reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Witam się po ponownie z Mazur:))

Co do objawów to biust rośnie w siłę i trochę pobolewa, bardzo delikatnie obchodzi się ze mną maleństwo:))

Wózeczek już mamy - stokke...ale myślę nad zmianą koloru:) Jedak nastąpi to pewnie doiero wtedy jak dowiem się coś a propos płci malucha:-)
 
reklama
Co do kolorów... to my kupujemy neutralne kolory... bo zastanawiamy sie nad tym czy chcemy znac płeć...a po 2 mówie ze łątwiej bedzie wychowac 2 dziecko w tych samych rzeczach... :)
A wózek fajny- ala
 
Królowa_Dramatu- byłaś już może u lekarza? A jak nie to kiedy idziesz?
Ja się zapiszę na za tydzień na czwartek lub piątek. Czy to nie za wcześnie?
Ja mam wózek po Piotrusiu i raczej nie mam w planach zakupu nowego.
Mały właśnie poszedł spać i też uciekam bo śpiąca jestem. A i piersi mi troszkę urosły i trochę pobolewają.
 
Ala a jaki kolorek masz?
Ja właśnie kupowałam szaro zielony, bo praktyczny no i mi kolorek się podoba zarówno dla chłopca jak i dziewczynki
Alu tak w ogóle wózek świetny, tylko cena kosmiczna trochę, mojemu mężowi wydawało się, że ja dużo na wózek wydałam;-) jeśli jeszcze kiedyś coś powie to mu ten pokaże:-D
 
Patrycja... mi tez piersi urosły czuję zwłaszcza w czasie kąieli...
Więszośc z Was już doświadczona w dzieciach i porodach :( A ja tylko w wychowaniu dzieci...2 wychowałam. Jedna dziewczynka sie opiekowałam 3 lata od 5 miesiaca zycia... i siostrzencem od urodzenia do dziś...Ale porodu sie boje jak pomyśle ze mogłby mi się coś stac to się boje ...
 
Hej ciężarówki! Witam nowe mamusie i ich fasolinki.

Jeśli chodzi o fajki to też mam taki problem jak Madziara. Nie mogę rzucić. Ciągle powtarzam że od jutra. Ale jutro mąż ma wolne więc będzie mnie pilnował, to może jakoś się uda. Wierzę w to. Proszę, trzymajcie kciuki za nas, żeby udało się nam! Też bez sensu wróciłam do nałogu po karmieniu. W poprzedniej ciąży jakoś nie paliłam bez problemu.

Wózki. Dla Julka miałam wózek wielofunkcyjny po siostrzeńcu. Bardzo ładny i super się prowadzi, ale już się zniszczył i coś zaczęło klepotać. Planuję więc zakup nowego dla dzidzi (Julek przechodzi na lekką spacerówkę). Ale jeszcze nie wiem jaki. Wogóle to może nowy wątek z wózkami?

aniulkas to i tak super, że masz to doświadczenie! Większość dziewczyn przy pierwszym dziecku nie wie co z czym i to dodatkowy stres. A porodu się nie bój - jeszcze duuuużo czasu, a jak będzie już blisko to na pewno m.in. na tym forum wszystkiego się dowiesz i będziesz wiedziała mniej więcej czego się spodziewać.

A ja w niedzielę wyprawiam przyjęcie urodzinowe dla Julka. Już się zaczynam stresować ile to roboty mnie czeka. Dobrze, że mężasty od jutra ma wolne to pomoże :)
 
Ostatnia edycja:
Aniulkas ja jak przyjechałam do uk byłam nianią przez rok, zaczynałam to mały miał tydzień, poza tym trzema dwólatkami się zajmowałam trochę pomogło jak się Szczepek urodził ale nie za wiele, każde dziecko inne i każdego trzeba się nauczyć a poza tym co innego kilka czy nawet kilkanaście godzin a co innego 24/7
Jeśli o poród chodzi to ja się bałam...jak był abstrakcyjny:-D jak zaczął się zbliżać to zaczęłam na Niego czekać, tak bardzo już chciałam poznać i przytulić tego małego Człowieczka który we mnie mieszkał
 
