reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Ja juz długo chodzę w ciążowych ciuszkach, bo szybko zaczęło mnie wszystko cisnąć. Teraz z kolei mam wrażenie, że schudłam. Pewnie przez diete, bo staram się jeść mało, a często, no i przede wszystkim zdrowo, przez ten wynik krzywej cukrowej. Tak naprawdę to nie wiem co mogę jeść a czego nie, ale na szczęście jeszcze 3 dni i będzie wszystko jasne :) powodzenia na wizytach! Ja i Bobo trzymamy kciuki! :)
 
reklama
Witam Was w piątek :)

Powodzenia wszystkim wizytującym!!

Jeszcze tylko dzisiaj do pracy i mam 4 dni wolnego... Już nie mogę się doczekać. Czasami mam kryzys i najchętniej poszłabym już na zwolnienie. Nie mogę zwlec się z łóżka rano, a wieczorem o 20 już mi się oczy zamykają.

Myślałam że tylko ja się dziwnie patrzę na matki z dziećmi w fotelikach, ale na szczęście nie jestem sama:D I jak widzę te biedne dzieci w tych fotelikach w CH o 21 to też się zastanawiam co z tym światem :o

@Sliim fajne gatki, a były stringi? :p Bo mi jakoś niewygodnie w takich tradycyjnych...

Wczoraj zakupiłam na olx pierwsze spodnie ciążowe i od razu dzisiaj w nich śmigam. Jest bosko, nic mnie nie w ciśnie w końcu :D Ten mój brzuch to nie jest specjalnie ciążowy a ludzie już zwracają na niego uwagę :o

Ojej, mam tak samo! Ciezko rano wstac, jak sobie pomysle, ze bedzie jeszcze zimniej i ciemniej... Wrr..
U mnie tez 20 max 21 i mnie nie ma - jestem taka spiaca po calym dniu, ze w mig zasypiam.
 
Ostatnia edycja:
Witam znad pysznej kawy. Dziś pospalysmy do 8.30 bo wieczorem znowu do 23 kaszel i wymioty i ból gardła. Potem na szczęście reszta nocy spokojna... Dziś do lekarza idziemy niech ja i słucha i może coś doradzi na te noce bo w dzień już w miarę ok.

Jadę dziś też na usg Ale
Oczywiście zapomniałam wpisać w wątku z wizytami... na 16. Takie żeby młoda sobie obejrzała rodzeństwo. Ale u mojego gin więc pewnie coś tam pomierzy.

Jeśli chodzi o poród to z Młodą super. Od 5 rano miała skurcze. O 13 się wybraliśmy do szpitala (wracając się w połowie drogi bo mąż założył spodnie z popsutym zamkiem i powiedział że nie będzie tak rodzil). Ok 15 byliśmy w szpitalu a o 18.45 młoda już była. Mąż "podrywal" położna i miałam super opiekę i się i mówili że on się urodził 19.10 i jego córka też powinna.... najgorsze bóle trwały jakieś 45 min...

Macie co wspominac! Super! Usmialam sie, czytajac Twoj post :-)

Ja poki co jakos nie denerwuje sie porodem - wiem, ze to jeszcze daleko ale zanim bylam w ciazy, to na sama mysl o porodzie wzbranialam sie rekoma i nogami - moze podswiadomosc dziala, wiem, ze jestem juz w ciazy i jakos bede musiala to zniesc...

Chcialabym urodzic naturlanie bez 'wspomagaczy' ale jak tylko poczuje, ze cos mnie przerasta, to bez zastanowienia siegne po znieczulenie.

Troche zazdroszcze Wam wszytskim, ktore juz wiecie, co i jak z tym porodem - bo chyba najbardziej przerazajace w tym wszystkim jest to, ze czlowiek nie wie, co go czeka... Pozostaje byc dobrej mysli! ;)
 
Dziś uświadomiłam sobie że ta wyprawka to wyniesie mnie kupę kasy ! W najzwyklejszym Pepco 1 body to 9 zł... a ja nie mam nic, ani ubranek, ani łóżeczka, ani wózka, kosmetyków nie mam NIC !!! Czemu ja durna wywalilam te ciuszki z piwnicy.... stały tyle czasu i nie przeszkadzały .... jestem załamana :sad::hmm:


Nie martw się nie jesteś sama :) Ja też się już dołuje na samą myśl, masakra. Chyba zacznę grać w lotka może wygram miliony hehe
 
Witam znad pysznej kawy. Dziś pospalysmy do 8.30 bo wieczorem znowu do 23 kaszel i wymioty i ból gardła. Potem na szczęście reszta nocy spokojna... Dziś do lekarza idziemy niech ja i słucha i może coś doradzi na te noce bo w dzień już w miarę ok.

Jadę dziś też na usg Ale
Oczywiście zapomniałam wpisać w wątku z wizytami... na 16. Takie żeby młoda sobie obejrzała rodzeństwo. Ale u mojego gin więc pewnie coś tam pomierzy.

Jeśli chodzi o poród to z Młodą super. Od 5 rano miała skurcze. O 13 się wybraliśmy do szpitala (wracając się w połowie drogi bo mąż założył spodnie z popsutym zamkiem i powiedział że nie będzie tak rodzil). Ok 15 byliśmy w szpitalu a o 18.45 młoda już była. Mąż "podrywal" położna i miałam super opiekę i się i mówili że on się urodził 19.10 i jego córka też powinna.... najgorsze bóle trwały jakieś 45 min...
Ja tez dzis jade na usg na 16 ,mialam wziąść syna,ale maz powiedział,ze lepiej nie, bo bedzie mial później jakas traumę jak znow sie nie uda on juz tak bardzo by chcial rodzeństwo, a jak zobaczył by to moze bardziej by pokochal, poki co nic nie wie
 
Ja juz długo chodzę w ciążowych ciuszkach, bo szybko zaczęło mnie wszystko cisnąć. Teraz z kolei mam wrażenie, że schudłam. Pewnie przez diete, bo staram się jeść mało, a często, no i przede wszystkim zdrowo, przez ten wynik krzywej cukrowej. Tak naprawdę to nie wiem co mogę jeść a czego nie, ale na szczęście jeszcze 3 dni i będzie wszystko jasne :) powodzenia na wizytach! Ja i Bobo trzymamy kciuki! :)
Ja sobie obiecuje co dzien,ze bede lzej jesc i co? Dzis kluski slaskie z sosem pieczeniowym z lopatki [emoji54] jako to dieta.
 
Macie co wspominac! Super! Usmialam sie, czytajac Twoj post :-)

Ja poki co jakos nie denerwuje sie porodem - wiem, ze to jeszcze daleko ale zanim bylam w ciazy, to na sama mysl o porodzie wzbranialam sie rekoma i nogami - moze podswiadomosc dziala, wiem, ze jestem juz w ciazy i jakos bede musiala to zniesc...

Chcialabym urodzic naturlanie bez 'wspomagaczy' ale jak tylko poczuje, ze cos mnie przerasta, to bez zastanowienia siegne po znieczulenie.

Troche zazdroszcze Wam wszytskim, ktore juz wiecie, co i jak z tym porodem - bo chyba najbardziej przerazajace w tym wszystkim jest to, ze czlowiek nie wie, co go czeka... Pozostaje byc dobrej mysli! ;)
A mnie sie wydaje,ze na odwrót spokojniejsza bylam jak nic nie wiedziałem
 
Ja tez dzis jade na usg na 16 ,mialam wziąść syna,ale maz powiedział,ze lepiej nie, bo bedzie mial później jakas traumę jak znow sie nie uda on juz tak bardzo by chcial rodzeństwo, a jak zobaczył by to moze bardziej by pokochal, poki co nic nie wie
No ale kiedyś coś pisałaś że się domyśla bo coś tam widział [emoji6] pokocha napewn[emoji6]

U nas dziś pochmurnie, a ja cały dzień dziś sama....mąż dopiero w nocy wróci albo nad ranem hehe
 
reklama
No ale kiedyś coś pisałaś że się domyśla bo coś tam widział [emoji6] pokocha napewn[emoji6]

U nas dziś pochmurnie, a ja cały dzień dziś sama....mąż dopiero w nocy wróci albo nad ranem hehe
Domyślal sie,ale wyparlam mu ta mysl poki co. On to odrazu gotowy bedzie do kochania,az za bardzo, ostatnio strasznie mu przykro bylo, jak ma jakas zabawke dla mniejszych dzieci to chce na cmentarz zanieść dla brata, teraz jest starszy o rok to jeszcze bardziej moglby to przeżywać, mam nadzieje,ze bedzie dobrze. Poprosze gina o zdjecie 3d to moze mu pokaże
 
Do góry