Idę do innego lekarza na kolejną bo już na NFZ, a moim prowadzącym będzie dopiero ten od 3 wizyty we wrześniu, bo wcześniej nie było u niego szans - zależało mi na lekarzu pracującym w szpitalu w którym planuje rodzić (ordynator) dlatego mam trochę chaos z wizytami...
Chyba poproszę o cały zestaw skoro i tak będą mnie kłuć. Krzywą miałam już robioną ze dwa lata temu i wyszła mi hipoglikemia reaktywna, czyli duże spadki cukru poposiłkowe, dlatego muszę jeść małe porcję, a często. Nie wiem czy ma to jakiś wpływ na ciążę? Może któraś z Was miała tę przypadłość?
A w ciąży pomimo tak wielu lat walki i procedur IVF nigdy nie byłam, bo nam zawsze padała hodowla na etapie 3-4 doby, zarodki byly wzorowe, stymulacja też... I nagle pękały w nich wrzeciona mitochondrialne. Lekarze nie znają przyczyny, jedyne przesłanki które mogą to powodować to silny stres oksydacyjny w komórkach.