reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
hej dziewczyny, myślałam że już was nigdy nie nadrobie od wczoraj bo piszecie i piszecie.. ale nareszcie mi sie udało.

widziałam tam wątek tego kłucia mnie tez ciagle cos kłuje i kłuje.. ale ginek wczoraj powiedzial ze rozwarcia brak :confused2: wiec jeszcze sobie poczekam... :cool:

zauwazyłam też ze was wszystkie to tylko na ogorki i ostre bierze.. ja zato mam pypcia na punkcie krówek.. i jeszcze oblecialam wczoraj za "kruchymi" a nie "mordoklejkami" chyba z 5 sklepów...

A chodzi mi sie coraz ciezej... normalnie opadam z sił po 2 godzinach spacerku masakra jakbym jakas niedotrybiona byla....juz nie mowie o wstawaniu albo obracaniu sie z boku na bok.. hahaa to jest wyczyn... moj to sie juz smieje ze na starosc to mi dzwig kupi :-D:confused2: dowcipnis jeden....
 
Hej dziewczyny. Mnie dzisiaj też wzięło na sprzątnie, ale okna to ja sobie darowałam. Zimno na dworzu więc nie miałam dzisiaj najmniejszej ochoty nawet na wychylenie się na podwórko. Zazdroszczę Czarnuszka "południowych" klimatów, bo dziś na wschodzie ledwo 1 stopień był na plusie, szaro i śnieg z deszczem padał. Brrrrr:-(
Po wczorajszym wyniku posiewu musiałzm się czymś zająć, żeby nie myśleć :no:
No i ładuję tak te globulki ( 3 w sumie na dobę) i tak sobie myślę, że teraz to i Pana Czopa mogłabym przegapić, tak ze mnie cieknie. Echhh szkoda gadać :wściekła/y:
No i z chęci urodzenia już w tym tygodniu w jeden dzień zmieniło się na zaciskanie nóg chociaż jeszcze tydzień. Że juz o seksie nie wspomnę ( tym bardziej ze po takiej abstynecji, tym bardziej fajnie by było wywołać tym poród) Zostało czekać po prostu na decyzję Igorka że wychodzi hehe:tak:
 
Jeśli chodzi o zachcianki to mi pod koniec odmieniło się o 180 stopni. W I trymestrze miałam jadłowstręt :no: w II trymestrze ogórki kiszone, piwoo (oczywiscie bezalkoholowe) no i wogóle mnie nie ciągnęło do czekolady, wręcz odrzucało. A trzeba wspomnieć że przed ciążą straszny łasuch ze mnie był, więcmój mąż się ndziwić nie mógł hehe. No ale teraz już wsio wróciło do normy:tak: i w przeciągu ostatnich dwóch tygodniu już drugi raz dziś zrobiłam blok. Znajac życie i swego wogóle niesłodkiego męża zjem go sama. :sorry:
 
hej dziewczyny, myślałam że już was nigdy nie nadrobie od wczoraj bo piszecie i piszecie.. ale nareszcie mi sie udało.

widziałam tam wątek tego kłucia mnie tez ciagle cos kłuje i kłuje.. ale ginek wczoraj powiedzial ze rozwarcia brak :confused2: wiec jeszcze sobie poczekam... :cool:

zauwazyłam też ze was wszystkie to tylko na ogorki i ostre bierze.. ja zato mam pypcia na punkcie krówek.. i jeszcze oblecialam wczoraj za "kruchymi" a nie "mordoklejkami" chyba z 5 sklepów...

A chodzi mi sie coraz ciezej... normalnie opadam z sił po 2 godzinach spacerku masakra jakbym jakas niedotrybiona byla....juz nie mowie o wstawaniu albo obracaniu sie z boku na bok.. hahaa to jest wyczyn... moj to sie juz smieje ze na starosc to mi dzwig kupi :-D:confused2: dowcipnis jeden....
- Twoja corcia bedzie miała na imie Nadia?? dobrze wyczytałam??

Hej dziewczyny. Mnie dzisiaj też wzięło na sprzątnie, ale okna to ja sobie darowałam. Zimno na dworzu więc nie miałam dzisiaj najmniejszej ochoty nawet na wychylenie się na podwórko. Zazdroszczę Czarnuszka "południowych" klimatów, bo dziś na wschodzie ledwo 1 stopień był na plusie, szaro i śnieg z deszczem padał. Brrrrr:-(
Po wczorajszym wyniku posiewu musiałzm się czymś zająć, żeby nie myśleć :no:
No i ładuję tak te globulki ( 3 w sumie na dobę) i tak sobie myślę, że teraz to i Pana Czopa mogłabym przegapić, tak ze mnie cieknie. Echhh szkoda gadać :wściekła/y:
No i z chęci urodzenia już w tym tygodniu w jeden dzień zmieniło się na zaciskanie nóg chociaż jeszcze tydzień. Że juz o seksie nie wspomnę ( tym bardziej ze po takiej abstynecji, tym bardziej fajnie by było wywołać tym poród) Zostało czekać po prostu na decyzję Igorka że wychodzi hehe:tak:
- U nas super dzisiaj było...wkońcu jak nabardziej na zachód i my tu zawsze jak upaly to u nas kilka stopni wiecej a jak mróz to mniej..niestety i na dodatek miedzy górami to wieje czasem paskudnie.
 
Marti8 podobno u dzieci to narmalne ... ale wiem że też bede sie stresować jak moja kluska bedzie czkała...nie lubie jak w brzuchu czka a co dopiero jak sie urodzi:sorry:

A mam pytanie do was od kiedy sie dziecko na brzuchu kładzie?? Jak odpadnie kikutek czy od razu na brzusio :confused: i jak czesto kładziemy ?? czasem dzieci nie lubia tej pozycji ale jest wskazana ze wzgledu na kolki wiec jak to jest z nią??

Nam powiedziano, żeby kłaść od początku, nawet jeśli jeszcze nie odpadnie kikutek.
 
Ja też mam kontrole ciśnienia tylko ja mam jechać na IP jak ciśnienie będzie 140na 90 albo większe a leku żadnego nie dostałam.

Przy ciśnieniu 140/90 to kazał mi przyjśc do siebie dlatego dzisiaj poszłam no i ten lek mi przepisał i jak nie zacznie po nim spadać albo będzie wyższe to mam na IP jechać:eek:
 
reklama
Do góry