Hehe no wiadomo, że wszystkiego nie dam rady. Ale fajnie, że jest czas na przygotowanie się do nowej roli. Chociaż jeszcze 2 tygdnie temu umierałam od mdłości i mówiłam, że ciąża to jednak choroba[emoji12] .
A jak wygląda podejście do ciąży we francji? Tak jak w Polsce troska od samego początku?
Ja w obu ciazach poszlam do lekarza po raz pierwszy ok 12t ciazy. Tak wyszlo. W pierwszej, ginekolog nawrzeszczala na mnie, ze co tak pozno przyszlam i w ogole, ze jeszcze chwila a nie zdazylaby zrobic badan I trymestru. Ale ona do konca byla niesympatyczna, chociaz musze przyznac, ze bardzo dobry specjalista w swojej dziedzinie.
Teraz bylam u innej i spoko, nie czepiala sie wcale.
Wydaje mi sie ze w PL kobiety w ciazy bardziej faszeruja lekami i witaminami, no chyba ze to zalezy od konkretnego przypadku. Ja nie musialam zazywac zadnych suplementow diety w pierwszej ciazy. Raz mialam jakies leki przepisane i musialam lezec w 6 miesiacu ciazy.Ii to wszystko.
Jak bedzie teraz dopiero sie okaze..
Poza tym ludzie sa dla Ciebie zyczliwi, bez problemu zrobisz zakupy bez kolejki. Rodzina i znajomi wyrozumiali, kaza sie oszczedzac Ale w PL chyba tak samo. A w Niemczech?
Co do ciazy jako choroby to mozna i tak na to patrzec Mi w pierwsej ciazy pociemnialy wlosy i przestaly sie krecic bo dziecko ze mnie wszystkie soki wyssalo Ale potem wszystko wrocilo do stanu wyjsciowego