FallenAngel83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2018
- Postów
- 208
Podejrzewam, że najmłodsza póki co tu na forum.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja po drugim porodzie przezylam baby bluesa - ciagle chcialo mi sie plakac i chcialam byc sama, tak ok. 3 tygodni to trwalo (chwala mojemu cierpliwemu mezowi, ktory wszystko wzial na siebie ). Nie wiem skad tak mialam, czy to przez to ze sn sie nie udalo albo musialam ogarnac nowa rzeczywistosc, bo jedno male i noworodek? W kazdym badz razie nigdy wczesniej ani pozniej tak nie mialam.Hehe oby tak u mnie bylo. Ja po cc czułam sie zmeczona i nie mialam ochoty zeby ktos pisał, czy ze mna rozmawial procz meza ,chyba znieczulenie tak na mnie podzialalo.
Witaj w naszym marcowym gronieCześć!
Można się przyłączyć? Właśnie wczoraj odebrałam wynik bety - 248, więc zdaje się, że się udało
Czy są tu mamy, które mają dzieciaki z dużą różnica wieku? Moja córka w tym roku skończyła 7 lat (wyczekana, wystarana), ja mam 36 i trochę zajęły nam starania o 2 dziecko (jakieś 3-4 lata I jak już mam ten wynik bety to oczywiście strasznie się cieszę, ale też i strasznie boję. Tego czy dam sobie radę. Tego jak córka się odnajdzie, tego jak podzielić czas i uwagę na 2 dzieci w tak różnym wieku...
Ja tez plakalam ciągle, ale np z blachych powodow, jechalam sciagnac szwy na 15 min i plakalam,ze dziecko zostawiam z tesciowa [emoji23] i nie wezmę ze soba ,bo zima byla gdzie bede targac. Takie zmartwienia miałam straszne,ze cos mu sie stanie, tyle na nie czekalam. W ogole po cc dwa tygodnie zabili mojego psa labladora strasznie to przeżywałam,az do tego stopnia ,ze dostalam gorączki 40 stopni o wyladowalam na ip, nie dosc ,ze za psem to plakalam,ze do szpitala, na szczęście nie okazalo sie to nic z efektu ubocznego po cc, dali mi zastrzyk,a na drugi dzień jak reka odjelo. Mysle,ze stres po zabiegu może rozne figle splatacJa po drugim porodzie przezylam baby bluesa - ciagle chcialo mi sie plakac i chcialam byc sama, tak ok. 3 tygodni to trwalo (chwala mojemu cierpliwemu mezowi, ktory wszystko wzial na siebie ). Nie wiem skad tak mialam, czy to przez to ze sn sie nie udalo albo musialam ogarnac nowa rzeczywistosc, bo jedno male i noworodek? W kazdym badz razie nigdy wczesniej ani pozniej tak nie mialam.
A na innym forum pierworodka mi dogadala, ze ona to nie ma czasu na zaden babyblues [emoji14]
Ignorancja nie poplaca - dopoki kogos cos nie spotka, to sobie mozna robic phi. Zawsze powtarzam, ze w ludziach, zwlaszcza tych co nic zlego nie przeszli, brakuje ludzkiej empatii, zrozumienia i troche szacunku.
Widac tez po waszych historiach z lekarzami, jak to bywa.
Ja na stole czulam sie jak swinia u rzeznika, śmiać mi sie chcialo, ale mimo braku stresu zaczelam tracic tętno i podawali mi adrenalinę żebym wrocila. Slyszalam o przypadkach,ze nie zawsze znieczulenie zadziala, mi kazali podniesc nogi mi sie wydawalo ze podnoszę,a one lezaly stad wiedzieli,ze jest ok, teraz sie nie dziwie ,ze ludzie bez kończyn czuja jakby mieli i ruszali to mozg za to odpowiada@Adeline89 ja pierwszą cesarkę zniosłam gorzej jak drugą. Za dużo leżałam. Za mało chodziłam. Doszłam do siebie po dwóch tygodniach. Po drugiej bardzo zwracałam. Ale to z powodu lekarstw. Ciśnienie mi bardzo skoczyło i dostałam jakby ataku nerwicy. Musieli mi coś dać. To był poniedziałek rano. Wieczorem bylam już na nogach. W środę już w domu. Piątek za kółkiem.
Ja podczas drugiej cesarki normalnie ruszałam nogami. Musieli zrobić próbne nacięcie, by się przekonać czy czuje coś czy nie. Inaczej by mnie musieli uśpić na czas cesarki.
@monia_55 witaj! Gratulacje! Nie przejmuj się różnica wieku. Synek ma 8 lat. Córeczka roczek. Uwielbiają się. On jest cudownym starszym bratem. Troskliwy, opiekuńczy, pomocny.