reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

My już teraz na swoim, ale wcześniej przez jakiś czas się po wynajętych pomieszkiwało. Tak mówiąc szczerze, to im jaśniejsza i krótsza umowa, tym lepiej. Zwróć też uwagę, czy są wyszczególnione koszty, które Wy ponosicie i jak wygląda sprawa kiedy coś się w mieszkaniu zepsuje - kto za to płaci. Ile czasu jest na wypowiedzenie z jednej i drugiej strony. Tak, żeby Was z dnia na dzień z Maleństwem nie wyrzucono, no i jak Wam się z właścicielem rozmawia, oraz czy on napewno ma prawo wynająć ten lokal, czyli czy jest tym, za kogo się podaje. Warto też zapytać, jak wyglądają miesięczne opłaty za media. tyle mi się w tej chwili "rzuciło". Jak sobie coś przypomne, to dopiszę

dzieki. A jaki jest optymalny okres wypowiedzenia? myslicie, ze miesiac to dobre rozwiazanie czy wiecej? zebysmy i my nie byli na tym stratni w razie jakbysmy znalezli cos lepsze/tanszego itp

jak wygladaja miesieczne oplaty za media.. czyli co ?
spisac liczniki?
 
reklama
dzieki. A jaki jest optymalny okres wypowiedzenia? myslicie, ze miesiac to dobre rozwiazanie czy wiecej? zebysmy i my nie byli na tym stratni w razie jakbysmy znalezli cos lepsze/tanszego itp

jak wygladaja miesieczne oplaty za media.. czyli co ?
spisac liczniki?

My wynajmowaliśmy mieszkanie jakiś czas temu, teraz jesteśmy na swoim, mieliśmy miesiąc w jedną i drugą stronę na wypowiedzenie, a co do rachunków, myślę, że to zależy gdzie, trzeba zapytać się właścicieli w jaki sposób płaci się za media.

Wrócilam z jadzd :))
fajnie było
tylko wiecie co.... nadal mam tą biegunke.....mozliwe ze to od glukozy nadal?? rano tez mialam po powrocie z badan no i caly dzien przerwa i teraz znowu....
juz sie zaczynam bac
Oj poczekaj do jutra i jak nie przejdzie zadzwoń może do lekarza, pij dużo wody!
 
dzieki. A jaki jest optymalny okres wypowiedzenia? myslicie, ze miesiac to dobre rozwiazanie czy wiecej? zebysmy i my nie byli na tym stratni w razie jakbysmy znalezli cos lepsze/tanszego itp

jak wygladaja miesieczne oplaty za media.. czyli co ?
spisac liczniki?

Jak dla mnie optymalny okres wypowiedzenia to 2 miesiące, bo nie możesz założyć, że w razie czego szybciej coś satysfakcjonującego znajdziesz.
Opłaty za media, czyli ile miesięcznie musisz do czynszu dołożyć: prąd, gaz, tv Telegon jeśli jest, internet. Nie wiem też jakie tam jest ogrzewanie, bo gazowe i elektryczne, to mogą człowieka zjeść z kośćmi.
 
A wy wszystkie juz po tej glukozie a ja jeszcze nie mialam.Moze mnie ominie:D

A ja jutro w koncu do fryzjera.Mam ochote na male szalenstwo z wlosami!

No nie chce prorokować ale raczej Cie nie ominie ;)

Gosia - gratuluję synka , jeśli drugi dzidzia będzie córcią to tylko pozazdrościć. Zawsze marzyłam o parce za jednym razem ;) , a pierwsze słowa jakie usłyszałam na USG- "ciąża pojedyńcza " :-D

Rybka - ale fajnie że już w domku, teraz aby odpoczywaj no i zagladaj do nas nieraz :-)

A ja poszlam dzis do szefa(pracuje w szkole) i mowie mu że chyba tylko do świąt , bo moja p. doktor juz mnie chciala w domu zostawić , (mówi że trzeba się oszczędzać i odpoczywać itp) , ale ja sie uparłam że do świąt dochodzę- a on mi
" że powinnam się słuchać lekarza !!!" :-), ale narazie daję radę więc bym się w domu zanudziła ,ale juz w styczniu to raczej nie wrocę. :-). Zresztą jest nas w pracy dwie - termin mamy 2 dni różnicy - więc odejdziemy razem to plan zmienią tylko raz ;)
 
Jak dla mnie optymalny okres wypowiedzenia to 2 miesiące, bo nie możesz założyć, że w razie czego szybciej coś satysfakcjonującego znajdziesz.
Opłaty za media, czyli ile miesięcznie musisz do czynszu dołożyć: prąd, gaz, tv Telegon jeśli jest, internet. Nie wiem też jakie tam jest ogrzewanie, bo gazowe i elektryczne, to mogą człowieka zjeść z kośćmi.

