reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Cześć dziewczyny. Booooże co ja dzisiaj przeżyłam, nie życzę nikomu.
O godzinie 9 zalało mnie żywą, krwisto czerwoną krwią, po paru sekundach wypadł ze mnie ok 6cm skrzep. Wiedziałam że to już koniec, że dzidzi nie ma ale mój mąż mówił że to tylko skrzep nic więcej. Szybko do szpitala i przyjęcie na oddział, oczywiście tona papierków do wypełnienia i w końcu badanie. Najpierw dowcipne, krew się leje lekarz nic nie mówi Booooże oszaleję, potem usg...
i jest Dzidzi Żyje, kopie i wierci się, jest też krwiak który krwawi i to co mi wypadło to też był krwiak. Muszę zostać na oddziale bo ciąża zagrożona. A miałam dzisiaj jechać do Szczecina na badania prenatalne:(

Trzymaj się! Będzie dobrze !!
 
reklama
Cześć dziewczyny. Booooże co ja dzisiaj przeżyłam, nie życzę nikomu.
O godzinie 9 zalało mnie żywą, krwisto czerwoną krwią, po paru sekundach wypadł ze mnie ok 6cm skrzep. Wiedziałam że to już koniec, że dzidzi nie ma ale mój mąż mówił że to tylko skrzep nic więcej. Szybko do szpitala i przyjęcie na oddział, oczywiście tona papierków do wypełnienia i w końcu badanie. Najpierw dowcipne, krew się leje lekarz nic nie mówi Booooże oszaleję, potem usg...
i jest Dzidzi Żyje, kopie i wierci się, jest też krwiak który krwawi i to co mi wypadło to też był krwiak. Muszę zostać na oddziale bo ciąża zagrożona. A miałam dzisiaj jechać do Szczecina na badania prenatalne:(

O matko :( dobrze ze z dzieckiem wszystko dobrze.
 
Cześć dziewczyny. Booooże co ja dzisiaj przeżyłam, nie życzę nikomu.
O godzinie 9 zalało mnie żywą, krwisto czerwoną krwią, po paru sekundach wypadł ze mnie ok 6cm skrzep. Wiedziałam że to już koniec, że dzidzi nie ma ale mój mąż mówił że to tylko skrzep nic więcej. Szybko do szpitala i przyjęcie na oddział, oczywiście tona papierków do wypełnienia i w końcu badanie. Najpierw dowcipne, krew się leje lekarz nic nie mówi Booooże oszaleję, potem usg...
i jest Dzidzi Żyje, kopie i wierci się, jest też krwiak który krwawi i to co mi wypadło to też był krwiak. Muszę zostać na oddziale bo ciąża zagrożona. A miałam dzisiaj jechać do Szczecina na badania prenatalne:(
Ojjj biedaczko miałam podobnie w ostatniej ciąży ale z innej przyczyny (więc wyobrażam sobie co przeszliścue). Nie pozostaje nic innego jak leżeć i odpoczywać, trzymajcie się !!!!!
 
Cześć dziewczyny. Booooże co ja dzisiaj przeżyłam, nie życzę nikomu.
O godzinie 9 zalało mnie żywą, krwisto czerwoną krwią, po paru sekundach wypadł ze mnie ok 6cm skrzep. Wiedziałam że to już koniec, że dzidzi nie ma ale mój mąż mówił że to tylko skrzep nic więcej. Szybko do szpitala i przyjęcie na oddział, oczywiście tona papierków do wypełnienia i w końcu badanie. Najpierw dowcipne, krew się leje lekarz nic nie mówi Booooże oszaleję, potem usg...
i jest Dzidzi Żyje, kopie i wierci się, jest też krwiak który krwawi i to co mi wypadło to też był krwiak. Muszę zostać na oddziale bo ciąża zagrożona. A miałam dzisiaj jechać do Szczecina na badania prenatalne:(
Trzymamy za Was kciuki! Odpoczywaj. Teraz już tylko bedzie dobrze!
 
Cześć dziewczyny. Booooże co ja dzisiaj przeżyłam, nie życzę nikomu.
O godzinie 9 zalało mnie żywą, krwisto czerwoną krwią, po paru sekundach wypadł ze mnie ok 6cm skrzep. Wiedziałam że to już koniec, że dzidzi nie ma ale mój mąż mówił że to tylko skrzep nic więcej. Szybko do szpitala i przyjęcie na oddział, oczywiście tona papierków do wypełnienia i w końcu badanie. Najpierw dowcipne, krew się leje lekarz nic nie mówi Booooże oszaleję, potem usg...
i jest Dzidzi Żyje, kopie i wierci się, jest też krwiak który krwawi i to co mi wypadło to też był krwiak. Muszę zostać na oddziale bo ciąża zagrożona. A miałam dzisiaj jechać do Szczecina na badania prenatalne:(
Ojej dobrze,ze z dzidzia ok, ja mialam to samo w 13 tygodniu ,krwiak i krew tez juz plakalam,ze koniec,ale udało sie i pozniej donosilam do terminu tyle,ze do 28 tyg kazali mi lezec
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Dziwi mnie tylko to że mój ginekolog nie zauważył takich dużych krwiaków.
No dziwne, jak moj nie zauważył ,ze dziecko ma obrzek w koło glowy,przy nt 8, a parę dni pozniej bylam gdzie indziej i lekarz byl w szoku ,ze to gołym okiem widoczne. Nie wiem co sie dzieje z niektorymi lekarzami
 
reklama
Do góry