reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witajcie kochane :)
u nas nocka koszmarna, K o 3 w nocy mial wyjazd obudzilam sie i potem zasnac nie moglam :-(
Dzisiaj wizyta u gina o 13:-) ciekawe jak tam moja szyja....jak sie nic nie ruszylo to CUD normalnie bo jakos to moje lezenie w tym tygodniu nie mozna nazwac leżeniem... no i tesc ze mna pojedzie...:baffled: tzn zawiezie mnie, chcialam sama ale zas nie mam autobiustu.
Musze doprowadzic moja głowe do porządku :-D bo wyglądam jak potwór :)
Na sniadanko bułeczka z Nutella :-D
Oczywiscie dwa dni naprawiania auta i dalej nie szkonczone bo po co ....godzine sie naprawia auto a 3 godziny trza spedzic na piciu...ciekawa jestem po co mi to prawo jazdy skoro i tak nigdzie nie jezdze sama robią wszyscy ze mnie debila i matola skonczonego...tylko jako jedyna z ich rodziny zdałam za 1 razem..nitk nawet za 3 nie zdał...:baffled:

A propos chust i nosiedełek ja nie kupuje ani tego ani tego kupuje za to podwojny wozek :-D
No i styczniowek juz tyle ze cho - cho

Ciekawe jak tam młoda_mamusia 1 oby wytrzymała jeszcze troszke...;-)



współczuję Ci z mężem, znam ten ból... codziennie mam nadzieje ze mój wróci trzezwy z pracy...teraz w zime to wraca bo mu się nie chce pod sklepem z kolezkami stać...ale jak przyjdzie wiosna, lato, jesień to znowu bede cała w nerwach :no:...

a jeśli chodzi o przyjaciół...też nie mam tu nikogo...ciagle sama....J jak wychodzi do kumpli to też beze mnie...i ma to gdzies a ja wtedy sobie płacze, bo nie dośc ze nie am komu się wyżalić to jeszcze czuję sie nie kochana przez niego bo woli kolegów niż moje towarzystwo :-(
- No u mnie to samo...tzn teraz jak ma prace ze musi byc 24h w gotowosci...( 2 tygodnie w miesiacu) to est grzeczny...ale potem jak nie musi to masakra....moj to jak bylam w 1 ciazy to mnie bral wszedzie ze soba a teraz....:baffled:jak ma isc z nami na spacer w niedziele to :szok:

hi hi mi też sera się zachciało, ogólnie serowa jestem :)


Ja nie będę kupowała nosidła ani chusty z tego względu, że nie mam takiej potrzeby, ale gdybym miała wybierać na pewno była by to chusta przesłodko w niej dzieciaczki wyglądają :)
- Mi tez sie podobaja takie malenskie kruszynki w chustach :)) ale z drugiej stroy dzidzia sie przywyczai ciagle byc przytulonym do mamy to potem jak go oduczyc??

poprzestawialiśmy ten pokój znowu, chyba ze 2 godziny nam to zajęło, wypróbowaliśmy wszystkie możliwości i teraz jest nawet ok, ale chyba muszę się przyzwyczaić... :confused:
niby wielka sypialnia, ale całą jedną ścianę zajmuje wbudowana szafa... chciałam łóżeczko przy oknie, to się dowiedziałam, że egoistycznie nie dbam o dziecko :dry:
a czemu nie wolno przy oknie?? ja mojego ustawie tylem do okna , bedzie miał baldachim wiec bedzie mu ciemniej troszke
 
reklama
czarnuszka- czekam na wieści po wizycie. A co do samochodu to ja na Twoim miejscu dała bym sobie luz. Po pierwsze po co się denerwować. A wydaje mi sięze jeszcze zdążysz się najeździć, nie myśl że wiecznie teść bedzie Cię wozić. Ja ogólnie już 7 lat prawko i dopiero ok 3 lata jezdże do Lublina, wcześniej tylko po swojej "dziurze" i jakoś się bałam gdzieś dalej. A teraz wszędzie sama , nawet więcej i częściej od mojego M jeżdzą , ale odkąd jestem na zwolnieniu to nie pcham sie wcale za kółko, wydaje mi sie ze umysł jakiś otępiały i wolę nie ryzygować. A co niech mnie wożą.
 
