magda12345
Mama Juli i Jasia
Iza my jedziemy do Mielenka - na dwa tygodnie, wyjeżdżamy 16 lipca;-)
I faktycznie, z dzieckiem nie bardzo da się zaplanować - dużo rzeczy okazuje się "w praniu".
Może jak będą upały to mała w ogóle nie będzie miała ochoty jeść na plaży? albo nie podejdzie jej smak marchewkowo-piaskowy Moje dzieciaki np nie jedzą dużo jak siedzimy nad rzeką - wilczy apetyt dopada je dopiero w domu;-)
A co do termoopakowań - my mieliśmy jedno (ze styropianem) i się nie sprawdziło. jak wlałam np wrzącą wodę to po godzinie była ledwo letnia...Ale wiadomo w lecie, jak jest gorąco to takie opakowanie dużej trzyma ciepło...zresztą może te z plastikowym wkładem są lepsze??
I faktycznie, z dzieckiem nie bardzo da się zaplanować - dużo rzeczy okazuje się "w praniu".
Może jak będą upały to mała w ogóle nie będzie miała ochoty jeść na plaży? albo nie podejdzie jej smak marchewkowo-piaskowy Moje dzieciaki np nie jedzą dużo jak siedzimy nad rzeką - wilczy apetyt dopada je dopiero w domu;-)
A co do termoopakowań - my mieliśmy jedno (ze styropianem) i się nie sprawdziło. jak wlałam np wrzącą wodę to po godzinie była ledwo letnia...Ale wiadomo w lecie, jak jest gorąco to takie opakowanie dużej trzyma ciepło...zresztą może te z plastikowym wkładem są lepsze??