reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

krolowa ja myje sama. wstawiam wanienke do wanny. na pralce lezy drugi przewijak a na nim recznik a na nim recznik kuby ktorym go wycieram. obok na umywalce stoi witaminka linomag i oliwka. biore malego klade na pralce i leje wode. w tym czasie go rozbieram..po umyciu wycieram nacieram i ubieram a potem ide do kuchni wstawiam gotowe mleko do mikrofalowki licze do 15 wyciagam i karmie:)a potem idziemy spac:)
 
reklama
Deizzi a kładziesz synka na pieluchach czy trzymasz go?

Zuzkon ja własnie nie mam gdzie tego przewijaka w łazience położyć...

a wstawiacie cos do wanny pod te mała wanienke czy schylacie sie tak nisko?
 
Królowa kłade na pieluchach dlatego ich tak dużo wole mieć dwie ręce wolne. A przewijak jak nie masz gdzie to na podłogę raz też tak zrobiłam jak goście pozostawiali swoje kosmetyki na pralce i też było fajnie :)
 
Królowa nie martw się. mój maz tez swietnie i chętnie się młodym zajmowal, wiec jak miał wyjechać na dluzej to się balam jak ja sobie poradzę. ale po raz ktorys powtorze ze kobity to silne są bo i bez męża dajemy sobie swietnie rade ze wszystkim (jeżdżenie po lekarzach, kąpiele itp.)

nasz rytuał wieczorny:
kąpiemy się w pokoju. jak jestem sama to kładę synka na chwile do fotelika żeby wszystko przygotować. ustawiam wszystko na stole (przewijak, kosmetyki, czyste ubranko, ręcznik itd.) i przynoszę wanienke z wodą - dosyć ciężkie ale o dziwo mimo drobnej postury daje rade ;) młodego na przewijak, rozbieram, myje oczka itp., do wanienki (jest na takiej wysokości ze stoje, trzymam go pod pacha i myje). Potem hop na przewijak, owijam ręcznikiem i kończymy kąpanie. Cyc i odkładam do łóżeczka, zasypia po chwili sam a mama ma wolny wieczor ;)

Synek już poszedł standardowo w kimono. To może jakiś film..
 
Królowa coś długo ją trzymasz w pionie do odbicia, mnie położna mówiła że jak dziecko do 5 minut nie odbije to raczej już tego nie zrobi. Nie po każdym jedzeniu sobie odbija, też zależy jak je. Po 5 minutach jak sobie nie odbije to połóż ją na chwilkę na brzuszku, zobaczysz że efekt będzie natychmiastowy. Chyba, że ulewa po jedzeniu to jej wtedy nie kładź tak szybko, ale po każdej drzemce możesz ja na brzuch kłaść, wtedy się wypurka, wysrynka, odbije i z chęcią będzie jadła kolejny posiłek.
Co do kąpieli to ja wkładam wanienkę do wanny i kąpię na foczce, mąż normalnie trzyma ją na ręce. Wcześniej wszystko sobie przygotowuje - ubrania i potrzebne akcesoria. Jak wychodzimy z łazienki to zasiadamy do jedzenia.
Co do karmienia to moja w ciągu dnia też tak je, czasami dłuższą przerwę ma na spacerze jak jesteśmy ponad 2-3 h.
Spacerujemy często ale po kanjpach jeszcze z nią bnie chodziłam, ze znajomymi umawiam się na spacer, do parku.

A co do planu dnia to u Nas wygląda tak, budzi się koło 5-6 jedzenie, przebieranie po kupie, zasypia, śpi do 8-9, znowu przebierka, toaleta, jedzenie, ścielenie łóżka, córcia leży sobie na kanapie i ogląda zabawki, na macie, na bujaku. W tym czasie ja ogarniam się, robię obiad itp.. zasypia na kolejną drzemkę albo wybywamy na spacer, na spacerze zwykle zasypia, czasem ze smokiem czasem bez. Jak jesteśmy dłużej, to gdy się obudzi w porze karmienia idziemy do mojej mamy, przebieramy się, jemy i z powrotem na zewnątrz, kolejna drzemka, powrót do domu, jedzenie zabawa guganie itp. Przygotowuje obiad, wraca mąż z córką, jemy obiad. Gabi w tym czasie przysypia albo i nie. Jak nie to guga, śmieje się, ogląda swoje rączki itd. Drzemkę do kąpieli jeszcze sobie ucina, kąpiemy się w godzinach 19-20, po kąpieli jedzenie i spanie. Po wieczornej kolacji budzi się koło 1-2 w nocy, no i nad ranem.
 
królowa u nas od zawsze kąpanie to domena tatusia (odkąd Wiki się urodziła). Ja Piotrusia przygotowuję - daję witaminki, przemywam oczka, uszka, buzię, rozbieram w pokoju na przewijaku i gotowego zanoszę tatusiowi. Kąpany jest tak, że małą wanienkę wkładamy bezpośrednio do dużej wanny i na klęcząco mąż kąpie trzymając na przedramieniu. Potem wyciąga i do mnie na ręce w ręczniczek i znowu do pokoju i tam go wycieram, czeszę, przebieram, karmię i spać;) Gorzej jak męża nie ma bo wtedy trzeba wszystko wcześniej przygotować i jeszcze znaleźć miejsce gdzie położyć ręcznik żeby z wanienki na niego bobasa przenieść. A z tym odbijaniem to rzeczywiście długo trzymasz... A często mała odbija? Bo moje dzieci oboje odbijają sobie tylko sporadycznie i generalnie nie ulewają więc trzymam małego tylko chwilę bo z doświadczenia wiem, że jak ma odbić to szybko a jak nie to nie... ale to już każde dziecko inne.
 
Kania, basieniak trzymam ją 15 min bo właśnie ulewa jej się często. Nie zawsze, ale czasem i po dłuższej chwili po jedzeniu. Ma kilka dni bez ulewania a potem taki dzień, że w zasadzie po każdym jedzeniu.. I lekarz mówił, że dłużej potrzymać by wszystko spłynęło ;) Co do odbijania to znacznie częściej jej się nie odbija niż odbija :/ ale nawet jak się odbije to trzymam jeszcze do tych 15 min

Zuzkon, Deizzi nie mam pralki w łazience, ale może właśnie przewijak położę na podłodze.

My właśnie kąpiemy w pokoju - tam jest wszystko na miejscu ale jak facet mi wyjedzie to pewnie będę kąpąć w łazience (tak jak Wy - wanienka w wannie), zobaczę jak będzie wygodniej. Dzięki za wskazówki. Dla mnie bardzo cenne :)
 
Królowa teraz rozumiem, jak ulewa to raczej na brzuszku jej nie kładź bezpośrednio po jedzeniu.
To ulewanie kiedyś się skończy :-)
Z tym kąpaniem wanienka w wannie to trochę niewygodne bo kręgosłup boli przy schylaniu, ja to klękam sobie żeby go bardziej nie nadwyrężać.

Poczytajcie sobie, może uda Wam się znaleźć odpowiedź na nurtujące Was pytania ;-)

http://www.rodzicielski.gov.pl/urlop-rodzicielski
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry