reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ja mam dzisiaj krupnik,i jeszcze mielone z makaronem w ziołach i byraczkową surówkę (z wczoraj) i wyjatkowo ciasto cytrynowe na deser zrobiłam:-D
 
reklama
ja mam ochote na ten sernik na zimno :-D
a nie chcialo mi sie isc do sklepu kupic serek.
ale jak maz wroci , zje i odpocznie chwile to pojedziemy na zakupy, bo kilka rzeczy sie skonczylo, to kupie :-)
 
Ja tez miałam wiekszy apetyt na początku ciązy...przez 3 miesiące to miałam takie parcie na fast-foody że szok,tylko to mogłam jeść:baffled:dlatego tak sie roztyłam:szok: cos ostatnio cie nie było Gosiu:no: Jak tam J ??? grzeczny jest??? no własnie do szpitala trzeba najbardziej aktualne badania więc USG z koncówki ciązy napewo się przyda

nie bardzo się uspokoił ale już go olewam :sorry2:
Ja w sumie w ciąży nie miałam zachcianek...tyle tylko że mdłości zajadałam słodyczami bo to pomagało...
Liczę właśnie na ostatnie USG bo te wczesniejsze pocięłałam i wrzuciłam do albumu dziecka hihihi:-D

dziewczyny wziely sie za obiad i pustki na forum :-)

co dzisiaj jecie?

ja dumalam dumalam i wydumalam.. zrobie kotlety z piersi, frytki i salatke grecka.
Dzisiaj Karol znowu wraca po 18. Pracuje tam 10 dni dokladnie, a juz bedzie mial 11 nadgodzin..
szkoda mi go troche.

ja od wczoraj robie krokiety i mrożę ...ale i tak mam obiady z głowy dla J na co najmniej 2 dni...bo ja to nie moge krokietów....
Dziś zjem chyba grejpfruta albo znowu jakieś kanapki...bo płatki na mleku z deka mi się przejadły :baffled:
 
mcgosia- no to lepiej rzeby Ci zrobił te USG...bo tak to z pociętymi do szpitala pojedziesz:-D ja czekam aż ktoś mi sprezentuje taki gotowy album-ksiazke dla maluszka gdzie wpisuje się różne info i fotki:tak: to zawsze taka fajna pamiatka.
Ostatnio czytałam aktualne wiadomości o Bródnowskim:
-rodzinny bezpłatny,
-sala jedynka ( 50 zł za dobe)
-znieczulenie 350,
-supert sala z bajerami ( 500),:-D
mi to i tak zalezy tylko na rodzinnym a reszty to i tak nie chce:tak:
 
Mcgosia na pocieszenie napisze, ze ja ZNOWU stluklam dzis kolejna szklanke podczas mycia. W sumie przez tydzien to chyba pozbylam sie juz 5 :szok:
A co do depresji, to moze przez hormony??? Ja wczoraj mialam dobry dzien, tylko M wrocil do domu, to jakos mi sie plakac zachcialo bez powodu :sorry2: I zrozum tu babe w ciazy :-D
Ale odpukac nie mam jazd ciazowych, nie awanturuje sie o byle co i w ogole jest dobrze. A balam sie, ze bede nieznosna, a tu taka niespodzianka :-)
U mnie dzis pieczone udka z kurczaka w sosie paprykowym, ziemniaczki i jakas salatke sklece.
A propos obraczki, to ja swoja jeszcze jakos wciskam, choc widze, ze troche juz spuchlam. Jak siedze w domu to jej nie nosze, ale jak gdzies wychodze, to musze ja miec, bo zle sie bez niej czuje. Jak zapomne, to czasem potrafie sie wrocic do domku :-D
 
Co do obrączek i pierścionków..
Ja własnie dziś na poczekalni do gina musialam zdjąc wszystkie ozdóbki z palców bo mi dłonie spuchły. Ledwo je zdjęłam:szok: No i na razie nie zakładam do porodu... po co mam się denerwowac i martwic czy zdejmę potem?:-p Zalożę je dopiero po porodzie:-)
 
Co do obrączek i pierścionków..
Ja własnie dziś na poczekalni do gina musialam zdjąc wszystkie ozdóbki z palców bo mi dłonie spuchły. Ledwo je zdjęłam:szok: No i na razie nie zakładam do porodu... po co mam się denerwowac i martwic czy zdejmę potem?:-p Zalożę je dopiero po porodzie:-)

ja poki co zdejmuje tylko na noc. po nocy mialam zawsze tak mocno poodbijane.
 
Witam się :-) No juz wracam do świata żywych. Napisałam, poprawiłam co trzeba i przygotowane do oddania- jutro jade do dziekanatu i bedę miała wrzoda z głowy :cool2:
Ach jaka jestem szczesliwa :rofl2:

Musiałam siebie i mieszkanie doprowadzic do stanu uzywalności bo przez ta prace długo nie sprzatane a ja jak upiór. Dlatego zafundowałam sobie farbowanie włosów i nowe paznokcie. Jeszcze henna, troche wyrywania kłaków i będę wygladac jak człowiek :tak:

Tez obiadek własnie gotuję ale makaronu do zupy nie mam wiec trzeba ruszyc dupsko do sklepu a tak bardzo mi sie nie chce :baffled:

Kurcze tak piszecie ze chciałybyscie juz urodzic a ja wcale nie chce :zawstydzona/y: jeszcze troche do zrobienia mi zostało no i wcale mi w ciazy źle nie jest- ja bym mogła tak ze dwa lata hehe

Ach odebrałam wyniki mpich ostatnich badac. posiew ok ale po raz pierwszy morfologia nie do konca- hehe pasozyt wyssał co trzeba i juz pod koniec zaczeło dla mnie brakowac. Hematokryt odrobine za niski. Ale mysle ze nie bede siac paniki- wezme te moje znienawidzone witaminy i powinno byc ok.

ide do sklepu, do później :tak:
 
reklama
Hej laski,pisze z komorki. Jestem w szpitalu od wczoraj,dzidzi serduszko 2x przestalo bic ;-(
juz ok,ale dalej monitoruja nas. Nie mam numeru do nikogo z Was ;-(
 
Do góry