reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ja nie mam, ale ostatio jak byłam na wizycie w szpitalu, to połozna powiedziała, że jak będę miała czerwone łydki i opuchnięte, to bezwzględnie do lekarza!

to myslisz ze do lekarza mam sie udac?? Nie zawsze tak mam... czasem tylko jak troche postoje, np. pod prysznicem. Moze to od tego, ze caly czas leze?

a wlasnie dzis sie dowiedzialam, ze synek mojej kolezanki ma ospe, a byla u mnie z nim jak zarazal a jeszcze nie wiedziala ze chory jest. W pierwszej chwili sie wystraszylam, ze dzidzi moze cos byc ale dowiedzialam sie, ze skoro juz chorowalam na ospe to nic nie powinno sie stac
 
reklama
Hejo :)
Ja dzis pospalam do 12 :szok::-D
Teraz skonczylam pucowac kuchnie i salon i padam na pysk. Jutro czeka mnie lazienka i sypialnia i wtedy dopiero bede przygotowywac wszystko dla Brzdaca.
Ja to jestem glupia pedantka, tylko ze szmata bym latala :baffled: tak lubie porzadek. Choc ostatnio chata zarosla brudem, ale juz doprowadza ja do normalnego stanu :-D
Zmeczylam sie straszliwie, zjadlam pol czekolady z orzechami i pizze, teraz ide sie ogarnac, bo musze M do sklepu wyciagnac i namowic na zakup komody... Zanim przywioza, to bedzie przyszly tydzien zapewne...
Po polocy przyjechal kurier z ciuszkami, lekami i kosmetykami, tak wiec prawie wszystko juz mamy :-)

Joł!!:-)
Poza tym to przedwczoraj zrobiłam pierwsze pranie rzeczy dla niuni, a wczoraj to wyprasowałam... myślałam, ze zejdę.. niby to takie małe, ale kurde schodzi się, żeby te gówienka poprasować, a nie dość że nie znoszę prasowania, to teraz ciężko stać przy desce jak się waży tyle co słoń, nogi w tyłek mi właziły, stóp nie czułam i kręgosłup nawalał:baffled: Ale się przemogłam i jakoś dałam radę.. ale spociłam się przy tym jak prosię:oo2:

Dzisiaj mam zamiar drugą pralkę nastawić, ale jak sobie pomyślę o kolejnym prasowaniu to mi się słabo robi:baffled:

No nic idę się szykować powoli bo się nie wyrobię. Do potem!
Mirosia dla niuni :confused: Czy Olkowi cos ubylo? :sorry2:
A nie mozesz prasowac na siedzaco? Ja juz sie do mojej deski przymierzylam i tak bede robic :tak:

A i zapomniałam powiedzieć że jednak chyba będe musiała zmienić szpital :-( bo tam gdzie pracuje mój gin nie ma radiologa dziecięcego stąd nie ma możliwości zrobienia usg maluszkowi po urodzeniu. Kurcze wychodzi na to że będe rodziła w szpitalu gdzie nikogo nie znam i nie mam tak lekarza prowadzącego ale trudno chyba dam rade :-( a do tego szpital ten ma nie ciekawe opinie za to specyjalistyczny sprzęt hmmmm
Wszystko okaże się 1 bo jade na kontrole z niuńkom.
Kochana nic sie nie martw, wazne, zeby Mala miala specjalistyczna opieke zaraz po porodzie. Dasz rade :tak:

wieczorem strasznie bolały mnie biodra i kość łonowa, nie mogłam wstać i wyprostować się-też tak macie?
chyba Was nie nadrobię bo jak zwykle tępo zaskakujące:tak:
Tez, tez :zawstydzona/y: mnie w nocy tak napieprza, ze nie moge sie odwrocic :no:
Wspolczuje przejsc z psiakiem :-(

A mnie łeb napindala od wczorajszego wieczora . Ale jak napiszę Wam jak to się zaczeło to pomyślicie że ja jakaś nienormalna.
Zauważyłam u siebie już dość dawno jakieś dziwne zachowania tzn. np.
- ktoś powie jestem głodny - za 5 min jestem głodna - choćbym jadła 5 min temu
albo -ktoś przy mnie powie - głowa mnie boli - za ok 1- 2 h mnie zaczyna boleć. Niedawno był u nas kumpel mówi że mu łeb pęka , po godzinie jemu przeszło a ja myślałam że padne, a wczoraj M jak wrócił z pracy to samo, położyliśmy się po obiedzie na godzinkę jemu przeszło a ja jak się obudziłąm to myślałam że mnie rozerwie i mnie trzyma nadal :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i z tym bólem łba mam dośc często. Mają zakaz mówienia tego przy mnie, kiedyś mi to wisiało bo wziełam tabletkę i szybko przeszło , a teraz mój wspaniałomyślny mąż zabronił mi tabletki bo już na kolację zjadłam 4 - tzn witaminy, nospe, magnez i stwierdził że wątroba mi padnie. I tak w nocy wziełam bo było coraz gorzej :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Ale apap na mnie za szybko nie działa:no: A na marginesie- w domu mam prawie aptekę bo sam jest chyba lekomanem.
Inna sytuacja- kiedyś na forum pisałyście o zatwardzeniu itp no i któraś napisała że trzeba załatwiać się codziennie , ja nigdy nie przywiązywałam do tego wagi, chaiało mi ię to szłam nie to nie - ale tak co 2 - 3 dni zazwyczaj - no i tak się kurna przejełam że przez następne 2 tyg latałam 2 razy dziennie.

mogłabym więcej wymieniac ale wstyd się przyznawać :no:
hahaha, ale sie usmialam, jakas autosugestia normalnie :szok:
Nie sluchaj co tam gadaja! ;-)

jej.. dziewczyny super wiadomosc wlasnie otrzymalam.
Od poniedzialku Karol przechodzi na umowa na czas okreslony na 7 miesiecy i ma normalna stawke.
Wczesniej otrzymal umowe zlecenie na okres probny. (w sumie poltora tygodnia temu) No i stawka mniejsza o 600-700 zlotych.
Uff.. moze w koncu zacznie sie ukladac... :tak:
Swietna wiadomosc, a zaraz przeczytalam druga :nerd: Eno :nerd: A na ile podpisal umowe-zlecenie?

