daga90
Fanka BB :)
Czesc dziewczynki. Strasznie dawno mnie tu nie bylo i nie wiem kiedy was nadrobie, mam nadzieje ze jakos powolutku wyczytam wszystko. U mnie odpukac juz lepiej. Pojechalam do tego szpitala w srode tydzien temu i niestety mnie zostawili na oddziale a moze i dobrze bo przynajmniej nie meczylam sie w domu a tam dawali mi kroplowki jedna za druga i juz w czwartek bylo lepiej bo nawet mi apetyt wrocil i prosilam lekarza zebym juz mogla obiad zjesc bo bylam tak glodna a mnie nie karmili przy tych kroplowkach i udalo mi sie tylko zupke wyblagac bo sie zlitowal nade mna Poleżalam, odpoczelam ale mnie tak wykuli ze do dzis mnie jeszcze tylek boli od zastrzykow a wypuscili mnie w sobote. Najwazniejsze ze juz jest lepiej i dzidzia dobrze sie czuje w brzuszku Podejrzewam ze to jakiegos wirusa zlapalm bo brat kilka dni wczesniej tez wymiotowal a my zganialismy na to ze pewnie cos zjadl. Wizyte z piatku musialam przelozyc i bylam we wtorek u gin i jest wszystko ok. Dzidzia rosnie, przeziernosc i inne badania zrobione i jest wszystko w normie wiec juz jestem spokojna. Kolejna wizyta 28.09 wiec mam nadzieje ze juz moze sie dowiemy kto we mnie siedzi bo maz to juz mi spokoju nie daje i dopytuje ciagle czy napewno teraz juz mi gin nie powiedziala i kiedy bedzie wiadomo bo on juz chce wiedziec ze to synus bedzie Ja wracam do nadrabiania zaleglosci no i oczywiscie drzemka popoludniowa