reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

a ja sie biore za ukladanie puzzli. :-)

dziewczyny noszące soczewki.
Zamierzacie rodzic w okularach czy w soczewkach?
Z tego co wiem to nie można rodzić w soczewkach.
Ja też cały czas nosiłam soczewki i na początku ciąży też bardzo dobrze znosiłam ale okulista powiedział, że lepiej na czas ciąży przerzucić się na okularki. No to sobie fundnęłam nową parę ( trochę kosztowały ale jestem super zadowolona)

Tak w temacie to dziś zapisałam się na konsultację okulistyczną na Inflancką -termin 26 stycznia:szok: Chyba wcześniej wybiorę się prywatnie :-)
Muszę zbadać jak się ma moja siatkówka w oczku czy mogę rodzić sn


Agus - nie przejmuj się babami, szkoda zdrowia
 
reklama
Byłam własnie w banku zaplacic czynsz i niezle sie wkur.....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: kolejka na maxa, same emerytki przede mna, wiec nie bede sie odzywac, ale kurcze tak mi sie słabo zrobiło ze postanowilam zapytac czy mnie pani wpusci....no i zaraz pozałowalam...ta na mnie z pyskiem, ze ciaza mnie nie upowaznia do tego, ze jestem rozkapryszona, i ze wspołczuje mojemu mezowi :szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Dziewczyny uwierzcie mi, miałam ogroooomna ochote pierd......jej w twarz!!!!! boze co za babsko wstretne :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

i trzeba ją było zdrowo pieprznąć:-D

tez zaznałam takich uprzejmości - zwłaszcza w kolejce na poczcie
uwielbiam te panie śmierdzące naftalina w moherowych beretach:eek:
najbardziej uśmiałam się, jak w kolejce przepuścił mnie facet właśnie (stałam 4 przed wredna staruchą, a on akurat był przy okienku i mnie zawołał)
myślałam, że jędza przede mną zje swój beret ze złości:-D:-D:-D

strasznie mnie suszy, bo zjadłam 2 talerza mega kwaśnego kapuśniaku:-D

a i zapomniałam, moja koleżanka nie zgodziła się na szczepionkę dla maluszka (te dwie pierwsze, które dostaje noworodek) i wiecie, ze wczoraj zawitał do nich sanepid i cos ich tam straszył:tak::szok:



myszencja- ja wystawiam oceny na semsetr i spierdzielam na L-4:cool2::cool2::cool2:
trzeba dbać o siebie i malucha:-D
 
Witajcie!!!

Ja już po pracy, rozmawialam z dyrekcją, po 7 stycznia na zwolnienie brykam.
A co do Waszej rozmowy o emerytach... Hmm.... A próbowała któraś z Was jechać autobusem lub tramwajem porannym, który na swojej trasie ma cmentarz? Jak sie wtedy tepudernice cisną. Przecież ten cmentarz i grób im nie ucieknie i mogłyby spokojnie pojechać jak już ludzie do pracy wyjadą, ale nie, one o 7 już muszą. Miałam przyjemność 8 miesięcy taka trasę pokonywać, a bitwa o miejsce, to już niemal finish biegu na setkę na olimpiadzie;-)
Miłego dzionka, idę odespac nockę, bo miałam kiepską, do później:happy:
 
o kurcze.. chwila przerwy od puzzli. juz dostaje oczoplasu. :-D

ide zrobic napoleonke :-)

kurde stare baby dobre sa.. szkoda, ze szybko sie zapomina swoja mlodosc, ciaze i zwiazane z nia dolegliwosci itp.
 
przykre sa takei sytuacje z tym nieprzepuszczaniem... Zwlaszcza ze malo ktora ciezarna naduzywa swoich przywilejow i prosi o przepuszczenie jak jzu naprawde sie kiepsko czuje...:no:

Co do soczewek to tez slyszalam ze nie wolno, no i pameitajcie zeby lakier z paznokcie zmyc przed porodem bo tez nie wolno :tak:

Co do szczepien to faktycznie - jak sie mama nie zgadza na zaszczepienie dziecka to po jakims czasie przychodzi ponaglenie z sanepidu.


ja na L-4 sie nie wybieram poki co - planuej pracowac do ferii zomowych (polowal utego) ale czy dam rade tego to nie wiem bo to rpzeciez jeszcze 2 miesiace... Bedzie ciezko :eek:
 
Wredne stare babsztyle! Ja tez ma awersję do tych wiecznie schorowanych, nadąsanych i właśnie w tej minucie umierających paniuś. Zobaczcie-kobieta kobiecie tak potrafi dzien uprzykrzyć! Wredne zołzy:wściekła/y:.

Mnie wczoraj w markecie jakis facet popchnął, tak,że poleciałam na półki to mąz mało co go nie pogryzł. Musiałam go uspokajć ze niechcący mnie potrącił bo ścisk był a ponadto przeprosił od razu. A to właśnie baby niegdy nie przeprosza i jeszcze udają ze nic sie nie stało. Aż wstyd być w takich okolicznościach kobietą:no:
 
a i zapomniałam, moja koleżanka nie zgodziła się na szczepionkę dla maluszka (te dwie pierwsze, które dostaje noworodek) i wiecie, ze wczoraj zawitał do nich sanepid i cos ich tam straszył:tak::szok:

A to jest właśnie temat, który mnie BARDZO interesuje!! Moja starsza córka ma atopowe zapalenie skóry, wyszło od razu po urodzeniu i pogarszało się z każdą szczepionką. Dlatego teraz chciałabym ze szczepionek zrezygnować, przynajmniej dopóki nie będę wiedziała, czy dziecko nie ma problemu z alergią.

Mag, czyli piszesz, że można się w szpitalu nie zgodzić na podanie już tej pierwszej, pourodzeniowej szczepionki i (przynajmniej w szpitalu) takie życzenie respektują???
 
Ja na szczęście jestem w dobrej kondycji narazie i nie muszę się dopraszać o przepuszczanie. Rachunki wszystkie przez konto internetowe płacimy, także oszczędzam sobie stania w bankach i podobnych instytucjach. Na szczęście komunikacją miejską też nie jeżdżę.

Wstyd się przyznać, ale jako nastolatka, nie lubiałam ustępować miejsc w autobusach, zawsze udawałam, że nikogo nie widzę, chyba, że ktoś stanął już koło mnie to nie miałam wyjścia:zawstydzona/y:, dlatego od innych tego żądać nie będę.
 
reklama
A to jest właśnie temat, który mnie BARDZO interesuje!! Moja starsza córka ma atopowe zapalenie skóry, wyszło od razu po urodzeniu i pogarszało się z każdą szczepionką. Dlatego teraz chciałabym ze szczepionek zrezygnować, przynajmniej dopóki nie będę wiedziała, czy dziecko nie ma problemu z alergią.

Mag, czyli piszesz, że można się w szpitalu nie zgodzić na podanie już tej pierwszej, pourodzeniowej szczepionki i (przynajmniej w szpitalu) takie życzenie respektują???


wiem niewiele, bo jeszcze koleżanki nie odwiedziłam - dopiero w zeszłym tygodniu urodziła, więc niech na razie odpoczywa
z tego co się orientuję, nie wyrazili w szpitalu zgody na to pourodzeniowe szczepienie i już:eek:
 
Do góry