reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Cześć wieczorową porą:-)
Jestem po wizycie u gin. i jest wszystko dobrze tzn. dzidzia ma 5,32cm przezierność też dobra,wszystko na swoim miejscu niestety nie było widać płci szkoda.Dzidzia siedziała po turecku i ssała paluszka fajny widok i było słychać serduszko 154bpm. M był zachwycony dobrze że poszliśmy razem po prostu super:happy2::happy2::happy2:
 
reklama
Wyobraźcie sobie, że kręciłyście się za długo na karuzeli i jak zeszłyście to wciąż się wam kręci w głowie i rzygać chce. Albo wyobraźcie sobie, że jesteście na rejsie morskim i no niestety złapała was choroba morska, mawet jak się zejdzie na ląd to kręci, helikopter w głowie i mdłości. Albo może kiedys wypiłyscie tyle alkoholu, że nawet jak polozyłyście głowę do poduszki, to wciąż świat wirował, i wciąż się kręciło i było wam tak niedobrze...
Czuję się tak ciągle. Mam serdecznie dość dolegliwości ciąży!!! Niech to się już skończy. Tak, mam zły dzień. Żadna nowość.
Chce mi się ryczeć z bezsilności:wściekła/y::wściekła/y:
 
a moj M tym razem nie chcial isc, powiedzial ze pojdzie dopiero jak bedzie usg przez brzuch, bo on sie dziwnie czuje jak lekarz jego zone cos tam wkłada :-D
 
Lady Karen 3 maj się, szczerze współczuję, ale lepsze babki w 8 miesiącu niż starsze 80letnie pierdziawki:baffled:;-) wierz mi na słowo - teksty w stylu od smrodu jeszcze nikt nie umarł ale od przeciągu nie jeden - to norma:rofl2:
Co do mówienia w pracy - mój szef rzadko mnie widuje ( mieszka 450km ode mnie:-D i ciagle nawiedza moją kumpele), ale w końcu spotkaliśmy się na szkoleniu i mu powiedziałam - w zasadzie to juz nie do ukrycia było, taaaki mam brzuch.
Było trochę ciężko, bo w moim dziale w moim regionie pracuje 3 osoby-3 dziewczyny i wszystkie trzy jesteśmy w ciąży:-):-D:-D. Jedna jest juz na L4, druga ma termin na 18 marca a ja na 11:-D. Mówiłam ostatnia a mój Boss na to "o curwa o curwa:-p" tylko przez K. Na szczęście był już lekko wcięty, nie wiem jakby to przyjął na trzeźwo. Aha i kazał mi pracować do końca września minimum, bo stwierdził, ze on pracuje dla pieniędzy i ktoś musi na jego premię zapracować, a ten ktoś to min ja:wściekła/y:. Już się palę do tyry, mam dość, w piątek to ja palę wroty ale do ginka po L4. A wczoraj mówił tej mojej koleżance co też jest w ciąży, że musi sprawdzić, czy przed podpisywaniem umowy nie miałyśmy obowiązku poinformowania o ciąży i czy nie ma obowiązku robienia badania ginekologicznego przed zatrudnieniem:wściekła/y::wściekła/y: (podpisywałyśmy 1 lipca umowy na stałe). Jak ja go nie cierpię:baffled:
 
Aha i kazał mi pracować do końca września minimum, bo stwierdził, ze on pracuje dla pieniędzy i ktoś musi na jego premię zapracować, a ten ktoś to min ja:wściekła/y:. Już się palę do tyry, mam dość, w piątek to ja palę wroty ale do ginka po L4. A wczoraj mówił tej mojej koleżance co też jest w ciąży, że musi sprawdzić, czy przed podpisywaniem umowy nie miałyśmy obowiązku poinformowania o ciąży i czy nie ma obowiązku robienia badania ginekologicznego przed zatrudnieniem:wściekła/y::wściekła/y: (podpisywałyśmy 1 lipca umowy na stałe). Jak ja go nie cierpię:baffled:

jezu, jaki cham :szok: :wściekła/y:
oooo normalnie az mi ciśnienie skoczyło!!! :wściekła/y:
pełno takich pieprzonych szowinistów, tylko kasa i kasa, a jak kobieta w ciążę zajdzie, to już bezużyteczna????? :wściekła/y:
aż mężowi to przeczytałam, to tylko bluzgnął słowami nie do druku!!

kiedyś na rozmowie o pracę zapytano mnie czy nie jestem w ciąży (nie byłam) i czy planuję być!! no żesz kurde, toż to moja prywatna sprawa :angry:

ludzie totalnie nie myślą- przecież jak już będziemy mieć nasze małe szczęścia przy sobie, to tym bardziej będziemy się starały pracowac i zarabiać, żeby dzieciom niczego nie zabrakło!!!
 
cześc dziewczęta
ja od 4 godzin jestem w szpitalu :(
okazało sie ze mam krwiaka i póki sie nie wchłonie położyli mnie na patologii ciąży.
Szpital to okropna rzecz, nie ma nawet papieru toaletowego o możliwości zjedzenia normalnej kolacji nei wspominając... porażka,
a na około biegają ciężarne w 8 i 9 miesiącu lub słychac płacz dopiero co urodzonych dzidziusiów...
Nie wiem jak jeszcze można zdołowac ciężarną
JA CHCE DO DOMU
Bosz... trzymaj się dzielnie. Nie się wchłonie i to szybko! A jest szansa, że wypuszczą Cię do domu, żebyś tam leżała i oszczędzała się?

jezu, jaki cham :szok: :wściekła/y:
oooo normalnie az mi ciśnienie skoczyło!!! :wściekła/y:
pełno takich pieprzonych szowinistów, tylko kasa i kasa, a jak kobieta w ciążę zajdzie, to już bezużyteczna????? :wściekła/y:
aż mężowi to przeczytałam, to tylko bluzgnął słowami nie do druku!!

kiedyś na rozmowie o pracę zapytano mnie czy nie jestem w ciąży (nie byłam) i czy planuję być!! no żesz kurde, toż to moja prywatna sprawa :angry:

ludzie totalnie nie myślą- przecież jak już będziemy mieć nasze małe szczęścia przy sobie, to tym bardziej będziemy się starały pracowac i zarabiać, żeby dzieciom niczego nie zabrakło!!!

Oj zgadzam się, mama potrafi się nieźle zorganizować i jest często bardzo wydajnym pracownikiem. Też denerwują mnie pytania o stan mojej macicy, zadawane przymilnym tonem w stylu, nie mozemy cie o to pytać legalnie, ale zrozum naszą sytuację, musimy wiedzieć, czy jestes w ciąży...:no:
Jednak nie do końca zgadzam sie, że to moja prywatna sprawa...Chodzi mi o to, że ciąża wpływa na firmę i jakies obawy szefow sa zrozumiałe. Jednak kwestia ciąży jest tak drażliwa dla obu stron, że to aż przykre. Moim zdaniem dopóki prawo nie będzie po stronie firm dbających o cieżarne, to szefowie nadal będą chamami
 
Mój szef też taki był, dlatego się zwolniłam. Pracowałam w poprzedniej formie do końca maja i tyle. Nie będę poświęcała swojego życia głupiej firmie za 900 zł. Bez przesady. A też pracowaliśmy w 3 osoby, od maja byłysmy tylko dwie i tak już miało zostać. Ciekawe co by było gdyby jedna się rozchorowała? Druga by musiała codziennie tyrac sama po 12 godz. Porażka!

A z rzeczy przyjemniejszych mam fajną stronkę, która liczy nam wiek dzidziusia. Nie wiem czy już ja widziałyście:
Termin porodu - Wiek dziecka - Ciąża - Dziecko
 
Ale burak totalny - cham niezmiemski po prostu :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Z takim szefem nie ma co miec jakichkolwiek skrupolow i wyrzutow sumienia... :wściekła/y:


co do toxoplazmozy to nie chce Was straszyc ale uwazajcie naprawde. Jak urodzilam synka to w tym samym czasie urodzila tez dziewcyzna ktora w ciazy zachorowala na toxo i niestety podczas robienia USG glowki okazalo sie ze Maluszek ma jakies zmiany w mozgu :-( Wlasnie podobno przez to :-( Nie znalam dokladnie szczegolow, ale tak czy inaczej to straszne :-(
 
reklama
A wczoraj mówił tej mojej koleżance co też jest w ciąży, że musi sprawdzić, czy przed podpisywaniem umowy nie miałyśmy obowiązku poinformowania o ciąży i czy nie ma obowiązku robienia badania ginekologicznego przed zatrudnieniem:wściekła/y::wściekła/y: (podpisywałyśmy 1 lipca umowy na stałe). Jak ja go nie cierpię:baffled:

Dzięki za otuchę - widze że masz doświadczenia szpitalne nie mniejsze niż ja :)
Jeśli chodzi o turbo kretyna twojego szefa to pragnę cie uspokoi i twoje koleżanki że pracodawca podczas rozmowy kwalifikacyjnej jka również rozmowy przed podpisaniem kolejnej umowy o pracę NIE MA PRAWA nawet zapytac cie o twoje plany co do posiadania dzieci a co dopiero czy jesteś w ciaży. Do 3 miesiąca nie musisz nikogo informowac. Tak na prawdę do przdez całą ciąże nie musisz OFICJALNIE zgłaszac pracodawcy, że jesteś w ciąży (tylko oznacza to brak przywilejów ciężarnej - praca max 4 godz przy kompie i takie tam)
A jak kazałby wam robic testy czy inne kretyństwa to do sądu z baranem o dyskryminację i jeszcze kilka paragrafów :)
 
Do góry