reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

lady ja ci wspolczuje ae ty naprawde zacznij pisac pamietnik kiedys corci pokazesz to bedzie wiedziec co mame spotykalo;-) no i tak swietnie to opisujesz ze poprostu oklony w twoja strone :tak:przyszlam od lekarza i mezowi czuytalam na glos i sie usmial jak nie wiem :-D smieszne to jest jak czytamy ale tobie napewno do smiechu nie jest i wspolczuje takiej opieki i podziwiam cierpliwosc ja pewnie im bym nagadala cos a potem by mialy mnie gdzies ze bym zaloawala slow jakie nagadala :tak:

a co do mojej wizyty u gina:
gin: dzidzior zdrowy !!! :-)
poogladal , jak zwykle ja sie pytalam (jak co usg) zy bije serduszko i sie wyhylam ciagle zeby zobaczyc na monitorze to sie smieje ze mnie ze spokojnie zaaraz pani pokaze :-p no i popatrzyl i mowi ze z dzidziokiem wszystko jak najlepiej :-) mam fotke ale slabo widac bo przed bebech robil juz a to dopochwowe zawsze wyrazniejsze najwidoczniej mam za duzo tluszczu choc powiedzial mi ze ja to nie mam nadmiaru tkanki bym widziala inne kobiety hehe tym mnie pocieszyl ;-)
pozniej uhahana wytarlam bebech i lece do mojegoa on spokojnie gdzie ! na samolot trzeba sprawdzic czy tam wszystko dobrze czy rozwarcia nie ma i takie tam no to ja aha sie rozpedzialm i sie smialismy :-)szybko pomacal palcami ja na samolocie dre sie do mojego "nie patrz": do drugiego pomieszczenia a lekarz z usmiechem na twarzy co myslala pani ze sie pani wywinie haha :-) mowi ze to te jelita byly co myslalam napewno bo tam wszystko ok jest :tak:

w ogole mowilam mu ze nie hcialam mu dupy zawracac i dzwonic i sie zbieralam do niego zeby zadzwonic zeby za histeryczke mnie nie wzial na co on powiedzial ze mam sie nie wyglupiac i dzwonic jak cos bedzie sie dziac bo lepiej wszystko wiedziec niz cos przeoczyc :-)

na usg mi wyszlo ze dzisij jestem w 12tygodniu i 3 dniu dokladnie:-) takze wtedy mi mowil bo sie pytalam ze mowil od zaplodnienia a nie jak z usg wychodzilo i dzidzia ma 6 cm a wtedy te 8 to ja zobaczylam na zdjeciu a to byla wielkosc macicy zapewne :-)

dzidzia lezy sobie na boczku z łapkami wyciagnietymi do gory chyba chce na raczki juz :-)

ale jestem szcześliwa !!!!! :-) i przepraszam za marudzenie :happy2:
 
reklama
witojcie wszystkie szczęściary na wolności :-)

nie straszcie mnie z tym prawkiem bo ja 5 października mam drugie podejście. Oczywiście nie omieszkam wam o tym napisac :)

A tym czasem borem lasem - leże i pachnę w szpitalnym łóżku oglądając POLSAT ( jedyny dostępny kanał) z góry zapłaciłam za 6 godzin wiec tv jest cały mój do 18:39 :happy2:
A że (co jest jakże oczywiste) pilot nie działa to właśnie będę oglądac jakąś interwencje czy coś tam, no chyba że dorwe tą laske co tak biega po korytarzach z kroplówką jak kot z pęcherzem (pewnie kazali jej chodzic co by poród przyspieszyc|) i namówię ją na wygibasy przy tv co by mi kanał zmienic... No co ? ona jest na finishu a przede mną jeszcze pół roku ciąży
 
