reklama
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Domicela ja gotuję z warzyw ekologicznych tych co są ale ziemniaki czy buraki mam normalne ze sklepu. Tych warzyw ekologicznych mam może na jeszcze dwa tygodnie bo już się prawie skończyły a młodych jeszcze nie ma, zresztą młodych warzyw chyba nie można dawać takim dzieciakom. Wtedy będę gotować z normalnych. Kurczaka mam bez polepszaczy i przy tym zostanę ale można dodawać kurczaka/indyka z gerbera wtedy będzie pewne mięsko.
słowiczek
mama pisklaczków
domicela, my też jedziemy na słoiczkach ale nie raz gotuję mu z "normalnych" warzyw i mięsa.
Trzeba do wszystkiego stopniowo przyzwyczaić.
Przy Gabie to robiłam na zmianę. Raz słoiczek a raz jak gotowałam zupę dla nas to wyciągałam warzywka i mięsko ugotowane z jednego gara i rozdrabniałam to.
Jak miała roczek to już jadła wszystko to co my a słoiczek był awaryjny....
Oczywiście wszystko było prawie bez przypraw, albo bardzo delikatnie.
Trzeba do wszystkiego stopniowo przyzwyczaić.
Przy Gabie to robiłam na zmianę. Raz słoiczek a raz jak gotowałam zupę dla nas to wyciągałam warzywka i mięsko ugotowane z jednego gara i rozdrabniałam to.
Jak miała roczek to już jadła wszystko to co my a słoiczek był awaryjny....
Oczywiście wszystko było prawie bez przypraw, albo bardzo delikatnie.
W
www.krasnal.pl
Gość
ja też gotuje ze zwykłych warzyw tzn. takich kupionych w sklepie
kurczak też ze sklepu,jak narazie nic sie nie dzieje
a co do krostek (szczególnie na jednym policzku)
sprawdźcie dziewczyny czy przypadkiem mąż nie całuję Waszego malucha jak jest nie ogolony ;D
bo ja też narobiłam paniki,ale zastanowiło mnie to ża mała ma te krostki tylko na jednym policzku
i zauważyłam jak mąz całował Oliwcie,nie ogolony,a potem miała taka jakby drobna wysypke czerwonych punkcików
a tak przy okazji zyczę wszystkim wesołych świąt
kurczak też ze sklepu,jak narazie nic sie nie dzieje
a co do krostek (szczególnie na jednym policzku)
sprawdźcie dziewczyny czy przypadkiem mąż nie całuję Waszego malucha jak jest nie ogolony ;D
bo ja też narobiłam paniki,ale zastanowiło mnie to ża mała ma te krostki tylko na jednym policzku
i zauważyłam jak mąz całował Oliwcie,nie ogolony,a potem miała taka jakby drobna wysypke czerwonych punkcików
a tak przy okazji zyczę wszystkim wesołych świąt
reklama
Podziel się: