reklama
kociatka
Fanka BB :)
Szczebiotka, najważniejsze, że załatwione
Martoocha, całe szczęście że poszłaś do szpitala... Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że następnym razem wszystko będzie dobrze. Trzymam za Ciebie mocno!
Cześć Martuska. Gratulacje i spokojnych 9 miesiecy. Ja mam 34 lata, to moje drugie dzieciątko
Martoocha, całe szczęście że poszłaś do szpitala... Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że następnym razem wszystko będzie dobrze. Trzymam za Ciebie mocno!
Cześć Martuska. Gratulacje i spokojnych 9 miesiecy. Ja mam 34 lata, to moje drugie dzieciątko
To już moje drugie poronienie, pierwsze to ciąża obumarła w 9tc, więc nie wiem kiedy przekonam się do kolejnego podejścia :-(.
Pani ginekolog powiedziała że jestem totalnie zdrowa i mam po prostu ogromnego pecha ..
Pani ginekolog powiedziała że jestem totalnie zdrowa i mam po prostu ogromnego pecha ..
_Ewelinka_
Fanka BB :)
Matroocha wierze, ze nastepnym razem sie uda przykre to co Cie spotkalo, ale nie poddawaj sie a tym bardziej nie odkladaj kolejnego dzidziusia na daleka przyszlosc. Domyslam sie, ze to bedzie ciezkie, pewnie bedziesz chciala troche odpoczac psychicznie, ale poddawac sie nie wolno
jotka corka mojego jeszcze nie wie nic i nie wiem jaka bedzie reakcja. do tej pory oczko w glowie taty. jej matka ma z nowym facetem dziecko i byla zazdrosna o siostre. zobaczymy jak z nami bedzie.
Może skoro jedno pojawienie się rodzeństwa już przeżyła to teraz lepiej to zniesie. A ile ma lat?
Ja też się tego bałam że będzie zazdrosna, szczególnie że jej kontakty z S. zawsze były dość burzliwe. Ostatnio się uspokoiło, mają naprawdę super kontakt więc bałam się że to coś popsuje. Ale ona stwierdziła że zawsze chciała mieć braciszka albo siostrzyczkę A w naszym przypadku to nie córka, tylko jej mamusia była trochę zazdrosna oczywiście wprost nie powiedziała ale później dzwoniła i jakieś chore akcje robiła. Na kilometr czuć było że ją to ukłuło. A czemu... pozostaje się tylko domyślać.
Martoocha przykro mi bardzo a miałam nadzieję jak nam napisałaś ostatnio że się ułoży... ale całe szczęście że poszłaś do lekarza i nie skończyło się gorzej. Trzymam bardzo mocno kciuki za następne próby, teraz na pewno się uda.
Martuska, witamy serdecznie kurczę ale się już nasze grono powiększa. Super. Ja mam 21 lat i to mój debiut
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Witam i ja Nowe Mamuśki!! Gratulację :-)
A ja po wczorajszej wizycie. Wróciłam do domu o północy... Napisałam w odpowiednim wątku o informacjach.
Szczebiotka ja bym skłamała, bo pewnie bym mnie wytrzymała...
Martoocha bardzo mi przykro, ale trzymam mocno kciuki za następne próby :-) Będzie dobrze :*
A ja po wczorajszej wizycie. Wróciłam do domu o północy... Napisałam w odpowiednim wątku o informacjach.
Szczebiotka ja bym skłamała, bo pewnie bym mnie wytrzymała...
Martoocha bardzo mi przykro, ale trzymam mocno kciuki za następne próby :-) Będzie dobrze :*
Szczebiotka
Fanka BB :)
Martoocha bardzo bardzo mi przykro, czekałam niecierpliwie w poniedziałek ale doszłam do wniosku, że skoro się nie odzywasz to potrzebujesz czasu:-( Trzymaj się dzielnie, skoro pani doktor mówi, że to tylko pech to wierzę, że wyczerpałaś już limit i następnym razem musi być dobrze. Trzymama za to mocno kciuki. Mam nadzieję, że niedługo tu do nas zajrzysz podzielić się dobrymi wieściami
reklama
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Szczebiotka super, że mąż wziął sparwy w swoje ręce :-) Wierzę ile nerwów Cię to kosztowało ale teraz spokojnie usiądź i myśl pozytywnie :-) A we wtorek wizyta !!!
Żabka współczuję tych wymiotów.
Aniulkas biedna ta Twoja pisnka, trzymam kciuki by się jej polepszyło po lekach. Ale fajnie sobie śpi ;-)
Betina79 zatem spokojnego wakacjowania się :-)
Mart0ocha strasznie mi przykro :-( Ale trzeba mocno wierzyć że się w końcu uda, może po prostu trzeba czasu i spokoju ducha po tych przeżyciach.
Witaj Martuska :-)
Dziś ledwo żyję, w pracy myślałam że się skończę, tak mnie brzuch bolał.
Po nospie zelżało ale jak więcej pochodzę to znów to samo :-(
Córa już śpi, mąż znów wybył więc czas na bb.
Żabka współczuję tych wymiotów.
Aniulkas biedna ta Twoja pisnka, trzymam kciuki by się jej polepszyło po lekach. Ale fajnie sobie śpi ;-)
Betina79 zatem spokojnego wakacjowania się :-)
Mart0ocha strasznie mi przykro :-( Ale trzeba mocno wierzyć że się w końcu uda, może po prostu trzeba czasu i spokoju ducha po tych przeżyciach.
Witaj Martuska :-)
Dziś ledwo żyję, w pracy myślałam że się skończę, tak mnie brzuch bolał.
Po nospie zelżało ale jak więcej pochodzę to znów to samo :-(
Córa już śpi, mąż znów wybył więc czas na bb.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 830
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 748
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 814
Podziel się: