reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

A komuś maluch przesypia już całą noc? Tomek kilka razy już dał radę, ale przy tych upałach znów jada raz w nocy. A ostatnio nauczył się właśnie też bujać na boki i wystawiać nóżki przez szczebelki i tym bardziej budzi się raz. Ochraniacze założyłam na jeden dzień i noc, bo jak się wnerwiał przy obracaniu na bok to zamiast pomóc sobie chwytając się za szczebelki, zaczął częściej wyginać się w łuk. Tak więc z dwojga złego lepiej żeby ochraniaczy u mas nie było i żeby wystawiał te nogi poza łóżeczko.
Marzenie 😁 5 pobudek.
 
reklama
A komuś maluch przesypia już całą noc? Tomek kilka razy już dał radę, ale przy tych upałach znów jada raz w nocy. A ostatnio nauczył się właśnie też bujać na boki i wystawiać nóżki przez szczebelki i tym bardziej budzi się raz. Ochraniacze założyłam na jeden dzień i noc, bo jak się wnerwiał przy obracaniu na bok to zamiast pomóc sobie chwytając się za szczebelki, zaczął częściej wyginać się w łuk. Tak więc z dwojga złego lepiej żeby ochraniaczy u mas nie było i żeby wystawiał te nogi poza łóżeczko.

Nogi, ręce w szczebelkach to u nas standard. U nas nowosc jest - obraca się mloda na brzuch i liże szczebelek jak lezy w łóżeczku jak się ją na chwile sama zostawi. Albo przy obrocie puknie sie w głowę. Ale ochraniacza nie założę bo się boje ze przy jej zdolnościach to jeszcze mi się przydusi więc trudno. A jeżeli chodzi o spanie to w maxie są 2 pobudki w nocy, zależy jak przydusi pragnienie.
 
A komuś maluch przesypia już całą noc? Tomek kilka razy już dał radę, ale przy tych upałach znów jada raz w nocy. A ostatnio nauczył się właśnie też bujać na boki i wystawiać nóżki przez szczebelki i tym bardziej budzi się raz. Ochraniacze założyłam na jeden dzień i noc, bo jak się wnerwiał przy obracaniu na bok to zamiast pomóc sobie chwytając się za szczebelki, zaczął częściej wyginać się w łuk. Tak więc z dwojga złego lepiej żeby ochraniaczy u mas nie było i żeby wystawiał te nogi poza łóżeczko.
Moja córka chyba od dwóch tygodni śpi w nocy porządne 8h 🤔 jak zaśnie o 21 to potrafi do 5:30/6 pociągnąć, butla z moim mlekiem i dalej kimane do 8
Chociaż potrafi tez od 6:30 robić „dyskotekę” w wyrku, a potem na 3h drzemki.
Ogólnie jak czytam z czym musiałyście się mierzyć od początku, kolki, ciagle noszenie to ogromnie Was podziwiam. Ja już czasami padam mimo ze moja na rękach nieszczególnie lubi, zasypia sama przy butli albo jak po prostu uważa, ze nadeszła na to chwila. Jedynie na rękach usypiam jak już jest wieczorem bardzo zmęczona a nie może zasnąć… No i w te upały ma problemy żeby zasnąć po kąpieli, bo co przyśnie przy jedzeniu, to odbijanie ją wybudza.
Ale tez mierzymy się ze wzmożonym napięciem obręczy barkowej
 
Moja córka chyba od dwóch tygodni śpi w nocy porządne 8h 🤔 jak zaśnie o 21 to potrafi do 5:30/6 pociągnąć, butla z moim mlekiem i dalej kimane do 8
Chociaż potrafi tez od 6:30 robić „dyskotekę” w wyrku, a potem na 3h drzemki.
Ogólnie jak czytam z czym musiałyście się mierzyć od początku, kolki, ciagle noszenie to ogromnie Was podziwiam. Ja już czasami padam mimo ze moja na rękach nieszczególnie lubi, zasypia sama przy butli albo jak po prostu uważa, ze nadeszła na to chwila. Jedynie na rękach usypiam jak już jest wieczorem bardzo zmęczona a nie może zasnąć… No i w te upały ma problemy żeby zasnąć po kąpieli, bo co przyśnie przy jedzeniu, to odbijanie ją wybudza.
Ale tez mierzymy się ze wzmożonym napięciem obręczy barkowej

Wiesz jakie mam marzenie? Żeby ktoś mi pomógł. Nie mam czasu dla siebie. Zjedzenie czegoś to cud. Mojego nie ma w domu, a jak jest to też czuje ze mam więcej na głowie niz mniej. Marzy mi się jeden dzień, gdzie będę chociaż mogła chwile odetchnąć.
 
