reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Ja tak mam ze jak gwaltownie wstaje albo obracam sie szybko z boku na bok to mnie tez zakuje.


Bylam dzis w markecie i pepco i patrzalam na te malenkie rzeczy dla dzidzi ale jakoś balam sie cos kupić mimo ze korci... mowilam ze po prenatalnych cos pojedynczo będę kupowala jednak w praktyce to wyglada inaczej. Boje sie dlatego bo ostatnio właśnie tak mialam ze w piatek kupilam cos dla maluszka a w sobote zaczełam plamic. Pewnie to nie mialo nic wspólnego ale jakis uraz pozostał.
 
reklama
Ja tak mam ze jak gwaltownie wstaje albo obracam sie szybko z boku na bok to mnie tez zakuje.


Bylam dzis w markecie i pepco i patrzalam na te malenkie rzeczy dla dzidzi ale jakoś balam sie cos kupić mimo ze korci... mowilam ze po prenatalnych cos pojedynczo będę kupowala jednak w praktyce to wyglada inaczej. Boje sie dlatego bo ostatnio właśnie tak mialam ze w piatek kupilam cos dla maluszka a w sobote zaczełam plamic. Pewnie to nie mialo nic wspólnego ale jakis uraz pozostał.
Mam to samo, oglądam ale nie kupuję. Nie chodzi o przesądy, ale mam wewnętrzne poczucie, że jeszcze za wcześnie, chociaż nie zakładam nic złego.
 
Mam to samo, oglądam ale nie kupuję. Nie chodzi o przesądy, ale mam wewnętrzne poczucie, że jeszcze za wcześnie, chociaż nie zakładam nic złego.
Ja czekam na płeć. Jak będzie chłopak to pewnie kupie kilka rzeczy w pepco bo nir mam nic. A jak dziewuszka to musze poprzegladac czego tam brakuje. Pewnoe jakichś bodziaków :p
 
Ja czekam na płeć. Jak będzie chłopak to pewnie kupie kilka rzeczy w pepco bo nir mam nic. A jak dziewuszka to musze poprzegladac czego tam brakuje. Pewnoe jakichś bodziaków :p
Ja mam na 90% potwierdzone, że chłopiec, ale wszystkie ciuszki do 6 miesiąca wydałam i do mnie nie wróciły :p Poza tym wiadomo, że dla takiego maluszka to frajda kupować :)
 
Ja tak mam ze jak gwaltownie wstaje albo obracam sie szybko z boku na bok to mnie tez zakuje.


Bylam dzis w markecie i pepco i patrzalam na te malenkie rzeczy dla dzidzi ale jakoś balam sie cos kupić mimo ze korci... mowilam ze po prenatalnych cos pojedynczo będę kupowala jednak w praktyce to wyglada inaczej. Boje sie dlatego bo ostatnio właśnie tak mialam ze w piatek kupilam cos dla maluszka a w sobote zaczełam plamic. Pewnie to nie mialo nic wspólnego ale jakis uraz pozostał.
Ja tam nie wierze w przesady, ale później bardzo cierpiałam jak mialam ciuszki, jak glupia brałam je i płakałam do nich, wiec wole nic nie miec
 
Dziewczyny pewnie większość byla ale jeśli nie warto wyleczyć zęby.

Mam chwile spokoju bo corka wziela synka na spacer...spokoju w tym sensie, ze musze wyszorowac łazienki.

A propo porodu myslałyscie juz o znieczuleniu? Przy córce 10 lat temu tego nie bylo a porod szedł tak szybko ze o 10 bylam w szpitalu a o 12.20 już mialam ja w ramionach. Przy synku o 15.00 a 20.20 sie urodzil...niestety głupia ja zrezygnowałam ze znieczulenia i choc mam wysoki próg bólu to jednak zalowalam. Teraz juz sama nie wiem-gin mi radzi brac i zganil mnie, ze nie wzielam ostatnio. Niby meczylam sie tylko kilka godzin, ale od przyjęcia mialam bardzo silne skurcze tyle ze male rozwarcie.

A propo planu nie wiem czy ktos to czyta. Wazne jest chyba na jaką położna sie trafi. Moja była cudowna. Szkoda że na koncowke zmienila sie z 2 innymi, dzięki którym nieźle mnie rozerwalo, az lekarz na nie narzekał bo mial ciezko poszyc. Ale ja tam i tak lezalam z bananem na twarzy i Dawidkiem moim kolejnym cudem na sobie.

Uczucia tego nie da sie z niczym porównać... najwspanialsze na świecie.

Ja chce rodzic naturalnie i bez znieczulenia :)
 
reklama
Do góry