melduję się z rana - pierwszy dzień byczenia się na L-4 i trochę mi się nudzi:-)

noc o dziwo spokojna tylko z jakimiś koszmarami:dry:

zapomniałam wam napisać, że wczoraj przy odwiedzinach u koleżanki (w grudniu rodziła) dowiedziałam się, że mój szpital:

po 1: nie daje znieczulenia (czy to w ogóle możliwe:confused::szok:)
po 2: przy 1 porodzie zawsze nacinają kobietę - z jakiej cholera racji, a jeśli nie trzeba:dry::no:

no i w tym tygodniu zamierzam zabrać m i pójść zwiedzić salę mych przyszłych tortur:tak:

z wieści małżeńskich: kłócę się z Jełopem o model wózka i koła skrętne;-):-p



marti, czarnuszka
trzymam kciuki za wizyty:-D:-D:-D
 
Witam i ja :) nocka spokojna, ale ledwo wstałam z łóżka :-p

Dzisiaj jak co dzień sprzątanie, gotowanie i muszę w końcu walizkę spakować :)

Nic mi się nie chcę, ale trzeba się ruszać :) Do później.

Miłego dnia.
 
czarnuszka- czekam na wieści po wizycie. A co do samochodu to ja na Twoim miejscu dała bym sobie luz. Po pierwsze po co się denerwować. A wydaje mi sięze jeszcze zdążysz się najeździć, nie myśl że wiecznie teść bedzie Cię wozić. Ja ogólnie już 7 lat prawko i dopiero ok 3 lata jezdże do Lublina, wcześniej tylko po swojej "dziurze" i jakoś się bałam gdzieś dalej. A teraz wszędzie sama , nawet więcej i częściej od mojego M jeżdzą , ale odkąd jestem na zwolnieniu to nie pcham sie wcale za kółko, wydaje mi sie ze umysł jakiś otępiały i wolę nie ryzygować. A co niech mnie wożą.

a wiesz ze masz racje. teraz w koncowoce ciazy to juz strach jezdzic samej , no i pogoda..:baffled::baffled::baffled: jak sie gdzies zakopie w sniegu to raczej pchac auta nie bede:-D


Ide umyc wloski :))
 
Witam Was po weekendzie!
Pobiłyscie rekord w pisaniu, mialam do nadrobienia ponad 60 stron!1:szok::szok::szok: Nadrobilam ale połowy zpomnialam co pisalyscie...

Co do lewatywy to jak najbardziej jesitem za, niech robia w szpitalu, nacienie krocza jesli bedzie trzeba to tez prosze bardzo, lepsze to niz samemu peknąc

Czopki glicerynowe mam, uzylam narazie 1 raz, po doslownie 2 min polecialam do WC, takze sa skuteczne:tak:

Jesli chodzi o podgrzewacze i sterylizatory, to ja nie mam zamiaru kopwac, dla mnie to strata kasy...kiedys tego nie bylo i jakos matki dawaly rade

Jesli chodzio kase w domu to mamy wspolna, wieksze wydatki konsultujemy ze soba.

Ktoras pisala o zielonej kupce, ja mialam niedawno biegunke zielona, pojechalam na IP, okazało sie ze to xzwykla jelitówks, po 2 dniach dietki ( sucharki ...) mineło.
Mag007 moj M twz byl oporny jesli chodzi o zakupy, ale opowiedzialam mu troszke o mississ, o maborce i chyba sie wystraszyl bo 2 tyg temu sam mnie wyciagnal, w sobote tez bylismy no i w smie dla dzidzi wiekszsc rzeczy juz mamy :tak:

Marela z tym siedzenbiem po turecku mam to samo :tak::tak::tak: jakos tak mi najwygiodniej:))

A mnie weekend zlecial calkiem fajnie, w piatek bylismy u szwagra n malej imprezce, calkiem fajnie bylo, nawet fajnie mi sie siedzialo, plecki nie bolały:)
W sobote pojechalismy do Zabrza z tym cholernym nawilzaczem, po godzinnych pertraktacjach udalo nam sie go oddac, ale babka mnie tak wkurzyla, ze juz tam wiecej nie pojade, a mialam tam kupowac wozek. Ale to opisze na odp watku.
Reszte weerkendu przelezelismy w wyrku :tak:

Ide ponadrabiac reszzte watków :) miłego dzionka :*
 
witajcie w nowym lepszym tygodniu (bo bliżej do rozwiązania)

u nas nocka w miarę tylko o 6.00 dostałam taki skurcz że na podłodze na czworaka wylądowałam:szok::szok::szok: M nie wiedział o co chodzi:baffled::baffled::baffled:
ale spoko przeszło:tak:

poza tym śnieg sypie pogoda smętna
czekam na kumpele o już jest

do później
 
reklama
Do góry