reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Sorry ale musze pisac na raty;/
Ja juz nie pracuje i bede traz dostawac siano z urzedu pracy to ze M sie uczy wyhodzi tylko w tymna dobre ze miastonam placi za chate ,my tylko placimy prad i takie tam inne .
reszta co dostajemy okolo 900 euro jest na zycie .
Ale wszystko kosztuje i jasne dajemy rade bo M jest bardzo oszczedny ipotrafi ze swojej marnej wyplaty 450 euro jako uczen co miesiac odlozyc :) gorzej ze mna ja nie potrafie :(

od marca jak bedzie dziecko bedzie jeszcze lepiej
Dostane moje 350 na zycie
300 wychowawcze
180 na dziecko

I jesli sie uda 210 z kasy chorych bo pracowalam przez rok .
 
reklama
Hej

Glowy do góry dziewczyny :)
Ja akurat mam dzis jakis dobry dzien wiec moze Was zaraze swoim dobrym humorem :)
U mnie to troche tak jak w kalejdoskopie, dzis akurat super sie czuje, slonce swieci, i wogole moglabym gory przenosic :) Chyba wykorzystam ten dzien i polece zamowic synowi firanki i dywan bo jeszcze mu tego brakuje do pokoju.

mirosia ja bym sie tez nie przejmowala tym materacem, ja sie specjalnie nie wdaje w temat bo to kazdego sprawa jaki kupuje ale dla mnie te materace kokos-gryka to sa troszke porazkowe, ja bym na tej gryce spac nie chciala.. my mamy chyba kokosowy w lozeczku, a tak wogole to ja tez kupilam kolyske dla corci i tam tez jest taki matyracyk byle jaki ale ja nie zamierzam juz zadnego nowego kupowac.

A czytalam co piszecie o szczepieniach, ja do konca chyba nie rozumiem jakie sa argumenty za tymi szczepionkami standardowymi - pojedynczymi ( no poza finansowym ), bo z tego co mi sie udalo do tej pory wyczytac to te szczepionki skojarzone 5w1, 6w1 , abstra****ac od ilosci wkluc sa wlasnie bezpieczniejsze , nowoczesniejsze, poza tym chyba inne kraje - te bardziej rozwiniete to juz tylko nimi szczepia.

Co do szczepien dodatkowych to ja Syna nie szczepilam na nic, ale teraz go chyba zaszczepie jak skonczy 2 lata na pneumokoki jedna dawka, wszystko pieknie, tylko syn mojej znajomej nie tak dawno zachorowal na pneumokokowe zapalenie opon mozgowych, niby sie mowi ze zachorowalnosc nie jest duza, ze szczepienia ryzykowne, ale kurcze wole chyba zaryzykowac szczepienie niz to zachorowanie.

Ech... te szczepienia to sa normalnie najgorsze w tych pierwszych miesiacach zycia dziecka
 
Odkąd jestem w ciąży to mam fazę na kanapki z bułeczki, z szynką, serem żółtym, ogórkiem kiszonym (lub konserwowym) i z majonezem. Jem je codziennie na drugie śniadanie (na pierwsze jem płatki z mlekiem i to też codziennie odkąd jestem w ciaży). Zawsze jem 4 takie kanapki, ale zaczyna mi być mało, najchętniej to bym zjadła dwa razy więcej:szok: No i się powstrzymuję:zawstydzona/y: a ja tak nie cierpię odmawiać sobie jedzenia!!!! Nigdy się nie odchudzałam, a w ciaży muszę się ograniczać, masakra:baffled: Tzn. nie muszę, ale jakbym się nie ograniczała to bym wyglądała jak słoń, a tak to wyglądam jak hipopotam:sorry2:
 
moj materac do lozeczka ma 7 cm i jest piankowy :)) i bedzie dobrze :) Ja jako dziecko spalam na tz koztce bo kto mial kiedys lozeczko dla dziecka imoj kregloslop jest ok i jestem zdrowa :)
 
