reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Dokładnie. Ja po prostu poszłam bo myślałam że chociaż na jakieś podstawowe badania da mi na nfz a tu dupa. 13 mam prenatalne i już zostanę u tego lekarza. U niego miałam na każdej wizycie szczegółowe badania i usg. 12 tydzień a ja nawet nie mam ani jednego zdjęcia malucha.
Masakra. Ja nawet juz nie szłam do tego na nfz, bo wiedziałam,ze on mi tez nie wypisze skierowanie,a ja sie wkurzac w ciąży nie bede przez takich głupków
 
reklama
Nic nie zrobił ? Ja chodzę na NFZ i powiem Wam, że jestem zadowolona z mojego lekarza

No właśnie, jest jak się trafi. U mnie w miasteczku też do niedawna była wspaniała przychodnia na nfz, 3 przyjemne lekarki, każda wizyta z usg. Niestety nie przedłużono im kontraktu i już do nas nie przyjeżdżają...
 
To jest właśnie to .. na nfz niektórzy lekarze traktują człowieka strasznie, bo wiedzą że pójdą oni prywatnie, a nieraz nawet wprost potrafią to powiedzieć, byleby zarobić na człowieku.
 
Szczęście w nieszczęściu w szkole nie robili takiego apelu bo minister nie przyjechała, i matki same pojechaly do domu,bo w klasach nawet zebrania nie robia co i jak, bo sami jeszcze nie wiedza, jutro dzieci beda dopiero widzieć do jakiej klasy maja iść i kto ich uczyc bedzie,a tak siedza z pania która uczyla ich w zerowce lzej mi.
Oj współczuję!!! Ale dobrze że ma się kto nim zająć w szkole. I powiem ci że bardzo dzielna jesteś że go puscilas samego. Naprawdę. Ja bym moja zostawiła że mną w domu. No ale u nas to dzikie tłumy takie na rozpoczęcie że bym się bała.
I myślę że skoro cześć rodziców i tak poszła to nie odczuwał aż tak braku mamy. I z pewnością mu wynagrodzisz jak wróci.
A Ty jak się czujesz?
 
Ale Wam zazdroszczę!!!

A ja umówiłam się na prywatną wizytę do ginekologa w czwartek już się doczekać nie mogę :)

Z psiakiem byliśmy w sobotę u weterynarza który jest kreglarzem i mówił że wyjdzie z tego daje mu od 6 do 8 tygodni pokazał nam jak z nim ćwiczyć sam też to trochę nastawil i już rusza ogonem i zaczął jeść! Ma specjalną dietę:) przez Skype będzie pokazywał dalsze ćwiczenia i jeszcze kilka razy będzie trzeba do niego jechać:)
Dobrze, że z pieskiem lepiej:)
No i nie pojechalam, tyle czekania na autobus na słońcu doprowadziło do omdlenia. Dobrze,ze autobus staje pod tesiowej domem to weszlam na podworek już nic nie widzialam i mowie,ze zemdleje ,zaniosla mnie na ławkę i czarno, pozniej dala mi wode to jakies prześwity były dopiero jak na lozku byłam zaczelam cos widziec,a spocona cala w momencie na wymioty i biegunke mnie,az brało. Syn pojechal sam ,az mi przykro,ale dzwoniłam do szkoly i nauczycielce powiedziałam co sie stalo.
Dobrze, że dotarłaś do teściowej, a nie zemdlałaś gdzieś w autobusie czy na mieście. Odpoczywaj.
Byłam u położnej. Mam tętno, czekam do lekarza i usg.

O rany, jak się czujesz?

Dziewczynki, trzymam kciuki za wizyty, dawajcie znać po.

Byłam u lekarza. Nie uwierzycie, ale skończyłam już pełnel 15 tyg.leci mi 16 Szok jak to szybko.
Położna zbadała tętno (niziutkie) na takiej specjalnej machinie. Nie było jeszcze nic słychać, ale widać cyferki. I moje ciśnienie 90/50 po kawie. Szału nie ma. ;)

Ma ktoś statystyki tętna płodu w poszczególnych tygodniach ciąży? Ile powinno być? Niestety nie miałam usg, nie wiem co z łożyskiem, chyba pójdę prywatnie.
To jakie tętno wyszło, że mówisz, że niziutkie?
Ja już po wizycie i szczerze powiem że nic nie wiem. Zapytal się jak samopoczucie. Dał na badania i oczywiście płatne. Koniec wizyty. Następna za 4 tygodnie. Dlatego nie chce chodzić na nfz bo nic się nie wie. Zawiedziona jestem :-(
Masakra. Na badania powinien dać skierowanie na nfz, w końcu ci się należy.

A co do NFZ pewnie dużo zależy jak się trafi, jaka przychodnia, z jakim sprzętem itp. Można trafić dobrze, mieć USG na każdej wizycie itp. Z kolei np. moja bratowa też prowadzi już drugą ciążę na NFZ, to USG ma rzeczywiście tylko 3 w każdej ciąży (tak jak jest zagwarantowane). W samym gabinecie u lekarki nie ma USG, tylko jak ma mieć USG, to przyjeżdża inny lekarz. W ogóle organizacja mega kiepska, bo jak ma USG, to traci pół dnia w przychodni. Bo najpierw idzie do swojej lekarki np. na 13, a potem dopiero od 16 jest USG, a to też nie wiadomo, o której wejdzie. Ostatnio pojechała do lekarza na 13, wróciła do domu o 19 dopiero. No i ogólnie - o prenatalnych nikt nie mówi, nawet nie wiem, na ile ona ma świadomość, że mogłaby takie badania zrobić (wiek ma poniżej 30 lat, więc jak na nfz to nie jest w grupie ryzyka), sprzęt do USG w przychodni ogólnie szału nie robi. Ja bym chyba tak nie potrafiła prowadzić ciąży, nie wyobrażam sobie mieć tylko 3 usg (po pierwszym trymestrze, koło 20 tygodnia i koło 30), w dodatku na słabym sprzęcie.
 