no i jestem od 40 minu po kolacji ... nie wiem czy sie śmiac czy płakac z tego faktu.:eek:
I ponownie was nie zaskocze. Na kolacje dostałam całe dwie kromki chleba i odrobine masła... tak... nie było dodatkowo sera białego (cały wykorzystały do obiadu na breję śmietano podobną).
Wiecie tak reasumując plejadę kulinarną całego dnia stwierdzam, że bez pomocy rodziny czy jakichkolwiek osób trzecich kobieta ciężarna czy karmiąca NIE MA PRAWA BYTU W SZPITALU.
No powiedzcie same - w ciągu doby należy cie sie:
-4 kromki chleba ,
-ziemniak,
-pół liścia sałaty
-i coś co przypomina przejechany samochodem kawałek zeszłotygodniowego kotleta. Bankowo każda z was miałąby mdłości cały czas, po dwóch dniach zawroty głowy i sennośc... to nie ma najmniejszego sensu. Skoro szpitalowi (przynajmniej w teori) powinno zależec na wypuszczeniu pacjenta/tki do domu jak najszybciej to na takiej diecie nie tylko ciężarne będą dłużej dochodzic do siebie ale podejrzewam, że i znaczna częśc nieciężarnych osób. No może poza tymi w śpiączce (rany ale wisielczy humor - :baffled:)

Wracając do tematu koalcji (nie zabrały mi spowrotem talerza - jest szansa, że zostanie ze mną do rana:evil:).

Czekam obecnie na mojego P. aż zjawi sie nieczym rycerz na białym koniu i przywiezie mi mase filmów do oglądnięcia - bo grozi mi śmierc przez zanudzenie:dry::hmm:
 
Kobieto nogi zapas i rura z tamtad do domu ,wiem wiem nie wolno ,trzymam kciuki zeby juz nie bawem bylo wolno ,ja bym szalu tam dostala .
A maz ci przyniosl jedzenie przecierz to co opisalas nie zjadliwe i te porcje mizerne nieeeee to juz przegiecie .
Nigdy nie mialam okazji dzieki Bogu przebywac w Polsce w szpitalu i nie mam pojecia jak tam jest ale ze az tak nie pomyslalabym :(
Maz lezal juz tydzien w niemczech i jedzonko bylo ok duze porcje smaczne ,tv za darmo tylko tel wiadomo trzeba placic ale ogolnie kulturka .

Mamcio jedyna jak bym tak mogla sie przemieszczac to bym podskoczyla i ci golabki przyniosla wlasnie sie robia ,dalabym ci duzo i w 2 roznych sosach pomidorowym i grzybowym zebys sobie kochana pojadla .

Wracaj szybko do domu :)
 
missiiss1301 no kochana swietnie ze takie dobre wiesci .
Teraz bedziesz spokojna a brzusio bolal i juz wiemy teraz czemu bo dzidzia tak duza i miejsce potrzebuje i wszystko tam wypycha ,rozpycha zeby jej wygodnie bylo :)
 
O MÓJ BOŻE! własnie czytam o nowy pojebanym pomyśle naszego wspaniałego rządu.... podobno ustawa antykryzysowa weszłą w życie 22 sierpnia a wraz znią zmiany w prawie pracy.:szok:
NIE MA JUŻ WOGÓLE OCHRONY DLA KOBUET CIĘŻARNYCH !!!:no:
ponoc pracodwaca ma prawo wypowiedzic umowe kobiecie zaraz po powrocie z macierzyńskiego.... Wiecie coś na ten temat?:confused:
Nprmalnie jakbym była w 8 miesiącu to bym chyba urodziała z wrażnia:baffled:
 
Ludzia mam tu na myli tych innych ludzikow -politykow sie w glowach pier+++++ co oni juz nie wymysla do kobiet w ciazy sie dobrali ,ja jestem szczesliwa ze nie mieszakam w tej poj++++ Polandi zawsze mnie te ich ustawy wnerwialy i to bezprawie i lamanie praw czlowieka ,Niemcy to chamski narod ale jakos te ich prawa i to wszystko rece i nogi ma .
Zachodzisz w ciaze jestes na okresie probnym ,nowa w pracy i juz podlegasz pod ochrone ,pracodawca nie ma prawa cie zwonic jestes chriniona ,idziesz na zwolnienie i oni placa .
Pracujesz i 6 tg przed porodem jesli ciaza przebiega bez komplikacji masz isc na zwolnienie i 8 tg po porodzie nie wolno ci pracowac wszystko 100% platne.
Miejsce pracy rezerwuja ci przez 3 lata takie jest prawo bo od 3 lat dziecko idzie do przedszkola i wtedy decydujesz czy wracasz czy nie .
Przez 2 lata dostajesz macierzynskie i nie tylko jak pracowalas ,jesli bylas bez pracy dostajesz z urzedu + siano dla dziecka oklo 160 euro miesiecznie ,jesli jestes w nie za wesolej sytuacji finansowej dostajesz cala wyprawke +wozek i roznosci ,dostajesz 400 euro jednorazowo na ciuchy ciazowe itd pomoc i opieka jest super.
Zreszta zawsze tutaj tak bylo ,Niemcy placza ze nie ma dzieci ,wiecej emerytow i dlatego staraja sie mlodym ludzia i rodzina pomoc :)A w Polsce wiadomo politycy musza miec waksy 5 razy w roku i limuzyny bo przecierz nie moze byc inaczej
 
Kobieto nogi zapas i rura z tamtad do domu ,wiem wiem nie wolno ,trzymam kciuki zeby juz nie bawem bylo wolno ,ja bym szalu tam dostala .
A maz ci przyniosl jedzenie przecierz to co opisalas nie zjadliwe i te porcje mizerne nieeeee to juz przegiecie .
Nigdy nie mialam okazji dzieki Bogu przebywac w Polsce w szpitalu i nie mam pojecia jak tam jest ale ze az tak nie pomyslalabym :(
Maz lezal juz tydzien w niemczech i jedzonko bylo ok duze porcje smaczne ,tv za darmo tylko tel wiadomo trzeba placic ale ogolnie kulturka .

Mamcio jedyna jak bym tak mogla sie przemieszczac to bym podskoczyla i ci golabki przyniosla wlasnie sie robia ,dalabym ci duzo i w 2 roznych sosach pomidorowym i grzybowym zebys sobie kochana pojadla .

Wracaj szybko do domu :)

KOCHANA TY MOJA! Gołąbki, gołąbusie....mmmmm.... pychota. Te pipy pielęgniary pewnie zażeają sie nimi w domu zanim do roboty przyjdą...

Ale bez dramatyzmy - mi tak generalnie to źle nie jest jeśli o jedzieni chodzi. Mąż, szwagirka i zawsze nieomylna mama są na straży wiec mam i coś do zjedzenia i słodkości i różne pyszności. A tak narzekając jedynie staram sie wyobrazic sobie sytuacje np takiej młodocianej matki bez znajomych i rodziny zdanej tylko na siebie i ewentualnie męża czy chłopaka tyrającego za 700zł od rana do nocy. MASAKRA.

No ale z dobrych wieści (bo takie też należy przekazywac) na dzisiejszym USG dowiedziałam sie iż moje malenstwo (coś czuję że to dziweczynka będzie wiec już imię wybraliśmy - Hanna) mierzy całę 2,9 cm i słyszałąm silne serducho :) TA JEST - Hania nie daj sie, mama jest z tobą na dobre i w szpitalu też.
 
To cos przez nata i zlacza posylam :)golabka .
Ladne imie ,ja tez tak jakos czuje choc moze to bardziej pragniene ze bedzie corcia i jesli tak to Marcjanna-Maja :)no a jesli Bozia nam synka da to bedzie Farell :) maz wymyslil i mi sie podoba :)
Najwazniejsze ze dzidzia rosnie i ma sie dobrze a ty kochana zacisnij zeby i dasz rade ,masz nas i teraz wiecej czasu dla nas :)
 
reklama
Lady Karen Twoje opowieści normalnie jak rodem wzięte z PRL-u:baffled::szok:
Okropność, obyś szybko wracała do domciu. Zdrowia życzę:-):-)
 
Do góry