Nie wiedziałam że życie po ślubie jest takie ciężkie.. :( Dziś wraca mąż. Mama właśnie gotuje fasolke i w pewnym momencie pyta sie mnie co gotuje dziś Rafałowi na obiad. Ja mówie że umawiałyśmy się że dokładamy się do jedzenia a nie gotujemy osobno bo mi ciężko stać przy garach.. A mama mi na to: jeszcze nie zobaczyłam żadnych pieniedzy.. A wisi mi 200 zł bo jej pożyczyłam.. :( to nie mogła z tego sobie odliczyć? Powiedziała że ja za te 200 zł też jadłam i ona mi nic winna nie jest.. I już nie wiem co robić.. Chyba pójde do sklepu i kupie coś na spaghetti albo coś innego taniego bo ciężko z kasą.. :( Jejku, tylko czy dam rade to w ogóle przyrządzić? :(
eh.. z mamami to już tak jest. Zmieniają zdanie co chwilę. Moja też tak mnie wkołowała z kasą, z obiadkami dla męża też tak było że mieliśmy sie dokładać i wszystko miało byc wspólne ale teraz to się zmieniło i ja gotuje dla niego i siebie, a ona dla reszty. Teraz to nawet półki w lodówce i szafki kuchenne mamy swoje i oni swoje. heh...
ja też nie mogę ustac przy garach, w ogole od jakiś 3 dni nie mam siły wcale, wstaje o 12 albo 11 i tak potem koło 4 usypiam na jakaś godzinkę. Na zakupy muszę iść...
Bo facet to facet. "ja pracuje to ty się możesz zająć domem".... zasem wcale mnie nie rozumie. Że nie mam siły,źle się czuje. Ostatnio nawet powiedział że chyba stał się nieczuły na to że coś mi dolega. Przyzwyczaił się.

Odkąd jestem w ciąży to mam fazę na kanapki z bułeczki, z szynką, serem żółtym, ogórkiem kiszonym (lub konserwowym) i z majonezem. Jem je codziennie na drugie śniadanie (na pierwsze jem płatki z mlekiem i to też codziennie odkąd jestem w ciaży). Zawsze jem 4 takie kanapki, ale zaczyna mi być mało, najchętniej to bym zjadła dwa razy więcej:szok: No i się powstrzymuję:zawstydzona/y: a ja tak nie cierpię odmawiać sobie jedzenia!!!! Nigdy się nie odchudzałam, a w ciaży muszę się ograniczać, masakra:baffled: Tzn. nie muszę, ale jakbym się nie ograniczała to bym wyglądała jak słoń, a tak to wyglądam jak hipopotam:sorry2:

a ja mam taka faze ze musze wstać o 5 rano i zjeść ze 3 kanapki a potem idę dalej spać. i sniadanko jak wstane czyli o 12 zazwyczaj też wcinam i zaraz potem obiadek. I też duuużo jem i nie mam siły sie potem ruszyć :D :D :D hehe. Tym sposobem przytyłam od przed świętami 5 kg. albo z 7 wg tej u gina :p a co najgorsze wcinam słodycze ciągle,a mam ich w domu cały barek. ciagle cos wyciagam, nie moge się powstrzymać, dziś już wciagłam całą czekoladkę wedla. Gorzka z advocatem. pycha :D
 
Kasaii, Kamikaa dzięki za radę z tym materacem, bo szczerze zaczynałam się dołować, jak dziewczyny pisały, jakie są najlepsze dla maluszka. Teraz tak sobie myślę, że do niedawna przez całę dzieciństwo spałam na kanapie z gąbki i była spoko, twarda, wygodna i nic mi się z kręgodłupem nie stało. A teraz mamy wersalkę, też gąbkową (czy piankową, nie wiem, ale coś takiego) i jest twarda i wygodna i nic się nie wgłębia. I lepiej się wysypiamy na niej niż na sprężynowej jak jesteśmy u Ł w domu.