Oj współczuję!!! Ale dobrze że ma się kto nim zająć w szkole. I powiem ci że bardzo dzielna jesteś że go puscilas samego. Naprawdę. Ja bym moja zostawiła że mną w domu. No ale u nas to dzikie tłumy takie na rozpoczęcie że bym się bała.
I myślę że skoro cześć rodziców i tak poszła to nie odczuwał aż tak braku mamy. I z pewnością mu wynagrodzisz jak wróci.
A Ty jak się czujesz?
Wcale nie mieli spotkania w klasie rodzice jak zawsze,a dzieci z pania siedzą na apelu. Tutaj jest tak,ze autobus podjezdza po dzieci z opiekunka od 6r życia i tam odbiera następna,wiec nie zginie o to sie nie martwię, bo od zerówki tak dzieci jezdza, ale jak juz mdlalam to wolalam go,bo nic nie widziałam,czy zostaje w domu,a on powiedział babci,ze jedzie, fajnie,ze choc dzis meza kuzynki corka jechala autobusem, bo większość na rozpoczecie z dziecmi autem jezdzi i tylko we dwóch pojechali. Pewnie trochę sie mogl zmartwic jak zobaczył,ze sie zle czuje, ale dobrze,ze nie bylo tego spotkania w klasie z rodzicami to nie czul mojego braku. Za nie dlugo juz bedzie w domu. Juz mi lepiej ,ale leze, kanapki jem
 
@Adeline89 niestety nie miałaś wpływu na Twoje samopoczucie, a synej napewno zrozumie,że tak się zdarzyło. Dobrze,że nie uderzyłaś gdzieś głową czy coś...bo ja jak czuje, że zemdleję to są sekundy i już po mnie, a Tobie udało się dotrzeć do teściowej.

@iskierka2610 no to niezła wizyta...co za lekarz no masakra. Do 13 już niedaleko [emoji8]
 
Dobrze, że z pieskiem lepiej:)

Dobrze, że dotarłaś do teściowej, a nie zemdlałaś gdzieś w autobusie czy na mieście. Odpoczywaj.

To jakie tętno wyszło, że mówisz, że niziutkie?

Masakra. Na badania powinien dać skierowanie na nfz, w końcu ci się należy.

A co do NFZ pewnie dużo zależy jak się trafi, jaka przychodnia, z jakim sprzętem itp. Można trafić dobrze, mieć USG na każdej wizycie itp. Z kolei np. moja bratowa też prowadzi już drugą ciążę na NFZ, to USG ma rzeczywiście tylko 3 w każdej ciąży (tak jak jest zagwarantowane). W samym gabinecie u lekarki nie ma USG, tylko jak ma mieć USG, to przyjeżdża inny lekarz. W ogóle organizacja mega kiepska, bo jak ma USG, to traci pół dnia w przychodni. Bo najpierw idzie do swojej lekarki np. na 13, a potem dopiero od 16 jest USG, a to też nie wiadomo, o której wejdzie. Ostatnio pojechała do lekarza na 13, wróciła do domu o 19 dopiero. No i ogólnie - o prenatalnych nikt nie mówi, nawet nie wiem, na ile ona ma świadomość, że mogłaby takie badania zrobić (wiek ma poniżej 30 lat, więc jak na nfz to nie jest w grupie ryzyka), sprzęt do USG w przychodni ogólnie szału nie robi. Ja bym chyba tak nie potrafiła prowadzić ciąży, nie wyobrażam sobie mieć tylko 3 usg (po pierwszym trymestrze, koło 20 tygodnia i koło 30), w dodatku na słabym sprzęcie.
Ja tym bardziej , ja mam wizyty co dwa tygodnie i tak do konca ciąży. Moja kuzynka tez chodzi prywatanie co dwa i wcale jej sie nie przelewa ,ale ma zagrozona i nie bedzie na nfz w ciemno chodzić
 
reklama
A mi sie ryczec chce caly czas,ze nie poszłam na to rozpoczecie [emoji22] pierwsza klasa. Jeszcze biedak zobaczył jak mdleje i autobus go zabrał[emoji22] mam nadzieję,ze jest dzielny

Nie martw sie, na pewno sobie poradzi!

Jestem tego pewna, poniewaz sama bylam dzieckiem dwoch nauczycieli, ktorzy pracujac w innych szkolach nigdy nie byli w stanie byc ze mna na rozpoczeciu roku - nawet w 1 klasie! Ale nie wspominam tego jako traumy - jak synek wroci, zapytaj jak bylo, pochwal ze byl dzielny, ze sam sobie dal rade i bedzie wszystko w porzadku!

Nie zamartwiaj sie, bo w Twoim stanie nie jest to wskazane! :)
 
Do góry