reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
@papilonek1980 a zdradz jak dokonalas tego "okropienstwa", ze dzieci tak cie sluchaja i nie dyskutuja z toba
Jeśli będziesz w nieskończoność brać i odkładać płaczące dziecko do lozeczka to one w końcu przestanie plakac i zaśnie właśnie ze zmęczenia, płaczu albo strachu ze nikt nie przychodzi. To trochę taka tresura.
 
reklama
Ja to juz bokiem zaczelam w ogole wstawac bo raz jak sie zerwalam tak normalnie to mnie brzuch zaczal ciagnac -.- cwiczyc bym sie bala ;p
Chociaz jak ktos byl aktywny przed ciaza to są na pewno cwiczenia dla brzuchatek ;-) ale pewnie nie na brzuch tylko inne partie ciala
Bo tak sie powinno prawidłowo podnosić właśnie bokiem [emoji4]
 
Gdyby wszyscy rodzice byli tacy jak Ty to praca w żłobku byłaby dla mnie dużo łatwiejsza:) A niestety u większości rodziców dziecko rządzi. .
Slim błagam Cię, dziecko w żłobku rządzi? Dziecko oddawane do zlobka jest za małe żeby przebywać samo więc jedyna rzecz jaka moze to byc nieszczęśliwym
 
To jest roznica mowil ważył 4200 i byl dlugi bo 62,a byla tam dziewczynka 3200 i 54, to moj jak wielkolud przy niej wygladal

I u mnie tak samo, mieli takie malusie iskiereczki a moj synek duzy, pulchniutki i z czuprynka na glowie :) serio jakby mial miesiac. Ale pomylili sie na usg o ponad pol kg, jak doktor go wyją i podał poloznej to aby krzyczal co chwile "ile wazy? I ile wazy?" :D
 
Jeśli będziesz w nieskończoność brać i odkładać płaczące dziecko do lozeczka to one w końcu przestanie plakac i zaśnie właśnie ze zmęczenia, płaczu albo strachu ze nikt nie przychodzi. To trochę taka tresura.
Ależ ja nie brałam i nie odkładałam dzieci w nieskończoność, aż zmęczone płaczem zasypiały z wyczerpania. Nie jestem sadystką psychopatką. :) Dzieci od początku zasypiały na cycu, potem ze smoczkiem. Mieliśmy wieczorne rytuały. I nigdy nie ulegałam wrzaskom, że coś chcę i już. Rodzi się wtedy we mnie bunt i siłą nic się nie osiągnie. Przykładowy sklep i walka o klocki lego. Mały wrzeszczy, pręży się i rzuca? Tata bierze go na ręce, wychodzi ze sklepu i czekają aż skończe zakupy, a rozmawiamy potem o tym na spokojnie. Nic w nerwach. Dwie takie akcje i mały więcej nie urządzał histerii w sklepie. Córeczka była spokojnym dzieckiem jako maluch. :) Grunt to konsekwencja, bo nie zawsze da się dyskutować z rozhisteryzowanym maluchem. Ale co kto lubi, można ulegać we wszystkim, prosić o chwilę uwagi i dawać niekończące się wybory. :)
 
Slim błagam Cię, dziecko w żłobku rządzi? Dziecko oddawane do zlobka jest za małe żeby przebywać samo więc jedyna rzecz jaka moze to byc nieszczęśliwym
Nie napisałam że w żłobku:) napisałam że dzieci teraz rządzą rodzicami , rodzice im na wszystko pozwalają i w ogóle nie słuchają się naszych zaleceń jest typowa samowolka:)
 
reklama
Ależ ja nie brałam i nie odkładałam dzieci w nieskończoność, aż zmęczone płaczem zasypiały z wyczerpania. Nie jestem sadystką psychopatką. :) Dzieci od początku zasypiały na cycu, potem ze smoczkiem. Mieliśmy wieczorne rytuały. I nigdy nie ulegałam wrzaskom, że coś chcę i już. Rodzi się wtedy we mnie bunt i siłą nic się nie osiągnie. Przykładowy sklep i walka o klocki lego. Mały wrzeszczy, pręży się i rzuca? Tata bierze go na ręce, wychodzi ze sklepu i czekają aż skończe zakupy, a rozmawiamy potem o tym na spokojnie. Nic w nerwach. Dwie takie akcje i mały więcej nie urządzał histerii w sklepie. Córeczka była spokojnym dzieckiem jako maluch. :) Grunt to konsekwencja, bo nie zawsze da się dyskutować z rozhisteryzowanym maluchem. Ale co kto lubi, można ulegać we wszystkim, prosić o chwilę uwagi i dawać niekończące się wybory. :)
No wlasnie Tobie sie wydaje ze skoro czyjes dziecko w tym sklepie wrzeszczy albo nie zasypia samo to z powodu właśnie braku rytuałów i konsekwencji. Dziecko to nie tresowana małpka nie każde się podda temu o czym piszesz.
 
Do góry