Witajcie Dziewczęta:-) Wybaczcie, że nie przebrnę przez te ponad 3 tys wpisów, ale mamy jeszcze trochę czasu przed sobą to myślę, że zdążę poznać wszystkie historie. Przez 9 lat udzielałam się na forum gazety, ale widzę, że niemrawo tam teraz i nawet grupy nie ma utworzonej. Zatem dobijam do Was i byłabym również wdzięczna za przyjęcie mnie do grupy zamkniętej.
To moja 3 ciąża, która spadła na nas, jak grom z jasnego nieba!!! Oswajamy się z tą myślą i na razie obracamy w żart (to pewnie taka obrona przed tym, co nieuniknione :-)). Termin też dość "żartobliwy", bo na 1.04, ale że ja cesarkowa i do tego dwójka urodzona 2 tyg przed TP to stawiam na połowę marca.Mam na stanie synka 9,5 lat i prawie 5 letnią córcię. Wizyta u gina na 10.08. Mam nadzieję, że będzie to pojedyncza ciąża...Bo dopiero będzie wesoło! W poprzednich dwóch było podejrzenie ciąży mnogiej na pierwszym badaniu usg. Jednak za każdym razem kończyłam z krwawieniem i jednym dzieckiem na pokładzie.
Póki co samopoczucie ok, tylko po każdym jedzeniu muszę żuć gumę miętową, bo jakiś dziwny posmak czuję i od razu mnie mdli. A, że w poprzednich ciążach mdłości miałam od 5,5 tyg do 20 tyg to naprawdę wolałabym teraz pozostać jedynie przy tych gumach i nie musieć siedzieć na L4 z powodu niemożności opuszczenia wucetu:-/ Kalkulator wskazuje 5t1d, ale z moich obserwacji wynika, że ten cykl miałam dużo krótszy i moim zdaniem to 5t5d. A taka ciekawostka, że dwa razy w życiu miałam krótsze cykle i za każdym razem kończyło się ciążą;-)