Madziarra21 -dokładnie tak - biorę dopochwowo i mam ten sam problem - na noc jest ok, ale w dzień mam mokrą bieliznę. To normalne, że luteina rozpuszcza się i wypływa, pytałam się lekarza, czy to źle, ale powiedział mi, że specjalnie dawka jest taka, że nawet mimo wypadania części leku to i tak powinien on działać. Co do witamin to też gdzieś słyszałam, że mają one wpływ na wagę dziecka, ale mi się to wydaje zabobonem. Znam osoby, które brały witaminy Centrum materna (bo ten uważany jest za największego winowajce dużych dzieci) i rodziły maluchy z wagą 2,900. Ja też brałam witaminy, fakt urodziłam synka prawie 4 kg, ale ja też urodziłam się duża, poza tym jakimś chucherkiem to ja nie jestem;) Co do wózków to ja mam 3 ;) Kupiłam używany Tako - ciężki jak sto diabłów, ale jestem z niego bardzo zadwolona - raz że jest wo wócek wielogunkcyjny, dwa, że jest dość duży i nawet treaz z powodzeniem mogę uśpić w nim synka, który mierzy już 87 cm, trzy, że jest bardzo stabilny, na pompowane koła, więc jest bardzo zwrtotny i łatwo się go prowadzi. Drugi to taka klasyczna 3 kołowa spacerókwa Coletto i z niej jestem niezadowolona, bo jeżdzenie takim wózkiem to niebywała sztuka. Słowem nie da sie go prowadzić jedną ręką (a drugą np. trzymać komórki, dzwi czy coś, bo to przednie kółku jeździ w każdą możliwą stronę! (cóż elegancja nie zawsze jest praktyczna). Poza tym wózek bardzo wywrotowy, jak idę z moim półtoraroczniekiam do koscioła i tego coś zainteresuje z prawej lub lewej strony to leci razem w wózkiem.... (słowem - trzykołowców nie polecam). Trzeci to wreszcze taka parasolka, z ten dla starszego dziecka jest ok. Co do wózków to mi się osobiście podoba x lander z montowanym fotelikiem samochodowym, z przyczyn oczywistych nie będę kupowała nowego wózeczka, ale pewnie jakbym miała dziś wybierać, to wybrałabym własnie ten;)

Jeszcze po starszym dziecku zostały mi laktaroty (też 3;))- które uratowały mi życie, bo moje dziecko nie chciało jeść z piersi (bo miałam wklęsłe brodawki), nakładki formujące na sutki medei, inhalatory, sterylizator, aspiratory, itp. Słowem niezły asortyment sprzętu. Jakbym miała to wszytsko jeszcze raz kupować, to pewnie wyszłyby ze 3 tysiące. Dobrze, że to już mam.
 
Mnie biust jakoś się nie zmienił, fakt pobolewa ale taki urok ciąż.
Podejrzewam że nie urośnie za wiele jak w poprzedniej, dopiero jak zacznę karmić.
Heledorka trzymam kciuki, by się udało !!!
A co do porodu, to chyba każda kobieta w ciąży się obawia, to normalne i naturalne i każdy poród jest inny niezleżnie czy się wcześniej rodziło, czy po raz pierwszy.
Powiem Wam że ja rodziłam z mężem, i bardzo się cieszę z tego powodu, On zresztą też.
A jak było, opowiadać nie będę by nikogo nie straszyć, ani zrażać do porodu sn.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej ciężarówki! Witam nowe mamusie i ich fasolinki.

Jeśli chodzi o fajki to też mam taki problem jak Madziara. Nie mogę rzucić. Ciągle powtarzam że od jutra. Ale jutro mąż ma wolne więc będzie mnie pilnował, to może jakoś się uda. Wierzę w to. Proszę, trzymajcie kciuki za nas, żeby udało się nam! Też bez sensu wróciłam do nałogu po karmieniu. W poprzedniej ciąży jakoś nie paliłam bez problemu.

Fajnie widzieć, że nie tylko mnie ten problem tyczy, razem raźniej kochana uda nam się to świństwo rzucić! Ty masz o tyle lepiej, że mąż nie pali, tak? A mój jara jak smok a na mnie krzyczy. :( eh. To co, od jutra koniec? :))
 
Do góry