reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Dlatego ja papy nie robilam, bo to jest wyliczanie komputerowe, jestem po stratach i wyszlo by mi zle. Nie przejmuj sie najważniejsze usg. I nie daj sie namówić na amnio w razie czego ja bym nie ryzykowala, chociaż to twoja decyzja
Nie do końca tak jest. Tzn. złe wyniki mogą sugerować np. problemy z łożyskiem czy cukrzycę. Podstawowe równanie nie liczy strat, a jedynie choroby genetyczne. Dużo zależy, co było badane - absolutne min to NT, CRL i tętno. Można jeszcze przepływy.

Co do amnio: jeśli to warto z analizą macierzy(ok. 1600 PLN). @Milenka28 Twoja decyzja, ale ryzyko poronienia od 1:100 do 1:1000, więc wszystko zależy, co wyjdzie.
Dziwi mnie takie podejście--u mnie czy tak, czy tak jest genetyk, a wyniki odbieram sama i mogę wstępnie sama policzyć :)
 
Ja dostałam wyniki Pappa w zeszłym tygodniu i omawiał je lekarz bezpośrednio po wykonaniu USG.
USG wszystko super !!!
Ze względu na wiek byłam w grupie wysokiego ryzyka a po całościowym badaniu gin poinformował mnie, że ,,spadłam" do średniego ryzyka i moja decyzja czy chcę wykonywać badania inwazyjne.
Dzisiaj idę do lekarza prowadzącego i razem z nim przedyskutuje czy warto podejmować nawet niewielkie ryzyko.
Dam znać po wizycie.
 
Ja dostałam wyniki Pappa w zeszłym tygodniu i omawiał je lekarz bezpośrednio po wykonaniu USG.
USG wszystko super !!!
Ze względu na wiek byłam w grupie wysokiego ryzyka a po całościowym badaniu gin poinformował mnie, że ,,spadłam" do średniego ryzyka i moja decyzja czy chcę wykonywać badania inwazyjne.
Dzisiaj idę do lekarza prowadzącego i razem z nim przedyskutuje czy warto podejmować nawet niewielkie ryzyko.
Dam znać po wizycie.
Powodzenia , decyzja i tak bedzie nalezec do Ciebie . Ja mialam juz raz amnio,ale dziecko miało wysokie nt, wiec i tak mowilo,ze moze predzej,czy później dziecko umrzec w brzuchu lub po porodzie, wiec zrobiłam badanie i zalowalam duzo stresu mnie to kosztowało,a badanie nie wyszlo, bo komórki sie nie wychodowaly wiec mialam totalnego pecha i umowili mnie na kolejne amnio jak pojechałam od usg po trzech dniach dzidzia juz nie zyla wiec nie pobrali mi probki, bo wtedy już nie moga, niestety nie dowiedzialam sie co było przyczyna
 
Wieku powyzej 35 zazwyczaj normy wtedy inne wychodza. Mi od razu powiedzieli,ze nie ma sensu nawet zebym robiła, u ciebie wyszło tak naprawdę dokladnie co dziecku jest, a u mnie wielka nie wiadoma z czterema ciazami byla. Ja temu testowi po prostu nie ufam, kolezanka miala wyszedł jej mega zle zaryzykowala amnio,a było dobrze byla w wieku poznizej 30lat i nie miała strat, nie rozumiem tego wyliczania. A mialam kolejna po 35 r zycia wyszlo jej zle a urodziła zdrowe to taka loteria chyba
Nie wiem, czemu nie ma sensu ... Dużo zależy od lekarza, bo np. zmierzenie przepływów daje dodatkowe dane... Oczywiście, jak każde badanie jest ryzyko błędu, ale wydaje mi, że lepiej wiedzieć i świadomie decydować np. o amnio czy nipt niż denerwować się do porodu.

Ryzyko wychodzi złe przy złej biochemii lub złym usg. Nawet wiek nie gra aż ta dużej roli. Tzn. Gdybym była 10 lat młodsza, to bym miała ryzyko T21 2 razy mniejsze... A i tak niskie...
 
Nie wiem, czemu nie ma sensu ... Dużo zależy od lekarza, bo np. zmierzenie przepływów daje dodatkowe dane... Oczywiście, jak każde badanie jest ryzyko błędu, ale wydaje mi, że lepiej wiedzieć i świadomie decydować np. o amnio czy nipt niż denerwować się do porodu.

Ryzyko wychodzi złe przy złej biochemii lub złym usg. Nawet wiek nie gra aż ta dużej roli. Tzn. Gdybym była 10 lat młodsza, to bym miała ryzyko T21 2 razy mniejsze... A i tak niskie...
Ale ja sie nie stresuje wlasnie, bo usg wyszlo ok a co bedzie to bedzie. Gdybym zrobila pape i wyszlaby zle to bym wtedy stres przeszla,a amnio bym nie zrobiła za to testy nieinwazyjne calkiem mnie nie przekonają, bo nie wykażą wszystko, amnio potrafi sie pomylić nawet ,a co dopiero tamte. Bylam w tamtym roku na forum dziewczyny robily testy a w paru procentach wyszło przy porodzie co innego. Wolę zyc w ciemnocie do porodu jak za dawnych czasow ,każdy ma inne zdanie na ten tamat i robi jak uważa
 
Ale ja sie nie stresuje wlasnie, bo usg wyszlo ok a co bedzie to bedzie. Gdybym zrobila pape i wyszlaby zle to bym wtedy stres przeszla,a amnio bym nie zrobiła za to testy nieinwazyjne calkiem mnie nie przekonają, bo nie wykażą wszystko, amnio potrafi sie pomylić nawet ,a co dopiero tamte. Bylam w tamtym roku na forum dziewczyny robily testy a w paru procentach wyszło przy porodzie co innego. Wolę zyc w ciemnocie do porodu jak za dawnych czasow ,każdy ma inne zdanie na ten tamat i robi jak uważa
Amnio nie może się pomylić, przepraszam, ale w to nie wierzę... Może się źle wyhodować ok, ale margines błędu jest minimalny... Nipt ok, bo to statystyka, prenatalne też, ale nie Amnio.
Problem z amnio jest inny - nie wykrywa niektórych uszkodzeń, stąd warto analizować inną metodą jeszcze. Tylko niestety odpłatnie.
 
reklama
Do góry