Wiecie co? Właśnie zauważyłam, ze mój pierwszy suwaczek już jest w 9 kwiatku!!!!!

Edit . Moj suwaczek tez w ostatnim okienku !!! :)

:szok::szok::szok:
Nie wierze!!! Juz tak blisko jestescie :szok:
 
młoda mamuśka mój lekarz pomimo, że chodzę prywatnie też ma takie jazdy. Jak się o połówkowe USG pytałam, to mi powiedział, że jak mnie palcami bada i wszystko jest ok, to po co mi USG:wściekła/y::szok: Poszłam sama prywatnie i dzieki Bogu miał rację, ale mogło być różnie:dry:

Mnie bada na fotelu na każdej wizycie, ale już krew badaną miałam tylko 3 razy i o posiewie też nic nie wspomina, a u mnie przecież już finisz:confused:

rybka współczuję choroby Natalki, a nie myślałaś, że może z jakiegoś spaceru przyniosła od jakiegoś dziecka? Siostrzenica męża tak z przedszkola coś przywlekła, ale Twoja chyba nie chodzi:confused:


Któraś Was pisała o 2 obiadach, ja ostatnio tak mam, bo jak mój D. chodzi na popołudnie, to wraca wieczorem i chce obiad, a ja jak siedzę w domu to jestem głodna i w porze tradycyjnie obiadowej i wieczorem, więc dla siebie zazwyczaj zupkę jakąś na kilka dni, bo mój nie lubi, a wieczorem drugie:-)

A co do szpitali w Polsce, to niestety kilka w różnych częściach kraju zwiedziłam i powiem Wam szczerze, że takich warunków jak w filmach, to raczej nie ma co oczekiwać, bo unowocześnionych szpitali jest w Polsce tylko kilka. Większość ma łóżka, wyposarzenie sal i nawyki rodem z PRLu. Ja przy wyborze kierowałam się podejściem personelu do pacjenta, sprzętem ratującym życiem i tym co się stanie z maluszkiem w razie czego (odpukać w niemalowane). Tak więc na to, co na zachodzie od lat jest standardem, u nas raczej bym nie liczyła:zawstydzona/y::-(
 
czesc marcóweczki
Młoda Mamuśko znam ten ból, tez chodze do lekarza panstwowego, bo na prywatnego niestety mnie nie stac...i mam ten sam problem jesli chodzi o usg... jak już mi zrobi to tylko na minutko, powie ze serduszko bije wiec dzidzia zyje i to koniec... do tego robi to z wielką łąską...:-:)-(
niestety ja nie spotkałam na swojej drodze jeszcze dobrego ginekologa na nfz'cie... a podobno są tacy i żałuje bardzo ze do takiego nie chodze...
 
Ja na tą Zaspe jestem skazana... Wyboru nie mam, bo już tu leżę... Widoki z okna tragiczne heh. Nie ma na co popatrzeć nawet. Tylko kościół...

Ogólnie dziwnie się czuję. Głowa mi pęka, ehh....


heh..:sorry2: znam to uczucie, tez lezalam na patologii na zaspie w pierwszej ciązy i jak sobie ptzypomne ten widok tego okropnego koscioła z tym pseudo balkonikiem u góry to az mi bleee:zawstydzona/y:
 
Ja jestem dopiero po obiedzie.Mi na kazdej wizycie bada szyjke na fotelu i zawsze mówi ze jest ok,ciekawe jak teraz bedzie.Zima nie popuszcza snieżno jest masakra świata nie widac.Ja juz chce wiosne.
 
młoda mamuśka mój gin też nie najlepszyostatnio szyjkę miałam badaną na początku grudnia i też tylko powiedział ogólnikowo....na każdym USG nic mi nie mówi co widzi - sama muszę go za jezyk ciagnąć zeby się o stan dziecka dowiadywać...Po ostatniej wizycie z morfologii stwierdził że jestem zdrowa, mocz w porządku, na krwotoki z nosa to mi tylko rutinoscorbin zalecił...a na moją cukrzycę? - ech...niby mam na granicy cukrzycę ale niektóre tu dziewczyny też mają taka i biorą leki i insulinę a mi tylko powiedział żebym diete sobie zrobiła - 0 słodycy, 0 mącznych, 0 tłustego, 0 słodkich warzyw i owoców :dry: zresztą ja na mojego od początku narzekam i wcale się nie dziwię że mam cisnienie 130/80 za każdym razem jak idę do niego na wizytę...
Już nie wspominam faktu ze od początku olewa moją chęć poznania płci dziecka - "dowie się Pani po porodzie", albo "skoro to pierwsze dziecko to płeć nie ważna" :dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry::dry:

Witam! Nby coraz lepiej, ale nadal mam ok 1 g białka w moczu.. z dzidzią jest ok waży już 2.5kg! rośnie malutka!
fajnie że sie odezwałaś...dzidzia faktycznie już duza ...ale trzymajcie się jeszcze trochę w dwupaku :-D
 
reklama
Do góry