reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Menu naszych dzieci

reklama
A ogórkowa to w ogóle był szał ciał:-D:-D

Taka kwaśna ogórkowa?? Oj chyba bałabym się dać taką Martynie :sorry:

Tez wprowadzilam juz sloiczki od 7 msc, niedokladnie zmielone na papke i ok przelyka, tylko ze pierwsze 4 -5 lyzeczek a potem wyginanie i odpychanie lyzeczki

Ja na szczęście nie wiem co to problem z grudkami. Wczoraj Martyna wyjadała mi ryż z mojego talerza. Była zachwycona, że je z mamą, a ryż dawałam jej w całości nie gnieciony widelcem...
 
Mitemil - u mojego to nawet nie o grudki chodzi, bo papke tez tak je, pierwsze kilka lyzeczek ok a potem juz nie chce, wcisne mu najwyzej 1/3 sliczka malego i to koniec
niejadek
a Martynka fajnie Ci zajada- tylko sie cieszyc
 
Mitemil ale on tak polizać dostał tej ogórkowej;-) bo mi łyżkę z ręki wyrywał a ja mu mówię że kwaśne a on dalej wyrywa. no to mu dałam niedowiarkowi a jemu to tak zasmakowało że szok:-D:-D Aż się cały trzepał do tej ogórkowej to dostał łyżkę jedną stołową i koniec, też bym się bała więcej:tak: Ale tak to mu daje spróbować (odrobinkę!) to co jem, czy to jogurt, czy serek biały, nawet od Juli dostał lizaka do polizania:-D
Zulejka ja jak już będę miała zupkę ugotowaną to wleje surowe żółtko i to zagotuje i pogotuje tak z minutkę:tak: Ja gotuje raz na dwa dni i raz ugotuje z żółtkiem, raz z mięsem i wyjdzie pół żółtka raz na dwa dni;-)
 
Rozumie Mewa. Nie wiem co Ci doradzić. Jak Martyna nie chciała jeść mleka przegładzałam ją i skutkowało. Moja siostra nie chciała jeść zup. Jak mama zaczęła je dosładzać wcinała tylko szum.

słuchajcie mam pytanko. Żółtko do obiadków dajecie już ugotowane czy surowe i zagotowujecie?
Teściowa jak gotuje Martynie rosół na niedziele wlewa żółtko do gorącego rosołu i się ścina. Ja gotuje jajko na twardo i rozgniatam widelcem mieszając z zupką słoiczkową.
 
Dziewczyny czy Wy dajecie juz Waszym Dzieciom kabanosy?? :cool:
Bo moja koleżanka daje już swojej córce i nie wiem czy to ją pogięło czy to ja jestem taka zacofana?? :baffled::eek:
 
ja zaserwowałam mojej Małej dzisiaj buraczki z ziemniakiem. Smakowało. Już widze jak bedzie wyglądała jutrzejsza kupa :D
 
reklama
Do góry