Ja czasem wyłączam forum bo jak czytam to się boję
W 40 tygodniu wejdę na wątek porodowy i po przeczytaniu napewno zacznę mieć regularne skurcze
I to jest mysl :-):-):-)
No, ale jak tu nie zagladac, skoro to taki nalog i czlowiek ciekawy
no..ja ostatnio chciałam zrobic sobie paste z pstraga, na ciemnym chrupkum pieczywie..ale leze codziennie do 15 i jakos mi sie nic nie chce:// dzisiaj idziemy wszyscy na pizze do knajpki:// matko..a kiedys uwielbiałam gotowac
..mam nadzieje ze wszystko po porodzie wroci do normy, łącznie z wagą, spaniem i libido:-)
Szczegolnie to ostatnie mam nadzieje, ze szybko wroci
A makrele mniam zjadlabym
Ale jak juz tyle wytrzymalam, to wytrzymam jeszcze troszke. Choc jak przechodze kolo polki z wedzonkami to jest placz
M tez ma smaka, ale mowi, ze nie chce mi przykrosci robic, wiec tez odpuszcza
Domek posprzatany, jeszcze ostatnie porzadki w sypialni, ale to juz chyba jutro :-)
Lozeczko zlozymy, torbe spakuje, bo na razie wszystko przygotowane, ale lezy jeszcze w szafie, musze tylko przelozyc i... czekamy na Synka :-)
Ale chyba jeszcze nie jestem przygotowana psychicznie...
Tzn. z jednej strony juz sie doczekac nie moge, a z drugiej moglabym jeszcze sobie pochodzic z brzuszkiem ;-)
Izulka wozek jest ok, jak sie rozklada na plasko, to nie ma problemu
Zawsze mozesz tez teraz kupic sama gondole, a pozniej za pare miesiecy odlozyc powoli kaske (np. czesc becikowego czy inne) i kupic spacerowke. Ja chyba bym tak zrobila.