reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Madziu witamy :)
yra245 Trzymam kciuki aby wszystko fajnie wyszło :) i oby pogoda dopisała.


Mam do was pytanie, wczoraj Natalka była szczepiona, niby nic jej nie było, ale dzisiaj jest strasznie marudna zaglądnęłam w miejsce ukuć a tam na jednym ramieniu zaczerwienione, a gdy dotykam czuję pod skórką spuchnięte, Natalka płacze gdy ją tam dotykam, czy miała z was któraś coś takiego? Czy mam coś z tym robić? Nie mam pojęcia z Dawidem nigdy nie było żadnych komplikacji po szczepionkach.

Tak jak pisała blueberry przyloz altacetem i podaj czopek Paracetamol lub cos innego p/bólowego. Powinno być lepiej. Czasami tak się zdaza. spokojnie na pewno zejdzie :)

madzia witamy spowrotem :) ciesze si ze jest dobrze. mam nadzieje ze wirusek przejdzie :)))
 
reklama
zrobione!
ja tam na pieczeniu sie nie znam ;-) pierdziele wszystko co sie da...no poza muffinami :))

Niko dzis i wczoraj Anioł...spał od 22 do 6 rano bez przerwy potem mleko i do 8..zjadl cos po 9 i spi do teraz z przewami na jedzenie :))) ja zamiast odpoczac to na necie siedze...:)):p
Moj Ł. dzis na kawalerskim ja sama w domu reszta wybyła i sie boje w tym lesie byc z małym...brrrr...

popijam pierwsze piwo alkoholowe od roku oł jeee:))
ja tez nic nie potrafie, oprocz jajecznicy-ta robie najlepsza na swiecie!
A czasami po wieczornym karmieniu lykne sobie piwka, ale to nie to samo co cala butelka!A bezalkoholowego to nie chwytam-to dla mnie nie piwo!
Witam sie dziewczymki.Jak miło jest w domku.My po rehabilitacji,dało popalic ile płaczu nawet bezdechy były,ale były takie dni jak mu sie cwiczenia podobały i podrywał panią rehabilitantke.Ale przed koncem malenstwo moje złapał rotawirus i do dzis był pod kroplówką,mama nadzieje ze sobie pójdzie ten okropny wirus.Był juz szczepiony i został za darmo zaszczepiony na pneumokoki,ale o dziwo nic mu nie było.Jeszcze napewno te kupki bedą,ale mam nadzieje ze juz mniej.Teraz sobie ładnie po kąpieli i mleczku lula.Buziaczki:-)
Dobrze,ze wszystko w porzadku!I wirusek przejdzie szybko!

A ja dzisiaj bylam na pierwszym dniu tego kursu przed chrzcinami. Ogolnie bylo fajnie, pogadalismy sobie czego my oczekujemy w zwiazku chrztem, a czego Kosciol, i takie tam. Ksiadz jest w ogole zarabisty-bralam slub u niego, wiec troche sie znamy( a w ogole jest Irlandczykiem). No i bede musiala ochrzic mojego Daniel(drugie imie), bo Redan nie jest chrzescijanskie, ale mi to nie przeszkadza, i tak rodzina w polsce go tak juz nazywa. No i moge miec tylko jedna chrzestna-moja siostra, z czego sie ciesze, bo w sumie nie wiedzialam kogo drugiego dac....A Redan grzeczniutki cale poludnie z ciocia spedzil...a teraz slodko spi...oby jak najdluzej...

yra zycze slonecznego dnia!
 
Dzięki dziewczyny mała w końcu usnęła, już wcześniej dałam jej czopek altacetu w domu nie mam ale jutro na pewno kupię, jeśli się nie poprawi pójdę w poniedziałek do pediatry.
 
Madziu witamy :)
yra245 Trzymam kciuki aby wszystko fajnie wyszło :) i oby pogoda dopisała.


Mam do was pytanie, wczoraj Natalka była szczepiona, niby nic jej nie było, ale dzisiaj jest strasznie marudna zaglądnęłam w miejsce ukuć a tam na jednym ramieniu zaczerwienione, a gdy dotykam czuję pod skórką spuchnięte, Natalka płacze gdy ją tam dotykam, czy miała z was któraś coś takiego? Czy mam coś z tym robić? Nie mam pojęcia z Dawidem nigdy nie było żadnych komplikacji po szczepionkach.
Czesc Dziewczyny!!!!
Rob oklady : lyzeczka sody oczyszczonej na pol szklanki wody, albo z rumianku.
Moja Mala miala tak na jednej nozce (tutaj kluja w nozki). Kilka razy oblozylam i przeszlo. Po 2 czy 3 dniach nie bylo sladu.
Milego wieczorka!!!!
 
o matko, ale se trzasnęłam martini, z gwinta, zgroza :szok: ale wszystko przez M. :zawstydzona/y:
jadam sobie czereśnie i wpychałam je do gęby nie patrząc, zjadłam sporo i oddałam resztę dla M.
a on za chwilkę do mnie, czy sprawdzałam przed jedzeniem :baffled: no nie sprawdzałam :no: a on mi: fajne robaczki w nich mieszkają :szok: :szok: :szok:
jak teraz piszę, to mi niedobrze :no: a ten potwór sie nabija, że dziś nie piątek :baffled:
musiałam przepłukać organizm, bo czułam, jak mi te robale w żołądku sie ruszają :szok:
myślicie, że to możliwe??? chyba zginęły??? o matko ide rzygać.

Witam sie dziewczymki.Jak miło jest w domku.My po rehabilitacji,dało popalic ile płaczu nawet bezdechy były,ale były takie dni jak mu sie cwiczenia podobały i podrywał panią rehabilitantke.Ale przed koncem malenstwo moje złapał rotawirus i do dzis był pod kroplówką,mama nadzieje ze sobie pójdzie ten okropny wirus.Był juz szczepiony i został za darmo zaszczepiony na pneumokoki,ale o dziwo nic mu nie było.Jeszcze napewno te kupki bedą,ale mam nadzieje ze juz mniej.Teraz sobie ładnie po kąpieli i mleczku lula.Buziaczki:-)

witaj Madzia i witaj Bartuś!! wracaj do zdrowia!! :tak:

A Redan grzeczniutki cale poludnie z ciocia spedzil...a teraz slodko spi...oby jak najdluzej...

a moja jest ode mnie uzależniona, nawet jak M. jest, to ta mała wredotka sprawdza, gdzie jestem ;-)
 
ja tez czasem wypije troszke piwa albo czerwonego winka, zawsze po wieczornym karmieniu tak zeby ten alkohol zdążyl sie rozejsc do nastepnego karmienia
 
o matko, ale se trzasnęłam martini, z gwinta, zgroza :szok: ale wszystko przez M. :zawstydzona/y:
jadam sobie czereśnie i wpychałam je do gęby nie patrząc, zjadłam sporo i oddałam resztę dla M.
a on za chwilkę do mnie, czy sprawdzałam przed jedzeniem :baffled: no nie sprawdzałam :no: a on mi: fajne robaczki w nich mieszkają :szok: :szok: :szok:
jak teraz piszę, to mi niedobrze :no: a ten potwór sie nabija, że dziś nie piątek :baffled:
musiałam przepłukać organizm, bo czułam, jak mi te robale w żołądku sie ruszają :szok:
myślicie, że to możliwe??? chyba zginęły??? o matko ide rzygać.
wiesz co...u nas na ogródku jest czereśnia i w sumie jemy je i nie zastanawiam się co jest w środku hehe mój M powiedział ostatnio że troche białka nie zaszkodzi ;) Zgineły na pewno ;))
 
reklama
Ionka na pewno Cie wkrecal :-D Nie wydaje mi sie, zeby byly robale, bo one sa wypryskane na dziesiata strone.

Madzia witamy :-) A czy rehabilitacja pomogla? Duzo zdrowka dla Bartusia!!

Ja od czasu do czasu lampke porto wypije ;-)

U nas dzien super :-) A usypianie? Jeszcze bardziej super :-) Siedzialam w salonie, a moj Dzidzius sam slicznie usnal! Czyli metoda zaczyna przynosic efekty. A kilka dni temu mialam juz kryzys...
No i doszlismy dzis z M do wniosku, ze musimy zaczac dawac dziecku wiecej jedzonka, bo zaczyna sie o nie domagac. Wiec ze 150 przechodzimy na 180ml.
Spadam spac, bo cos mi sie oczka kleja.

Spokojnej i przespanej nocki zycze ;-)
 
Do góry