Humor mi się poprawił:-)
 
Wspolczuje problemow finansowych, tak to jest juz w tym naszym kraju ze jak krzyczec o invitro albo w obronie dzieci nienarodzonych to sie tylu tych politykow znajduje i swoje ryjki pcha do telewizji ale jak zrobic cos dla mlodych malzenstw z dziecmi to juz nie.
Tak naprawde to my nie mamy zadnej polityki prorodzinnej, zadnej pomocy, w innych krajach ludzie wyprowadzaja sie z domu jak maja 16 lat i sami sie juz utrzymuja, u nas to jeszcze dlugo nie bedzie realne.
 
Izulqa spaghetti to jest naprawdę prosta sprawa i tania. Ale mozesz też coś zrobić z POmysłu na.. i tam są strasznie proste te przepisy, nawet dla początkującego:tak: I są bardzo szybkie, że się wcale prawie nie stoi przy garach. I nie wychodzi to drogo - tak normalnie.
 
eh.. z mamami to już tak jest. Zmieniają zdanie co chwilę. Moja też tak mnie wkołowała z kasą, z obiadkami dla męża też tak było że mieliśmy sie dokładać i wszystko miało byc wspólne ale teraz to się zmieniło i ja gotuje dla niego i siebie, a ona dla reszty. Teraz to nawet półki w lodówce i szafki kuchenne mamy swoje i oni swoje. heh...
ja też nie mogę ustac przy garach, w ogole od jakiś 3 dni nie mam siły wcale, wstaje o 12 albo 11 i tak potem koło 4 usypiam na jakaś godzinkę. Na zakupy muszę iść...
Bo facet to facet. "ja pracuje to ty się możesz zająć domem".... zasem wcale mnie nie rozumie. Że nie mam siły,źle się czuje. Ostatnio nawet powiedział że chyba stał się nieczuły na to że coś mi dolega. Przyzwyczaił się.

Ja mam tyle dobrze że mąż teraz dzwonił i powiedział że kupi po drodze jak z pracy pojedzie i pomoże mi to gotować i mam się niczym nie marwić. Kochany jest. Bo do mamy to się chyba z rok nie będe odzywać.. Jak ona taka dla mnie to ja dla niej też. I jeszcze pójde powiedzieć że ma swój proszek do prania kupić bo ten za moje pieniądze jest.. heh :(
Dziękuje kochane za rady co do gotowania. A co do problemów finansowych to większość z nas je ma :( i nic sie na to poradzić nie da..
 
reklama
Wspolczuje problemow finansowych, tak to jest juz w tym naszym kraju ze jak krzyczec o invitro albo w obronie dzieci nienarodzonych to sie tylu tych politykow znajduje i swoje ryjki pcha do telewizji ale jak zrobic cos dla mlodych malzenstw z dziecmi to juz nie.
Tak naprawde to my nie mamy zadnej polityki prorodzinnej, zadnej pomocy, w innych krajach ludzie wyprowadzaja sie z domu jak maja 16 lat i sami sie juz utrzymuja, u nas to jeszcze dlugo nie bedzie realne.

Dokładnie tak. Przykład jak jest w Niemczech pokazuje nam Kamika. Mój Ł też się uczy jeszcze, więc jakbyśmy mieszkali w Niemczech, to byśmy mieli dużo łatwiej, ale też przede wszystkim człowiek by miał lżejszą głowę i się nie zamartwiał. A właśnie dzisiaj w radiu mówili, że mało kto z Polaków ma jakieś oszczędności, a wręcz większość ma jakieś kredyty. I się dziwią jeszcze!!!!:wściekła/y: Z czego do cholery mamy oszczędzać?????????? Może przestanę jeść, to wtedy coś zaoszczędzę:wściekła/y::wściekła/y: Kurrrrrrr co za głąby:wściekła/y:
 
Do góry