Witajcie Kobietki
Spróbuje odpisać od razu bo widzę, że dziś od rana też wenę macie
Betina podziwiam, o 6 jak czasami wstaję gdy Szczepcio się przebudzi to cieszę się, że jeszcze min 1,5godziny snu przede mną
Monisia fajny poranek, co do tego filmu to mnie też stanowczo wilkołak się bardziej podoba ;-)jednak ja poprzestałam na pierwszej części, jakoś zupełnie nie mój gatunek, chyba na mój gust filmowo-książkowy za duży wpływ miało dorastanie z bratem bo stanowczo wolę kino akcji niż wymoczkowate wampiry
(fanki bardzo proszę o wybaczenie)
Makunia zdrówka życzę, zapodaj sobie jakąś domową kuracyjkę. Sukienka śliczna, będę czekać niecierpliwie na Twoje w niej zdjęcia:-) Jeśli o apetyt chodzi to całe szczęście jakoś wzmożonego u siebie nie zauważyłam,jeśli już to czasami takie napady głodu jak zrobię za długą przerwę.
Herbatka u nas Malutka spać w naszym łóżku nie będzie ale łóżeczko zaraz obok. Potem dzieciaki będą miały wspólny pokój, myślę że przy tak niewielkiej różnicy wieku lepiej zrobić np osobną sypialnię i pokój do zabawy niż rodzielać dzieci.
Anka trzymam kciuki aby Mąż coś zdziałał w sprawie przyspieszenia gimnastyki. Sukienki bardzo mi się podobają, zwłaszcza ta druga bardzo przypadła mi do gustu:-)choć ta którą którą sugeruje Makunia też śliczna jest!
Ja dostałam 3fajne suknie więc całe szczęście problem z głowy, Mąż by chyba zawału dostał gdybym mu powiedziała, że kolejny ciuch ciążowy potrzebuję
Deizzi to Ty przodowniczka w terminach jesteś, ciekawe czy też pierwsza będziesz nam swoje Maleństwo prezentować:-)Pokój dla Synka super!
Królowa dobrze, że lekarz nic poważnego nie znalazł, a z tym sprawdzeniem czy ewentualnie zapalenia nie ma to całkowita racja. Życzę wytrwałości jeśli o pracę chodzi, ale w sumie lepiej na spokojnie skończyć co się zaczęło niż się stresować cały czas, że ktoś zawali. Co do organizacji to u nas dokładnie odwrotnie, ale ja jestem zdania że w związku potrzebna jest równowaga;-)
Agula dzięki, że pytasz. Tak antybiotyki chyba były potrzebne bo wszystkie dolegliwości jak ręką odjął.
Przy przeprowadzkach faktycznie pomaga moja mania porządku, poza tym ja z tych osób, które potrzebują mieć wszystko na swoim miejscu dla spokojności ducha, inaczej chodzę rozdrażniona:-)
Tobie zresztą widzę też nic nie brakuje w temacie organizacji:-)
Dobrze, że badania wyszły w normie.
My zaraz na spacerek uciekamy póki nie pada.
W ogóle dziś od rana mi się ciśnienie podnisoło, niektórzy ludzie totalnie wyobraźni nie mają, paczka mi dzisiaj przyszła i baba wali w drzwi, dosłownie bo pukaniem tego nazwać nie można, i zaraz na dzwonek dusi i to nie kwesti, że czekała bo akurat na dole byłam po oddelegowaniu męża do pracy więc dojście pół minuty mi zajęło, gdyby Szczepcio spał na piewszym piętrze to już by był obudzony:/ Teraz kuriera mam praktycznie co 2gi dzień bo i ciuszki i prezenty zamawiam przez neta i zazwyczaj nie ma takiego problemu a dziś babsztyl jeden, nawet jak jej grzecznie uwagę zwróciłam to nawet "przepraszam" nie usłyszałam.
Dobra uciekam bo mi Szczepcio coś zapaszek rozsiewa.
Miłego dnia Kobietki, mało stresów, dużo kopniaczków:-)