Ciekawe od czego to zależy...
Ja za każdym razem jak małą przewijam mam kupeczkę w pieluszce
Gazy odchodzą jej doskonale, raczej sie jej nie odbija <no dzisiaj tylko glukozą - podaje jej bo malutka jeszcze ma troche żółtaczkę>, ulewa też sporadycznie.
nie zapeszam - na kolki ma jeszcze czas
mam nadzieje że ją i mnie to ominie
Ja też nie chcę być złym prorokiem ale u Nas było identycznie - co pieluszka to kupka - zresztą teraz też jest podobnie a mimo to problem z gazami istnieje aby Was to ominęło