reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

reklama
hej dziewczyny. u nas byl dzis pediatra. powiedział o szczepieniach sbadal kube dal zalecenia i tyle. czekamy na wyniki posiewu moczu(to w zwiazku z crp). Kuba grzecznie spi. wiec jest milo:) zaliczylismy maly spacerek dzis:)spotkalam sie z przyjaciolka troche mnie to odprezylo.

w nocy mialam zalamanie psychiczne. kolano mnie mega bolalo tak ze stac siedziec lezec nie zbyt moglam. bolalo zgiete czy wyprostowane a kuba strasznie plakal:( sama sie poplakalam. juz naprawde mialam dosc. po raz pierwszy tak sie stalo. oby po raz ostatni.

Deizzi wspolczuje Ci ze tak masz z antkiem. ale niestety z tego co wiem starsze dzieci sa bardzo zazdrosne. ale zgadzam sie z Herbata. musisz mu tlumaczyc do skutku. w koncu zrozumie.

Zapomnialam napisac polecam taka apteke wysyłkowa,:
http://www.aptekadziecka.pl/
 
Ostatnia edycja:
Deizzi to sa wlasnie zachowania wolajace: Mamo ja tez tu jestem. Postaraj sie wiecej uwagi poswiecac Antkowi. No i oczywiscie tlumacz
Ewelinka u nas witamine K tez podaja tylko lekarze ja podaje tylko wit D3 wiec chyba tylko w PL podaja:happy:
Zuzkon wspolczuje nocki i oby wiecej sie juz taka nie pwotorzyla

Nie wiem co sie dzieje ale moj syn tylko je i spi:-D:-D:-D:-D
Czasem zasypia w czasie karmienia i musze go rozbudzac:-D Z Laura mialam to samo:tak:
Bylismy na budowie z obiadkiem
Laura u kolezanki na dzialce, a ja zrobilam porzadki w szafkach z ciuchami. Ciazowe odlozylam do kartonu i czekaja zeby komus oddac a chetna juz mam
Chyba wybralam date chrztu 1.06 Dzien Dziecka :)
 
ja juz uspokojona po wizycie pediatry, ale mama uspokojona bo wszystko z maluszkiem dobrze
Tylko mnie dalej przeziebienie męczy :/

deizzi oddwaj szybko ta prace i wracaj tu do nas na forum ;)
ewelinka to od wit K moze bolec brzuszek?? nic o tym nie wiedzialam, a moze to jest nasz problem..
zuzkon rozumiem CIe, moj synek tez wczoraj mial gorszy dzien, plakal i plakał a ja nie mialam juz sily go nosic i uspokajac bo sama padałam na twarz z tego przeziębienia..
anka26 na pewno ciuszki ciazowe oddajesz? moze sie jeszcze przydadzą.. ;)
 
deizzi- Myślę, że trzeba czasu. Tak jak dziewczyny mówią, tłumaczyć to raz, ale też zanim się Antek przyzwyczai, że już nie jest najważniejszy to troszeczkę minie, patrz, obserwuj i odczekaj...zmieni się...
ewelinka- hmm...u nas lekarze mówią, żeby podawac tą witaminę, ale tak jak sama już zauważyłaś...jeśli w Norwegii dzieci jednorazowo ja zażywają i nic im nie jest w dalszym życiu to nie męcz dziecka, szkoda by ją bolało:eek:
betina79,zuzkon- ale wiecie, ze coś w tym jest...moja Gwiazda przedwczoraj dała taki koncert, że nie wiedziałam gdzie mam ręce włożyć, natomiast już wczoraj cały dzień spokojny ale za to noc...ech..bujanie..
Dziewczyny powiedzcie mi czy Wy też bujacie swoje pociechy?! Położna gdy przychodzi i mówię, że Mała niespokojna, ze płacze itd to mówi: pielucha sucha, dziecko nakarmione, niezmęczone..hmm..to tylko potrzebuje Pani bliskości. Mówi, ze jak najwięcej bujać, kołysać, nosić...no i my tak robimy...tylko, że jak Agatka wyczuwa, że została sprzedana do męża to jest ryyyyk. Na moich rękach jest spokojna...nie można jej położyć na łóżko bo dostaje histerii a zasypia albo przy cycu albo właśnie kołysana na rękach...Niby wszystko ok, ale na razie ma 4 kg..a później?! W domu mówią, żeby kłaść na łóżko i niech się drze...natomiast położna mówi, ze jestem jedyną osobą, na której może dziecko polegać i nie mogę jej tak zostawiać, ze to mit żeby nie kołysać, ze niby udowodnione jest, że kołysane i bujane dzieci lepiej się rozwijaja i maja lepszy kontakt z rodzicami...
 
