Patrycja podpytaj Mamy jak to u Niej wyglądało, jeśli masz się czymkolwiek sugerować to przeżycia Mamy mogą być najbardziej zbliżone do tego co Ciebie czeka.
Ja miałam poród na pewno szybki ale czy lekki...4godziny skurczy non stop tak, że wody było mi się ciężko napić, jak położna zaproponowała mi żebym pochodziła to bym ją wyśmiała gdybym tylko znalazła w sobie dość sił;-)
Teraz nie nastawiam się na nic, pewnie będzie tak jak ostatnio, bardzo już tęskniłam za moim Maleństwem, strasznie chciałam Go przytulić i porodu doczekać się nie mogłam.
Natalia powodzenia na badaniach dzisiaj, a skąd wiesz, że Twoje Maleństwo śpi po południu?
Kiniusia snów współczuję, może to przez nadmiar wrażeń w ciągu dnia? Choć ja uważam, że aktywność w ciąży jak najbardziej wskazana to może jednak jeden spokojny dzień się przyda?
Ja dzisiaj też koszmary, w ogóle zmęczona byłam a zasnąć nie mogłam jak się obudziłam o 4 a potem po 6, Królowa biorąc pod uwagę paskudzctwa jakie mi dziś się w nocy przewijały to zazdroszczę Ci romansu z rybą
Kania współczuję serdecznie, życzę dużo siły kochana. Ty biedna jeszcze przemęczona po pracy, współczuję Ci serdecznie.
Ja cały dzień w domu i mogę nawet mogę pozwolić sobie na krótki odpoczynek a też mnie momentami dopada takie zmęczenie psychiczne przede wszystkim,że łzy same lecą, zwłaszcza teraz, Mąż co drugi tydzień dyżury więc ja praktycznie 24godziny sama ze Szczepkiem a On tęskni więc zwykle trzeciego dnia już jęki, wczoraj 3godziny marudzenia, zasnąć nie mógł do 22. Mi chata brudem zarasta bo jak On wreszcie usnął to tylko zmywanie, pranie i też kładłam się spać.
Głowa do góry jednak, damy radę z 2 dzieciaczkami więcej pracy ale też więcej przytulania, buziaków i wszystkich tych cudownych rzeczy