k_aralajna
Fanka BB :)
wlasnie tak myslalam
szczegolnie ze nie odczuwam dyskomfortu:-)
szczegolnie ze nie odczuwam dyskomfortu:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja chyba polece po poludniu, bo na lotnisko mam kawalek, wiec nie usmiecha mi sie zrywac o 3 w nocyTabasia ja tez lece do Polski, w polowie lipca. Tez juz sie stresuje, lece sama z synkiem, wiec nie wiem jak sobie poradze, wybralam lot bardzo ranny, wiec mam nadzieje Redan bedzie spal...A mam pytanie, zabierasz ze soba wozek lub fotelik samochodowy?Bo ja nie wiem, czasami tak traktuja nasz bagaz, ze glowa mala, az sie boje, ze mi zniszcza fotelik...
U nas tez dieta od wczoraj, ulewania nie ma, ale za to Redan marudny okropnie...
W nocy - zapomnij że będę mieć na to chęć i siły
A nie sądzicie, że ona może po prostu nie chcieć nas informować co u niej? Gdyby chciała, to by się odezwała chyba .o ile dobrze pamietam to ktoras z poczatku marca ma jej nr moze Czarnuszka , Agnisiak lub
Moniska te ktore duzo sie udzielaly i byly zblizej poczatku niz konca marca!!
i nie ma jej na nk:/
Witajcie
Mam nadzieje, że mnie jeszcze pamiętacie. :-)
Mąż obcina paznokietki małemu a potem będzie go usypiać także mam chwilkę by coś skrobnąć;-)
Kubuś jest wspaniałym dzieckiem. Od początku przesypia mi prawie całe noce. Dwa dni temu pobił chyba rekord. Jak usnął o 21 to obudził się dopiero o 6 nad ranem Cały dzień karmię go cycem średnio co 1,5 -2 godziny, nie jest to męczace dla mnie bo w nocy daje mi odpocząć. Mały na noc dostaje butle. W dzień śpi po 0,5 godziny także czasu dla siebie nie mam wcale tym bardziej, że jestem sama. Mąż przychodzi dopiero koło 18 z pracy. W zeszłym tygodniu od dwóch miesięcy po raz pierwszy wyszłam na większe zakupy, zostawiłam synka na 3 godzinki u mamy. Przyznam, że był to dla mnie niezły stres.
Poza tym mamy trochę problemów ze skórą małego. Miał suche czerwone plamy na buzi i czerwone kropki na rączkach klatce piersiowej i karku oraz ciemieniuchęLekarka zmieniła nam mleko modyfikowane na bebilon pepti. Miałam także wykluczyć mleko ze swojej diety. Zrezygnowałam już z prawie całego nabiału ale niestety nie znikło mu to zupełnie. Może jeszcze jest inna przyczyna, przy następnej wizycie może mi coś innego zasugeruje, bo nie mam pojęcia co może go jeszcze uczulać.
A i jeszcze mieliśmy zamieszanie z badaniem bioderek. W 6 tygodniu poszliśmy na profilaktyczne USG. Ortopeda stwierdził, że mały musi nosić poduszkę frejki, dodam, że nic nam nie wyjaśnił, badanie trwało chyba niecałą minutę. Gdy zobaczyłam w internecie co to jest to się przeraziłam. Postanowiłam iść na jeszcze jedno USG prywatnie do dobrego specjalisty. Lekarz uspokoił i stwierdził, że żadna poduszka nie będzie potrzebna. Muszę jedynie pilnować, by mały miał jak najczęściej nóżki w pozycji żabki. za 6 tygodni idziemy na kolejną kontrolę, mam nadzieje, że następnym razem będzie już wszystko w porządku.
Kubuś ma coraz większy kontakt ze światem, od zeszłego tygodnia prubuje już łapać grzechotki i przewraca się z plecków na boczek. Gaworzy i uśmiecha się do nas. Jestem w nim zakochana.:-)
To tak w skrócie opisałam co u mnie się działo przez te dwa miesiące.:-) Postaram się częściej tutaj zaglądać, ale nie obiecuję. Wieczorem gdy mały już uśnie mamy z A chwilkę dla siebie i kompletnie nie myślę wtedy o was i tak te tygodnie mijają. Poza tym chodzę wcześnie spać- koło 22. Mały zazwyczaj mi się budzi o 4 także mam 6 godzin ciągłego snu, przyznacie, że dla młodej mamy to istny luksus
No mały już śpi:-)
To narazie się żegnam.
Jak dostanę natchnienie to znów napiszę tu mega długiego posta;-)