O to z dziwactw - nie lubiłam arbuza, wiem że to dziwne. A na komuni chrześniaka zaczęłam się nim opychać ze mąż pierwszy skojarzył że chyba jestem w ciąży bo patrzył ze zdumieniem jak go jem 😂😂
Hahaha, świetne 😅 ja arbuza uwielbiam i w ciąży właśnie jak się dowiedziałam to w pracy codziennie jadłam non stop tylko arbuza i borówki i nic więcej mogło nie istnieć 😅
 
n
Wiesz jakie mam marzenie? Żeby ktoś mi pomógł. Nie mam czasu dla siebie. Zjedzenie czegoś to cud. Mojego nie ma w domu, a jak jest to też czuje ze mam więcej na głowie niz mniej. Marzy mi się jeden dzień, gdzie będę chociaż mogła chwile odetchnąć.
Oj jak ja Ciebie rozumiem...mam to samo...cały dzień sama...całe noce sama...jedynie mama przychodzi pomóc w kąpieli...a tatuś w pracy...wróci może z początkiem sierpnia...i tak już 6 tydzień sama....😟Marzy mi się aby móc mieć czas na posiłek inny niż chleb z czymś chociaż 20 minut...no i do tego Mohito....a ze dwa co by krzywo nie chodzić:)
 
A komuś maluch przesypia już całą noc? Tomek kilka razy już dał radę, ale przy tych upałach znów jada raz w nocy. A ostatnio nauczył się właśnie też bujać na boki i wystawiać nóżki przez szczebelki i tym bardziej budzi się raz. Ochraniacze założyłam na jeden dzień i noc, bo jak się wnerwiał przy obracaniu na bok to zamiast pomóc sobie chwytając się za szczebelki, zaczął częściej wyginać się w łuk. Tak więc z dwojga złego lepiej żeby ochraniaczy u mas nie było i żeby wystawiał te nogi poza łóżeczko.
Oj moja ma pobudkę około 3...i około 6 też już zaczyna się kręcić to żeby ją przetrzymać do 7 to podaję też butelkę....
 
No to z mojej Igi diablica😈 niestety....na zajęciach może pierwsze 5 minut jest ciszy...ale dzisiaj się śmiałyśmy z niej bo jej znienawidzona pozycja na brzuchu dzisiaj okazała się uspokajaczem dla niej....kto by pomyślał miesiąc temu, że moje dziecię będzie na brzuchu się uspokajać....😂Ale moja ogólnie jest nerwuskiem i szybko potrafi osiągnąć apogeum wkurzenia....a wtedy osiąga wokalnie takie tony , że uszy więdną🤣Wszyscy mi zawsze powtarzali..."niemowlak musi popłakać..przesadzasz....no to jak mają "przyjemność" usłyszeć ten jej "płacz" to szybko zmieniają zdanie😏 Ja już jestem przyzwyczajona ale kiedy przyjdzie sytuacja oby jak najpóźniej , że naprawdę będzie ją coś boleć to będzie ciężko rozpoznać czy to nerw czy jednak ból....Ale damy radę:)
Mam nadzieję, że moja też kiedyś polubi leżenie na brzuszku 😄 haha to nieźle Twoja mała daje popalić 😁 tak, wszyscy najlepiej wiedzą co masz robić ze swoim dzieckiem 😅 Moja tylko mocno płaczę jak ją brzuszek boli, ale to na szczęście rzadko, kilka razy się zdarzyło, chwała Bogu nie miała kolek 😄
 
reklama
Do góry