2 miesiące to nie ciekawa opcja jeśli znajdziesz coś innego bo akurat tu może Ci się źle mieszkać.Weź to pod uwagę.Liczniki spisz abyś za poprzednich lokatorów nie płaciła...i obejrzyj dokładnie mieszkanie..czy np.nie ma wilgoci.
 
W Niemczech sa zawsze 3 miesiace na wypowiedzenie i ja uwazam ze spoko bo jest troszke czasu zeby cos znalesc a w razie szybkiego znalezienia tak bylo po raz kolejny u nas mozna dogadac sie z wynajmujacym i poszukac kogos zeby nie musiec siedziec tych 3 miesiecy dalismy ogloszenie i w ciagu tygodnia byli chetni dlatego moglismy sie wyprowadzic od razu .

Zawsze warto spisac liczniki prad i gaz itd po co potem jakies niedogadanki .
Dobrze ogladnac mieszkanie patrzec czy nie ma wilgoci .Wrazie remontu dogadac sie ze albo sami placimy i remontujemy ale za to miesiac gratis mieszkamy albo niech nam dadza juz wyremontowane tak jest tutaj .
 
A jeszcze jedno
moniSkaBe -już tu zwrocili Ci na to uwagę , ale ja opowiem Ci moją historię .
Na studiach wynajmowałyśmy mieszkanie 3 pokoje .Była umowa spisana, niby wszystko ok. Normalni ludzie, fajny włąściciel, nie odwiedzał nas , nie kontrolował, kasę oczywiście dostawał regularnie. Kontakt telefoniczny. Oprócz tego co jemu płaciliśmy były opłaty licznikowe ( normalka) . Ale jakby coś sie popsuła nie z naszej winy to on miał to reperować. Od samego początku aby się wprowadziłyśmy ciekła woda z kranu, reperował go po naszym wezwaniu chybaz 6 razy przez okres 1,5 roku. Ale nie kazał kupować nowego kranu.Nastepne wezwanie nie zjawia się tel co tydzień . ok 2 miesięcy zero odezwu , przychodzi rachunek o 1 tys wyższy niż zawsze ;) jego tekst on moze opłacić 100 zł reszta my ;), i nie było szansna rozmowe ;), on do nas po chamsku my nie pozostałyśmy dłużne- spakowałyśmy się - wyprowadziły, poopłacały wszystko co zuzyłyśmy i klucze odnieśliśmy jego żonie - wiedziałyśmy gdzie pracuje;) A najciekawsze było, że pracowała na uczelni na której wszystkie studiowałyśmy ;) Trochę miałysmy pietra.
Moja rada wszystko dokładnie spisać- całą umowę. I wszystkiego pilnować, zbierać dowody, nie wiadomo co się może trafić czlowiekowi.
 
witam wieczorowo,
u mnie średnio dziś :zawstydzona/y: w pracy mnie szefowa wkurzyła i było mi okropnie przykro i prawie się popłakałam.
przedwczoraj wysłano mnie na zastępstwo do "zerówki", było ok, akurat dzieci miały podwieczorek, a ja usiadłam bo złapał mnie jakiś durny skurcz w brzuchu :zawstydzona/y:
owszem, nie zajmowałam się dziećmi przez te 5 minut, ale naprawdę musiałam ochłonąć i w tym momencie weszła szefowa i do mnie, że nic nie robię, a dzieci rzucają się jedzeniem.
wytłumaczyłam jej o co chodzi i ona wyszła.
a dziś na dywanik i znowu to samo!!!!!!!!!!!!! :crazy:
bo przecież dzieci są na pierwszym miejscu!!! ja jej na to, że moje dziecko jest właśnie na pierwszym.
ależ mi było okropnie :no: a kobita ma sama półtoraroczne dziecko i zero zrozumienia :wściekła/y:
 
reklama
ionka dziwną masz szefową, skoro jej wytłumaczyłaś o co chodzi powinna Cię zrozumieć, w końcu sama jest matką, może powinnaś iść na zwolnienie?

Mąż właśnie mi przyniósł ogromniastą Milkę z orzechami i rodzynkami, był u znajomego naprawiał komputer, znajomy wiedząc, że jestem w ciąży, powiedział, że to dla mnie bo pewnie mam różne zachcianki hehe :D wiedzą co lubie :p Zjadłam kawałek a córeczka teraz daje mi po "kościach".

Życzę miłej i spokojnej nocki!
 
Do góry