reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Ale to czemu mialas dwie cesarski ? Cieli raz zeby ratować jedna,a pozniej drugie mialas cc z tym drugim z blizniat? To masz jedno corke?

Pierwsze piec lat temu z córką bo się nie obróciła główką w dół.
Ostatnie jedni cc, jedna już dziewczynka nie żyła a drugą próbowali ratować ale po 22h zmarła.
 
Czuję się dziś strasznie....zero energii do czegokolwiek....z jedzeniem dziś też problem, coś strasznego. Byliśmy na cmentarzu u naszych kochanych dzieciaczków i tak cały czas powtarzałam aby czuwali nade mną i ich rodzeństwem w brzuszku

Mój mąż kieeeedyś mówił, że absolutnie nie chce być przy porodzie. Potem sam jakoś dorósł i kiedy jechaliśmy rodzić cały poród przy mnie był, opanowany i nie wkurzający. Nie wyobrażam sobie rodzić bez niego.

Mieszkanko też mamy małe (niecałe 50 m nawet) jakieś rozwiązania mamy na oku jednak o tym będziemy myśleć po narodzinach. Do tych kilku lat maluszka malutki pokoik jest więc starczy.
Moj tez niby nie chciał byc przy porodzie,a jednak siedzial, jedyne co to bol sprawiły mi skurcze parte, dziecko bylo malucienkie zeby bol byl przy przejściu. Maz spal koło mnie mozna to tak nazwac, bo krzyczalam cały czas, dostalismy sale sami cale szczęście
 
Pierwsze piec lat temu z córką bo się nie obróciła główką w dół.
Ostatnie jedni cc, jedna już dziewczynka nie żyła a drugą próbowali ratować ale po 22h zmarła.
A to rozumiem myslalam,ze nie masz wcale dzieciątka, dobrze, ze jest córka, ja wiem sama jak dla mnie bylo to dużym wsparciem,ze mam syna i wiedzialam,ze zalamywac sie nie mogę. Bedzie dobrze tym razem musi byc za duzo przeszlysmy nalezy nam sie szczęście
 
O rany, dziewczyny. Przepraszam, ale to moja pierwsza ciąża. Jestem przerażona tym co piszecie o porodach. Az mi sie płakać chce. Muszę chyba omijać takie posty, bo umre ze strachu jeszcze przed 2 trymestrem :(
Nie masz co się stresować porodem. Masz jeszcze sporo czasu, by się do niego przygotować.
Polecam lekturę Ireny Chołuj Iny May Gaskin
 
@Rose.mart jakby była taka tragedia z tymi porodami to nikt by sie nie zdecydował na kolejne dziecko, chyba jednak da sie przezyc. Moja koleżanka wazyla 48 kg a dziekco urodziła w 15 min ledwo do szpitala zdarzyla ,takze kazdy ma inaczej
 
O rany, dziewczyny. Przepraszam, ale to moja pierwsza ciąża. Jestem przerażona tym co piszecie o porodach. Az mi sie płakać chce. Muszę chyba omijać takie posty, bo umre ze strachu jeszcze przed 2 trymestrem :(
To też moja pierwsza Ale nie biorę tych historii w ogóle do siebie. Każdy poród jest inny i nie można się źle nastawiac. Z resztą jak się będzie szło od razu że złym nastawieniem to na pewno nie pomoże.
 
reklama
Do góry