reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

reklama
Covidowe czasy to było coś, nasze wnuki nam nie uwierzą. "Wiesz, 2 lata wszyscy ludzie na całym świecie musieli nosić maseczki". No nie ma szans ;)
Rodziłam sama i w sumie chyba lepiej niż z mężem. Tylko mam takie wrażenie że on stracił, jego ominęło. Nawet te wizyty były dla niego ważne, szansa na oswojenie się że będzie tatą, te emocje wizyt. Jeszcze nie wiem czy będzie że mną chodził. Na poród chyba go zaproszę ;)
Niestety przed nami niejedna pandemia najpewniej 🙂 Podobno, żyjemy w wieku pandemii.. Może tak być, że nasze wnuki będą się dziwić na czasy bez maseczek 🙃
 
Mój tez na wszystkie wizyty chodzi i dogląda, nawet jak jest akcja grzebanie patykiem usg w 🍑. W końcu miał swój spory wkład 💁🏻‍♀️ Nawet mi prawie załatwił L4 na pierwszej wizycie ale go szybciutko przystopowałam, no bo ja tu mam do oddania projekt, „mordeczko” 😜- zachwycony nie był, ale on to generalnie nie przepada za moja praca, chyba jest jakaś rywalizacja, którą ja wypieram 🙈
Mój też ze mną chodzi na wizyty dzielnie. Przeszkoliłam go w kwestii usg i za rączkę mnie trzyma i jest pełen podziwu co ja tutaj muszę znosić 😅 Ale w innych kwestiach też jest cudowny, pomył okna, nie dał mi się dotknąć do sprzątania i codziennie robi mi świeży soczek z pomarańczy 🤪 Na razie bonusuje bez zastrzeżeń 😍😍
 
6+2 wg usg zarodek 5.6 mm
no to i z terminu i z wielkosci zarodka jeszcze jest troszke czasu, niby jak zarodek ma 6 mm to powinno byc serduszko ale do tego jak dojdzie jeszcze blad pomiaru przez lekarza... powinna to byc kwestia kilku dni. W sumie teraz juz nie ma co patrzec na wielkosc bety tylko wlasnke usg jest najwazniejsze 🙂
 
Mój też ze mną chodzi na wizyty dzielnie. Przeszkoliłam go w kwestii usg i za rączkę mnie trzyma i jest pełen podziwu co ja tutaj muszę znosić 😅 Ale w innych kwestiach też jest cudowny, pomył okna, nie dał mi się dotknąć do sprzątania i codziennie robi mi świeży soczek z pomarańczy 🤪 Na razie bonusuje bez zastrzeżeń 😍😍
Stara, mój nawet sprząta kuwetę (mimo, że uprzedziłam, że z tokso to najpewniej mój organizm się już zapoznał, a ryzyko teraz jest już żodne 🙈) i jeszcze zaczął gotować. Z uwagi na prawie brak objawów, mogę śmiało powiedzieć, że ciąże rekomenduje całą sobą 😄
 
Niestety przed nami niejedna pandemia najpewniej 🙂 Podobno, żyjemy w wieku pandemii.. Może tak być, że nasze wnuki będą się dziwić na czasy bez maseczek 🙃
Z tej strony na to nie patrzyłam. Faktycznie mieliśmy już sarsy i marsy. Polski to nie dotknęło ale w innych krajach było ostro
Stara, mój nawet sprząta kuwetę (mimo, że uprzedziłam, że z tokso to najpewniej mój organizm się już zapoznał, a ryzyko teraz jest już żodne 🙈) i jeszcze zaczął gotować. Z uwagi na prawie brak objawów, mogę śmiało powiedzieć, że ciąże rekomenduje całą sobą 😄
Kuwetę to już mężowi pół roku temu ogłosiłam że nie dotykam. Całe życie z kotami a toxo jeszcze nie zaliczyłam. Może za mało niemytych warzyw jem ;)
 
Ja byłam bezobjawowa, a dzisiaj musiałam spędzić półtora godziny w aucie i myślałam, że zejdę.. chyba dopadła mnie jakaś ciążowa choroba lokomocyjna. Trzyma mnie od wyjścia z samochodu do teraz 😪 a w sobotę wyjazd i lot samolotem.. Już mnie trzęsie na samą myśl
 
Ja byłam bezobjawowa, a dzisiaj musiałam spędzić półtora godziny w aucie i myślałam, że zejdę.. chyba dopadła mnie jakaś ciążowa choroba lokomocyjna. Trzyma mnie od wyjścia z samochodu do teraz 😪 a w sobotę wyjazd i lot samolotem.. Już mnie trzęsie na samą myśl
Ja mniej więcej do 13 nie mogę prawie nic przełknąć. Później jest lepiej, a wieczorem jak ręką odjął i najadam się wieczorem 😅🙉
 
Stara, mój nawet sprząta kuwetę (mimo, że uprzedziłam, że z tokso to najpewniej mój organizm się już zapoznał, a ryzyko teraz jest już żodne 🙈) i jeszcze zaczął gotować. Z uwagi na prawie brak objawów, mogę śmiało powiedzieć, że ciąże rekomenduje całą sobą 😄
Mój przeczytał kiedyś, że tokso najbardziej wychodzi właśnie z kuwety, więc profilaktycznie sprząta ją on odkąd mamy koty 🤪🤪 Teraz nawet sprząta ją wtedy kiedy ja jestem gdzieś indziej, żeby mi nie śmierdziało 😅
 
reklama
Do góry