reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Menu naszych dzieci

reklama
A ogórkowa to w ogóle był szał ciał:-D:-D

Taka kwaśna ogórkowa?? Oj chyba bałabym się dać taką Martynie :sorry:

Tez wprowadzilam juz sloiczki od 7 msc, niedokladnie zmielone na papke i ok przelyka, tylko ze pierwsze 4 -5 lyzeczek a potem wyginanie i odpychanie lyzeczki

Ja na szczęście nie wiem co to problem z grudkami. Wczoraj Martyna wyjadała mi ryż z mojego talerza. Była zachwycona, że je z mamą, a ryż dawałam jej w całości nie gnieciony widelcem...
 
Mitemil - u mojego to nawet nie o grudki chodzi, bo papke tez tak je, pierwsze kilka lyzeczek ok a potem juz nie chce, wcisne mu najwyzej 1/3 sliczka malego i to koniec
niejadek
a Martynka fajnie Ci zajada- tylko sie cieszyc
 
Mitemil ale on tak polizać dostał tej ogórkowej;-) bo mi łyżkę z ręki wyrywał a ja mu mówię że kwaśne a on dalej wyrywa. no to mu dałam niedowiarkowi a jemu to tak zasmakowało że szok:-D:-D Aż się cały trzepał do tej ogórkowej to dostał łyżkę jedną stołową i koniec, też bym się bała więcej:tak: Ale tak to mu daje spróbować (odrobinkę!) to co jem, czy to jogurt, czy serek biały, nawet od Juli dostał lizaka do polizania:-D
Zulejka ja jak już będę miała zupkę ugotowaną to wleje surowe żółtko i to zagotuje i pogotuje tak z minutkę:tak: Ja gotuje raz na dwa dni i raz ugotuje z żółtkiem, raz z mięsem i wyjdzie pół żółtka raz na dwa dni;-)
 
Rozumie Mewa. Nie wiem co Ci doradzić. Jak Martyna nie chciała jeść mleka przegładzałam ją i skutkowało. Moja siostra nie chciała jeść zup. Jak mama zaczęła je dosładzać wcinała tylko szum.

słuchajcie mam pytanko. Żółtko do obiadków dajecie już ugotowane czy surowe i zagotowujecie?
Teściowa jak gotuje Martynie rosół na niedziele wlewa żółtko do gorącego rosołu i się ścina. Ja gotuje jajko na twardo i rozgniatam widelcem mieszając z zupką słoiczkową.
 
Dziewczyny czy Wy dajecie juz Waszym Dzieciom kabanosy?? :cool:
Bo moja koleżanka daje już swojej córce i nie wiem czy to ją pogięło czy to ja jestem taka zacofana?? :baffled::eek:
 
ja zaserwowałam mojej Małej dzisiaj buraczki z ziemniakiem. Smakowało. Już widze jak bedzie wyglądała jutrzejsza kupa :D
 
reklama
Do góry