hmmmm... bo widzisz Kasia... ja z kalendarzem w ręku tą ekspozycję robiłam...czytałam, szukałam, dopytywałam...
no i robiłam jak kazali...
wyczytałam że po skończeniu ekspozycji podaje się "gluten bez ograniczeń"... no więc dałam młodej bułkę...i...4 litery :-(
gdyby mi się udało zdobyć skierowanie do Centrum...zrobiłabym testy i byłoby wcześniej wiadomo....
no ale nic to...mąż kupił dziś eko marchew, kapustkę, buraczki :-) będzie zupka ;-) Monia dostanie coś czerwonego na obiad - mam nadzieje ze nie bedzie..plucia ;-)
no i robiłam jak kazali...
wyczytałam że po skończeniu ekspozycji podaje się "gluten bez ograniczeń"... no więc dałam młodej bułkę...i...4 litery :-(
gdyby mi się udało zdobyć skierowanie do Centrum...zrobiłabym testy i byłoby wcześniej wiadomo....
no ale nic to...mąż kupił dziś eko marchew, kapustkę, buraczki :-) będzie zupka ;-) Monia dostanie coś czerwonego na obiad - mam nadzieje ze nie bedzie..plucia ;-)