reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Menu naszych pociech :)

Ja mam pytanie dotyczące kaszek na dobranoc :) Chciałabym wprowadzać gluten i kupiłam kaszkę: mleczną wielozborzową wieloowocową z Nastle od 6 miesiąca (taka w kartonie) może ma któraś? I chciałabym dawać ją koniecznie z butli, a nie łyżeczką. Do tej pory dawałam takie co są do mleka modyf. i były ok, ale powiem Wam, że za cholerę nie mogłam znaleźć takiej do mleka z glutenem, same ryżowe są. Jak przyrządzić taką kaszkę do butelki, bo na opakowaniu jest jak do miseczki i karmienia łyżeczką. Plizzzzzzzzzzzzz pomóżcie!!!

Niestety ni umiem ci pomóc,ale chciałam tylko napisać,że ja znalazłam kaszkę ryżowo-pszenną z jabłkami i gruszkami z bobovity:tak:
 
reklama
Mea mnie się wydaje, że wystarczająco. U nas jest podobnie, a mianowicie:
6-7 - 160-180 ml mleka
11-11:30 - 160-180 ml mleka
14 - pół słoiczka obiadku (czasem trochę więcej)
16 - 160-180 ml mleka
18 - pół słoiczka deserku (czasem cały)
20-21 - 180 ml kaszki
Przy czym tam gdzie mleczko to bardzo rzadko zdoła zjeść 180 ml, przeważnie 160 ml albo i mniej. Jednak zawsze robię 180 ml.
Teraz mam zamiar zwiększyć słoiczki i coś gotować, a zmniejszyć mleko, tym bardziej, że właśnie będziemy przechodzić na nr 2.
Jeśli, któraś z Was uważa, że coś nie tak daję to piszcie proszę!!!!

Ja mam pytanie dotyczące kaszek na dobranoc :) Chciałabym wprowadzać gluten i kupiłam kaszkę: mleczną wielozborzową wieloowocową z Nastle od 6 miesiąca (taka w kartonie) może ma któraś? I chciałabym dawać ją koniecznie z butli, a nie łyżeczką. Do tej pory dawałam takie co są do mleka modyf. i były ok, ale powiem Wam, że za cholerę nie mogłam znaleźć takiej do mleka z glutenem, same ryżowe są. Jak przyrządzić taką kaszkę do butelki, bo na opakowaniu jest jak do miseczki i karmienia łyżeczką. Plizzzzzzzzzzzzz pomóżcie!!!

cOMA..PSZENNEJ JESZCZE NIE ROBIŁAM DO BUTLI..ALE SPRÓBUJ TAK JAK RYŻOWĄ...JA ZA PIERWSZYM RAZEM NALAŁAM WODY DO BUTELKI ( BO MIAŁAM MLECZNO RYŻOWĄ) I DOSYPYWAŁAM KASZKI(LICZĄC MIARKI), I CO CHWILĘ SPRAWDZAŁAM JAK LECI PRZEZ SMOCZEK! rYŻOWEJ WYCHODZI MI 8 MIAREK OD MLEKA NA 210 WODY
 
mó Alanek nie chce pić troszkę mnie to martwi ale nic nie mogę zrobić
daję mu herbatki koperkowej albo wody po obiadku łyżeczką ale nigdy nie wiem ile wypija bo dużo mu cieknie po brodzie jak mu daję picie w butli to tylko się bawi smoczkiem
pod koniec czerwca lecę do Polski liczę że może w te upały mój synek przypomni sobie o takim odczuciu jak pragnienie

Mojej wczoraj próbowałam zapodać przez cały dzień hebratkę jabłkową z melisą i też za każdym razem było wypychanie językiem a łyżeczką też jej dużo wylatywało. Ale potem poszłyśmy na spacer i tam jej się zachciało pić i wypiła tyle, ile jej przygotowałam- czyli prawie 100 ml i jeszcze chciała, więc dostała cyc. Widać, jeśli dzieciaczkom się na prawdę zachce pić, to wtedy wypiją.
 
cOMA..PSZENNEJ JESZCZE NIE ROBIŁAM DO BUTLI..ALE SPRÓBUJ TAK JAK RYŻOWĄ...JA ZA PIERWSZYM RAZEM NALAŁAM WODY DO BUTELKI ( BO MIAŁAM MLECZNO RYŻOWĄ) I DOSYPYWAŁAM KASZKI(LICZĄC MIARKI), I CO CHWILĘ SPRAWDZAŁAM JAK LECI PRZEZ SMOCZEK! rYŻOWEJ WYCHODZI MI 8 MIAREK OD MLEKA NA 210 WODY

Dzięki aga :tak:
Spróbuję zrobić tak jak mówisz, za jakieś 2 tygodnie, bo wczoraj spanikowałam i otworzyłam taką na mleku modyf. bananową i zrobiłam ja zwykle. Następna w ruch pójdzie ta ze zbożami.
 
a ja miałam dziś położną oto jej zalecenia co do diety:
3 razy dziennie posiłki stałe: śniadanie obiad i kolacja
3 razy dzieninie mleczko
likwidować nocne karmienie na razie to drugie o 4-5
powiedziała że jak będzie dostawał 3 stałe posiłki to już nie potrzebuje jeść w nocy
powiedziała że mam mu dawać to co my jemy tylko rozdrabniać można dodać ciut mleczka (ciekawe jak mam mu zmiksować schabowego:eek::-D)
no i to chyba tyle
w takim razie musze wprowadzić śniadanko co mi odpowiada bo od paru dni jadł rano z piersi a potem gdziś o 10 jeszcze trochę z butli bo byl głodny a obiadek dopiero o 12 także teraz będzie po przebudzeniu cycuś i potem pewnie jakaś kaszka
tylko martwie się troszkę bo wczoraj dostał kaszkę na noc taką do picia i dziś zamiast kupy był mały bobek
 
a ja miałam dziś położną oto jej zalecenia co do diety:
3 razy dziennie posiłki stałe: śniadanie obiad i kolacja
3 razy dzieninie mleczko
likwidować nocne karmienie na razie to drugie o 4-5
powiedziała że jak będzie dostawał 3 stałe posiłki to już nie potrzebuje jeść w nocy
powiedziała że mam mu dawać to co my jemy tylko rozdrabniać można dodać ciut mleczka (ciekawe jak mam mu zmiksować schabowego:eek::-D)
no i to chyba tyle
w takim razie musze wprowadzić śniadanko co mi odpowiada bo od paru dni jadł rano z piersi a potem gdziś o 10 jeszcze trochę z butli bo byl głodny a obiadek dopiero o 12 także teraz będzie po przebudzeniu cycuś i potem pewnie jakaś kaszka
tylko martwie się troszkę bo wczoraj dostał kaszkę na noc taką do picia i dziś zamiast kupy był mały bobek

Wiesz ta położna chyba oszalała;-)
Jak można podawac takiemu maluchowi to samo co sie je??? Wszystko jest przyprawiane, słodzone itd, moim zdaniem to zdecydowanie za wczesnie. Urozmaicac menu jak najbardziej tzreba, zeby dziecko oswajało sie z nowymi smakami ale bez skrajności. A co do nocnego jedzenia to zgodze sie, można powoli eliminować jednak nalezy pamietać, ze każde dziecko inne jest ito juz sprawa bardziej indywidualna.
 
Wiesz ta położna chyba oszalała;-)
Jak można podawac takiemu maluchowi to samo co sie je??? Wszystko jest przyprawiane, słodzone itd, moim zdaniem to zdecydowanie za wczesnie. Urozmaicac menu jak najbardziej tzreba, zeby dziecko oswajało sie z nowymi smakami ale bez skrajności. A co do nocnego jedzenia to zgodze sie, można powoli eliminować jednak nalezy pamietać, ze każde dziecko inne jest ito juz sprawa bardziej indywidualna.
z tym jedzeniem to zgadzam się troszkę za wczesnie na dorosłe obiadki
no ale oni tutaj to wszystko robią tak jakoś inaczej
wysłuchać można ale trzeba to wszystko dostosować i do własnego dziecka i do swojego stylu życia
oni tu np jedzą obiady póżno takie raczej obiado-kolacje a ja od dziecka jestem nauczona do obiadu w południe i tak tez podaję Alankowi
a ja mam danie roku moja szefowa daje swojej córce miesiąc starszej od Alanka mleko z wkruszonymi ciastkami i to przez butlę :szok:moje pytanie brzmi po co? jakie są w tym wartości odżywcze
i daje jej już to chyba od 2 miesięcy i tutaj się nikt nie interesuje jakimś glutenem
 
ja już zgupiałam z rozszerzaniem tej diety, byłam dzis u pediatry i ona mówi że dziecko ładnie na samej piersi przybiera i nie mam potrzeby za dużo jej nowości wprowadzać, że moge ugotować ziemniaka, marchewke i podac, o mięsie nie wspomniała a myslałam że kupię jakąś zupkę z królikiem na sam początek,nie zamierzałam jeszcze sama gotować zup, w Wy jak dziewczyny robicie? gotujecie pierwszą zupkę same??? i mam jeszcze pytanie odnośnie kasz,,,moja waży 8600 i nie wiem czy mam wprowadzać kasze czy jeszcze poczekać, na razie daje jabłko na przemian z marchewką, marnie jej to wchodzi, co moge jeszcze kupić w ramach deseru??? na razie to wyglada to tak że pierś jest na okrągło i raz dzienie jabłko lub marchew. Od kiedy mogę zupę spróbować podać? i co jeszcze ewentualnie....ale sie zamotałam:))))
 
ja już zgupiałam z rozszerzaniem tej diety, byłam dzis u pediatry i ona mówi że dziecko ładnie na samej piersi przybiera i nie mam potrzeby za dużo jej nowości wprowadzać, że moge ugotować ziemniaka, marchewke i podac, o mięsie nie wspomniała a myslałam że kupię jakąś zupkę z królikiem na sam początek,nie zamierzałam jeszcze sama gotować zup, w Wy jak dziewczyny robicie? gotujecie pierwszą zupkę same??? i mam jeszcze pytanie odnośnie kasz,,,moja waży 8600 i nie wiem czy mam wprowadzać kasze czy jeszcze poczekać, na razie daje jabłko na przemian z marchewką, marnie jej to wchodzi, co moge jeszcze kupić w ramach deseru??? na razie to wyglada to tak że pierś jest na okrągło i raz dzienie jabłko lub marchew. Od kiedy mogę zupę spróbować podać? i co jeszcze ewentualnie....ale sie zamotałam:))))

Moim zdaniem możesz i powinnas wprowadzac nawet i od jutra:tak: Na poczatek podawaj jednoskładnikowe dania np same jabłuszko lub marchewkę i stopniowo rozszerzaj dietę w inne składniki:tak:
Tak samo z kaszką, poczatkowo daj troszkę, żeby sie organizm oswoił z nowością.
Pamietaj- podajemy jeden nowy składnik na kilka dni, ja np robie odstepy tygodniowe:tak:

Ja na razie nie gotuję sama, poczekam aż mi w ogródku warzywka wyrosną, tzn juz rosna ;-) na razie dajemy słoiczki:tak:
 
reklama
Do góry