Ida sierpniowa - ja napisze na swoim przykładzie
1. Szpital 5 min drogi od domu - nie polecany bez znieczulenia nie wiem jak opieka nie wybrałam (małe miasteczko)
2. Nastęny 20 min od domu - duzo lepsza opinia , nie wiem jak ze znieczuleniem - nie wybrałam (małe miasteczko)
3. I ten co wybrałam -1 h od domu , w dużym mieście , różne opinie - spotkałam się z takimi że personel jest strasznie nie miły, ale wiedziałam że w razie czego mają najlepszy sprzęt dla noworodków. Nie wiem jak ze znieczuleniem, nie brałam .
Jeśli to Twoje pierwsze dziecko to o fakt że nie dojedziesz nie martw się. Ja np wiedząc że zaczeło się siedziałam w domu jeszcze 5 h + 1 h jazdy.
A i u mnie ogromne zaskoczenie - zero znajomości, ogromny szpital -pacjentek tysiące a wszyscy bardzo mili. .
Ja osobiście wybrałabym szpital ze znieczuleniem bo nie zawsze jest tak pięknie, nie patrz na personel. Masz jeszcze dużo czasu - napewno podejmiesz w odpowiednim momencie właściwą decyzję. Myśl o sobie i o dziecku - gdzie zajmą się Wami najlepiej
popieram, po pierwsze weź pod uwagę standard opieki nad dzieckiem i mamą ( w tym znieczulenie...ja miałam bóle krzyżowe przede wszystkim, więc bez dolarganu byłoby ciężko), po drugie nie patrz, czy personel jest miły, tylko czy kompetentny (dotyczy to też gina) - ma on Ci pomóc bezpiecznie urodzić i nauczyć początków życia z dzieckiem, a w razie potrzeby zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa, a nie się uśmiechać i spełniać wszelkie prośby (nie zawsze dobre dla mamy i dziecka)...a i czasem się przyda jak porządnie opiep...tak na otrzeźwienie i postawienie na nogi
sory że jeden pod drugim - ale pisze hurtowo jak mały śpi
a moj w tamtym tygodniu spał po 40 min dziennie i ciągle tylko cycek i cycek a w tym tygodniu juz po 5- 6 h - nie wiecie jaka ulga , przynajmniej nie przebieram się o 1 po poludniu z piżamy. A jak miał 2 tyg to zdażały sę dni że nie spał ani minuty
Cycki mnie bolą od tego dyndania - ma ogromny odruch ssania - wszystko wkłada do buzi, piąstki, ciuszki, kocyk oczywiście smoka nie chce. Nakarmilam go butlą- bo wyssał juz obie i co - poleżał 10 min i ryk . Nic nie pomaga - nawet ręce - a przestał plakać jak go poloże i rozpinam stanik - normalnie uśmiech na japce odrazu . No i wezmie tego cycka w ktorym nic juz nie ma podynda od 2- 10 min i śpi .
Ano dokładnie....u mnie bywa podobnie...i co z tym zrobić???
Ostatnia edycja: