reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Menu naszych dzieci

mój Bąbel dopiero 15lipca konczy 7mies ale juz wieele rzeczy probowal i na szczescie obylo sie bez uczulen, biegunek, wymiotow, wysypek. Już dobry miesiac zjada grysik, ktory w niewielkiej ilosci dosypuje mu do zupki. Dawalam mu sprubowac chleba (w wiekszosci bylo to memlanie skorki ale zawsze jakis okruszek do brzuszka wpadl), probowal tez zwyklego mleka i nawet nie mial po nim wzdec. Nie dawalam jeszcze jogurtu ale myslalam o tym. puki co wprowadzamy nowe jarzynki i nie chce mu za dużo namieszac, zgodnie z zasada ze jak nowa rzecz to tylko jedna zeby potem wiedziec jakby cos sie dzialo po czym sa objawy :) Na szczescie Bąbel puki co wszystko bardzo bobrze tolerume... :)
 
reklama
miranda, dobry pomysł z tym termosem, tylko że go nie posiadam :baffled:
karincia, w knajpie nie podgrzeję będąc na plaży ;-) a na mieście to raczej nie daję obiadku, tylko w domku
ja tez wolę podać ciepły obiadek, w końcu sama nie lubię jeść zimnego i boję się o Mai gardełko, ale zanim zje do końca to zawsze zdąży trochę wystygnąć :tak:
myślałam, żeby np podgrzać i włożyć do opakowania termo na butelkę lub po prostu wystawić słoiczek na słońce :-D
dzięki dziewczyny :blink:
 
termoopakowanie na butle sie nada :-)

ino uważaj...ja kiedyś ąteligientnie wsadziłam słoiczek do takiego termoopakowania jak szłyśmy zimą do logopedy... no i mi słoiczek utknął.... ilem się napociła żeby go wyjąć... :-) ;-) drucikami..., wstążeczkami..., łyzeczkami....

potem wkładałam słoiczek do woreczka i miałam za co ciągnąć :-D
 
Iza - ja właśnie pierwsze skojarzenie miałam do wystawić słoiczek na słońce :-D
Ale np możesz przesunąć porę obiadu - bo i tak nie dasz rady z dzieckiem całego dnia na plaży spędzić - więc obiadek możesz dac po południu, 4-5 np jak wy będziecie gdzieś się stołować w knajpce;-) Myśmy tak z roczną Julą robili - o 9 na plażę, na plaży jakieś kanapeczki, chrupeczki, mało soczyste owoce (banany obowiązkowo!), pierś - potem koło 16-17 obiadek (tyle że ona nie jadła już słoiczków tylko mieliśmy knajpę ze sprawdzonym domowym jedzeniem i tam się wszyscy stołowaliśmy) no i wieczorem normalnie kolacja już na kwaterze)
I w tym roku pewnie będziemy miec podobny rytm dnia.
Ale w ogóle karmienie takiego ruchliwego brzdąca na plaży to nie lada wyzwanie, no ale wiadomo - dziecko coś jeść musi :-p
 
Wlasnie tez sie zastanawialam nad tym termoopakowaniem czy ono jest wytrzymale...bo na darmo nie chce kasy wydawac i zeby mi sie to pózniej walalo niepotrzene po kuchni:-p
A na plazy tez myslalam ze mozna by na slonce wystawic sloiczek - tylko czy tak wolno? to sie nie zepsuje?

Ja malo kiedy dawalam jedzonko na miescie- jak juz to wlasnie nie zupke, tylko cos co nie musi byc cieple. A jak dawalam to podgrzewalam w domu na maxa i zawijalam w kocyk i z 1,5h nawet wytrzymalo;-)

...moja babcia zawsze tak robi jak ktos sie na obiad spóźni- gar z ziemniakami owija kocem i ładuje go w pierzyny:-)

A w domu zawsze pogrzewam drugi raz jak nie zje, ale cichoooo bo cos ostatnio ladnie mi zjada:-D:tak:

Jogurty my jemy naturalne
Chce tez malej zrobic taki zwykly budyn kupiony - sa takie z winiar bez cukru i bez konserwantów -przynajmniej tak pisze na opakowaniu:baffled:
 
Jak zamknięty słoiczek to można podgrzewać do bólu:)
Termoopakowanie z TT jest szersze i bez styropianu w środku, tylko z takiego specjalnego materiału. Widziałam gdzies w sklepie czy na allegro.
 
izabela no domyślam się że na samym piasku mikrofalówka stać nie będzie ;-)
no ale przy plaży masz pełno knajpek w których możesz podgrzać słoiczek :tak:
 
reklama
Do góry