reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Martwiący wzrost Beta hcg

no wstawilam moje bo sa bardzo podobne do twoich :) bardzo :)
takze na spokojnie :) te poczatki sa straszne bo tak duzo niepewnosci ale za chwile i juz bedziesz widziec serduszko :)
Dziękuje za dobre słowa 🥰 Niepewność jest okropna , zwłaszcza po wcześniejszych porażkach , wiec trzymacie kciuki :)
 
reklama
Wiedza bywa naszym przekleństwem z tymi przyrostami beta HCG. Moja znajoma, która ma 3 dzieci zapytała mnie co to jest beta HCG? Bo ona nigdy nie badała. To uświadomilo mi, że im więcej wiemy tym gorzej dla nas.
Wiele kobiet nie bada, a rodzą zdrowe dzieci, a ich przyrosty też mogłyby odbiegać od ogólnie przyjętej normy.
Moje przyrosty teraz też przyprawily mnie o załamanie, nie były idealne, płakałam i juz skreslilam te ciążę, a na USG pięknie bijące serduszko i wszystko jest na dobrej drodze.
Spróbuj odwrócić myśli, spróbuj się uspokoić, to ciężki czas. Bądź dzielna, wierzę, że będzie dobrze :)
 
Wiedza bywa naszym przekleństwem z tymi przyrostami beta HCG. Moja znajoma, która ma 3 dzieci zapytała mnie co to jest beta HCG? Bo ona nigdy nie badała. To uświadomilo mi, że im więcej wiemy tym gorzej dla nas.
Wiele kobiet nie bada, a rodzą zdrowe dzieci, a ich przyrosty też mogłyby odbiegać od ogólnie przyjętej normy.
Moje przyrosty teraz też przyprawily mnie o załamanie, nie były idealne, płakałam i juz skreslilam te ciążę, a na USG pięknie bijące serduszko i wszystko jest na dobrej drodze.
Spróbuj odwrócić myśli, spróbuj się uspokoić, to ciężki czas. Bądź dzielna, wierzę, że będzie dobrze :)
Ja w pierwszej ciąży zrobiłam tylko 3 testy i dla mnie jak była druga kreska to znaczyło, że jest ciąża i teraz czekamy na serduszko i tyle...nie miałam pojęcia o jakiejś becie, bo żaden lekarz nie kazał mi tego badania robić...
O tym, że jest coś takiego jak beta HCG dowiedziałam się dopiero po poronieniu...i żałuję się o tym dowiedziałam, bo kolejna ciąża to był dla mnie za duży stres, ciągłe sprawdzanie przyrostów itp...także czasem faktycznie lepiej nie wiedzieć wszystkiego...😉
 
Wiedza bywa naszym przekleństwem z tymi przyrostami beta HCG. Moja znajoma, która ma 3 dzieci zapytała mnie co to jest beta HCG? Bo ona nigdy nie badała. To uświadomilo mi, że im więcej wiemy tym gorzej dla nas.
Wiele kobiet nie bada, a rodzą zdrowe dzieci, a ich przyrosty też mogłyby odbiegać od ogólnie przyjętej normy.
Moje przyrosty teraz też przyprawily mnie o załamanie, nie były idealne, płakałam i juz skreslilam te ciążę, a na USG pięknie bijące serduszko i wszystko jest na dobrej drodze.
Spróbuj odwrócić myśli, spróbuj się uspokoić, to ciężki czas. Bądź dzielna, wierzę, że będzie dobrze :)

Z drugiej strony ja zrobiłam betę dwa razy. Przyrost był dobry więc uznałam, że wszystko będzie okej. Ciąża okazała się pozamaciczna. Może gdybym od początku lepiej kontrolowała betę szybciej bym to wyłapała 🤷‍♀️
 
Ja w pierwszej ciąży zrobiłam tylko 3 testy i dla mnie jak była druga kreska to znaczyło, że jest ciąża i teraz czekamy na serduszko i tyle...nie miałam pojęcia o jakiejś becie, bo żaden lekarz nie kazał mi tego badania robić...
O tym, że jest coś takiego jak beta HCG dowiedziałam się dopiero po poronieniu...i żałuję się o tym dowiedziałam, bo kolejna ciąża to był dla mnie za duży stres, ciągłe sprawdzanie przyrostów itp...także czasem faktycznie lepiej nie wiedzieć wszystkiego...😉
Mi lekarz kazał sprawdzić przyrost. Niestety po poronieniach mam takie przeczucie ,że muszę mieć nad tym wszystkim kontrole. Chociaż w sumie co mogę zrobić ... Faszeruje się progesteronem, wstrzykuje heparynę... Nic tylko czekać .
 
Mi lekarz kazał sprawdzić przyrost. Niestety po poronieniach mam takie przeczucie ,że muszę mieć nad tym wszystkim kontrole. Chociaż w sumie co mogę zrobić ... Faszeruje się progesteronem, wstrzykuje heparynę... Nic tylko czekać .
Też przeszłam poronienie samoistnie i dwie ciąże biochemiczne, bo u mnie był ten problem, że zachodziłam w ciążę bardzo szybko, praktycznie z cyklu na cykl, ale już na początku ją traciłam, nie mogłam utrzymać...wiedziałam, że to może mieć związek z progesteronem, bo w pierwszej donoszonej ciąży byłam na luteinie praktycznie od początku ze względu na plamienia...po poronieniu żaden lekarz nie chciał mi dać skierowania na progesteron twierdząc, że przesadzam i za bardzo świruje, w końcu wybłagałam to badanie u internisty, a wcześniej po owulacji zaczęłam na własną rękę brać luteinę i efekt był tego taki, że zaszłam w ciążę z pięknymi przyrostami i mam z niej już teraz prawie 10 miesięczną córkę...no i progesteron wyszedł nie za wysoki, więc dobrze, że posłuchałam siebie i zaczęłam brać luteinę bez konsultacji z lekarzem...wtedy też sprawdzałam przyrosty, bo po stracie to już wiedziałam co to za badanie i nie ukrywam, że świrowałam trochę, bo bałam się powtórki
 
reklama
Dziś Beta 951 , ale za to progesteron spadł z 78ng na 50ng. Co mnie dziwi . Ale pomyliły mi się dawki , miałam brać 4 x luteina 50 , a od dwóch dni coś mi się pomieszało i biorę 3 dziennie stad może rozbieżność ...
 
Do góry