dzień dobry :)

z tym noszeniem, bijaniem, potrzebą bliskości jest różnie. Np u nas Mati był bardziej samowystarczalny :-p najedzony, przebrany, wybawiony, dostawał smoka i można go było odłożyć do łóżeczka. Sam zasypiał. Natomiast Amelka jest zdecydowanie bardziej mamusiowa. Uwielbia się tulić, najlepiej by się jej spało na mamusi właśnie:-p staram się jej nie bujać, ale jak przychodzi pora spania to muszę ją najpierw mocno do siebie przytulić, lubi być też zawinięta w kocyk, przysypia i ją odkładam. A mordeczka potrafi jeszcze pare razy się rozkrzyczeć że mamy przy niej nie ma, muszę podejść potulić i śpi..
tak samo podczas aktywności jest bardziej absorbująca niż brat, ale przyzwyczajam ją że jest czas kiedy mama/tata/brat są przy niej i czas kiedy ma się "sama zabawić" zostawiam ją w kołysce z karuzelką i leży, na razie są to krótkie odcinki czasu i jak domaga się uwagi to ją przerzucam np na łóżko, do pokoju dzieci itd..żeby sobie poleżała i popatrzyła na świat, żebym ja w tym czasie mogła trochę chate ogarnąć

Myślę też że mała by nie domagała się -podczas zasypiania - tak bardzo mojej obecności, gdyby zechciała smoka chwycić i załapała że to może być taki fajny wyciszacz :p ale mała smoka zaczyna tolerować, zwłaszcza na spacerku w wózku lubi z nim zasypiać, więc może przełoży się to też na zasypianie w domu ;)

Anka fajna data na chrzest:tak:
co do twojego terrorysty hehe to moja jeszcze większa terrorystka w tym zakresie :p
Betina zdrowiej
zuzkon nocki współczuję i oby nigdy więcej taka sie nie powtórzyła

ciekawa sprawa z tą wit. K ... ja mam teraz dwa w jednym, ale coś czuję że nie dokończymy nawet tego opakowania, bo młoda dostaje też mm, jak będzie się domagać więcej, to z wit.K rezygnujemy
 
daffodil a no z tym noszeniem są różne szkoły i obie mają swoje rację. Ja widzę po koleżankach jak tak dzieci były ciągle na rękach i tylko z mamą i teraz nawet jak mają po 3 lata to mama ma problem żeby do toalety wyjść i to z salki zabaw gdzie dzieci się bawią i wszystkie się znają od dawna. A moja Wiki np. nie ma z tym problemu. Ale nie jestem zdania, że jak dziecko ma sucho i nakarmione to zostawiać niech krzyczy. Bo powodów może być dużo... I też nie tak, że nie wezmę dziecka tylko po to żeby przytulić. Nasz mały widzę, że marudzi zazwyczaj jak ma problemy z bączkiem czy kupką (a niestety jak i siostra miewa je często mimo różnych prób uporania się z problemem) i wtedy zmieniam mu pozycję i ląduje na zmianę na leżaczku wibrującym co mu bardzo pomaga albo na brzuszku i poklepuję go po tyłku (też pomaga i u córki też pomagało) a jak już po dwóch zmianach nie pomaga to ląduje u mnie na brzuszku i tak sobie chwilę leżymy... Ale nosić za dużo go nie noszę. No i oczywiście są momenty gdy nie da się tego ominąć i musi trochę popłakać szczególnie jak coś akurat przy starszej trzeba zrobić ale przy dwójce nie da się tego uniknąć.
 
reklama
Ja nie rozumiem ,jak można położyć dziecko i nie przytulić ylko niech płacze bo jeszcze się nie daj Boże przyzwyczai do noszenia i tulenia...paranoja!! My mamy właśnie od tego jesteśmy ,żeby całować , tulić i przytulać a już zwłaszcza wtedy kiedy maleństwu jest źle. Tak więc niech sobie gadają swoje mądrości ,ale wiem iż dzięki tej bliskości obecnie mam cudownym kontakt z synem,który wiem ,że na mnie i tacie może zawsze polegać:)
 
Do góry