reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MENU naszych marcowych pociech

kobietki macie u siebie sklepy ALMA??? tak są produkty marki Krakowski Kredens, wspaniałe szynki, pasztety, kiełbasy.
Bez konserwantów więc idelane dla naszych dzieci. Ceny mają szokujące, za szynkę płacimy 44 zł kg:szok:, ale tylko dla Zosi kilkanaście dag to mozna kupić;-) a my jej podjadamy:-D

Rozejrze się u siebie bo o tym sklepie nie słyszałam. Ja czasami mam szynkę wędzoną ze wsi ale na razie jeszcze małej nie daje. :tak:
 
reklama
Sklepy Alma są chyba tylko w Małopolsce. Do niedawna był tylko jeden sklep w Krakowie i nazywał się Krakchemia :-D. Potem zmienili nazwę na Alma i zaczęli otwierać kolejne sklepy. Bardzo fajne są, bo poza asortymentem typowo supermarketowym mają różne przysmaki naprawdę dobrej jakości :tak:.
 
Sklepy Alma są chyba tylko w Małopolsce. Do niedawna był tylko jeden sklep w Krakowie i nazywał się Krakchemia :-D. Potem zmienili nazwę na Alma i zaczęli otwierać kolejne sklepy. Bardzo fajne są, bo poza asortymentem typowo supermarketowym mają różne przysmaki naprawdę dobrej jakości :tak:.

u Ciebie jest na ul. Pilotów i w GAlerii Kazimierz i nie wim czy gdzieś jeszcze??? no jedoznko jest tam pierwsza klasa, chlebek, sery, garmażeria, w carrefourze nigdy ni ekupuję takich rzeczy bo nie mam zaufania:no:
 
u Ciebie jest na ul. Pilotów i w GAlerii Kazimierz i nie wim czy gdzieś jeszcze??? no jedoznko jest tam pierwsza klasa, chlebek, sery, garmażeria, w carrefourze nigdy ni ekupuję takich rzeczy bo nie mam zaufania:no:
No i takie różne wynalazki mają, np. suszone pomidory, jakieś wymyślne pasztety, oliwy różne. Mniam :-).
 
kobietki macie u siebie sklepy ALMA??? tak są produkty marki Krakowski Kredens, wspaniałe szynki, pasztety, kiełbasy.
Bez konserwantów więc idelane dla naszych dzieci. Ceny mają szokujące, za szynkę płacimy 44 zł kg:szok:, ale tylko dla Zosi kilkanaście dag to mozna kupić;-) a my jej podjadamy:-D
My sami robimy szyneczkę, polędwicę, baleron itp., kiełbaskę, kaszankę, pasztet. To dopiero jest pyszne :-D
 
ewa - w takim razie wy jecie pewnei same zdrowe rzeczy:tak:, masz czas codziennie gotować? bo u nas różnie, zdarza się, że jemy jakieś odgrzewane resztki, żur z torebki, gotowy sos do spaghetti:zawstydzona/y:więc tego Zosi nie dam.

Napewno nie jemy "wynalazków" z torebek. Jadłam kiedyś żurek z torebki i mi nie smakował:sorry2: Osobiście to mogłabym żyć bez obiadów, rzadko je jem. A gotuje bardzo czesto moja mama:-), ja raczej unikam gotowania. Wolę piec ciasto i robić coś nowego do jedzenia.
Dziś np. jedliśmy na śniadanie zapiekanki, córcia nie chciała;-)
 
A my znowu przechodzimy na dietę :angry:
Podrażnione jelito i biegunki sprawiają, że głównym posiłkiem ma być kleik ryżowy i marchewka.
Mam dość tych sraniowych problemów :angry:

sorry...ale już mnie nosi, że ciągle coś :dry:
 
Może to mało pocieszające, Agutek, albo też wogóle :sorry2: ale przynajmniej przez te pierwsze miesiące życia Tolci nie mieliście żadnych problemów brzuszkowych, kupkowych, itp. ;-)

A jak ja sobie przypomnę... :no: to boję się starać o kolejnego bobaska :sorry2:
 
reklama
No fakt do konca wrzesnia nie mielismy zadnych problemow, ja karmiac piersia tez moglam wszystko jesc, nic malej nie ruszalo :tak:
A dla pocieszenia ci powiem, ze ja czuje, ze wlasnie nam drugie da na poczatku do wiwatu, ze bedzie zupelna odwrotnosc, wiec moze tak i u ciebie bedzie ;-)
 
Do góry