Monia mi ciocia mówiła, by nie śpieszyć się z wprowadzaniem naszego jedzenia. Najlepiej poczekać tak do roku i wtedy zacząć pomału wprowadzać, ale wiadomo każdy robi co uważa za słuszne :-).
Mi wygodnie jak na razie ze słoikami więc nawet nie myślę jeszcze o gotowaniu dla Oliwii :-) do tego wiem, ze w słoiczkach wszystko jest zbilansowane odpowiednio i mała dostaje wszystko co jej potrzebne :-).
Mi wygodnie jak na razie ze słoikami więc nawet nie myślę jeszcze o gotowaniu dla Oliwii :-) do tego wiem, ze w słoiczkach wszystko jest zbilansowane odpowiednio i mała dostaje wszystko co jej potrzebne :-).