Dokladnie tak jest ludzie nie wiedza jak to jest kiedy sami tego nie doświadcza dla tego nie mam im tego tak za złe i nie zycze nikomu zeby go takie coś spotkało. Trzeba starac sie to olewac jak wchodza w te tematy,albo szybko zakończyć temat zaskakujac ich pytaniem.Biankaa gratuluję
A tak w ogóle to chciałam Wam napisać ze naprawdę nie zdawałam sobie sprawy ze aż tyle dziewczyn ma problemy z zajściem w ciążę. W moim kręgu to tylko kuzyn z żoną nie mogą mieć dzieci (10lat starań, pare in vitro) i tacy bardzo bardzobdalecy znajomi. Ja w kazda ciaze (3) zachodzilam 1-2 cylk i nigdy nie bylo mi przykro ze przyszła @, nie wyczekiwalam tego tak dlugo.
Ale w związku z tym chciałam bardziej napisać o ludziach którzy nie zdają sobie sprawy jak kogoś krzywdza wypytujac ze wscibstwa "jesteś w ciąży,no kiedy w końcu sie postaracie o dziecko, kiedy braciszek". My z mężem nie chcieliśmy mieć dzieci od razu po ślubie. Mały urodził się 2 lata 4 miesiące po ślubie. Ile ja się nadluchalam: a kiedy, czemu nie pijesz-jesteś w ciąży, np jestes już w koncu w tej ciąży. I wiecie co? Moze gdyby nie te glupie pytania to nawet szybciek zdecydowalabym sie na dziecko.
Znając nasze "super" delikatne społeczeństwo to nawet nie chce myśleć ile się nasluchalyscie i jak Wam bylo przykro ze tak chcecie a nie idzie. I co tu wtedy odpowiedziec? Jak ktoś jeszcze jest bliska osoba to się mu wytłumaczy i nie pyta dalej bo wie ze to wrażliwy temat. Ale bardziej obcy ludzie to czasami mega przeginali.
A nawet ostatnio spotkałam w lodziarni starą znajoma z dzieciństwa i ona się pyta czy jest już rodzeństwo. Ja mówię ze nie. A ona ze czemu, że to smutno być jedynakiem ble ble ble (ona ma 2 dzieci i czulam te jej wyższosc w tych pytaniach ze ona ma 2 a ja 1)i mnie mega wscibsko wypytywala. To ja jej prosto z mostu ze ciężko się zdecydować na drugie dziecko gdy pierwsze ma się niepełnosprawne. Tak ja zcieło ze to pietwszy raz to nie mi bylo glupio tylko osobie ktora pytala. No mina roku. pewnie jak ją za 5 lat znow spotkam to znow sie bedzie na mnie z wyzszoscia patrzec bo w koncu ona ma zdrowe dzieci a ja nie... Ale wiecie co? mam to w dupie!!
sory ze taki elaborat napisałam ale jak zaczynam to nie potrafię skończyć. Mój mecz ogląda i siedzimy razem w łóżku a ze to półfinał to na [emoji173] liczyć nie ma co
Ja wczoraj mecz tez oglądałam [emoji106]