reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

Inhalacje są świetne na przeziębienia. Od kiedy mam nebulizator zapomniałam że mam astmę. U maluszków bardzo fajnie działa. Nawet Frankowi robiłam kilka razy inhalacje jak miał pozasychane glutki po podróży samochodem i pięknie wszystko się oczyściło.
 
reklama
Xenian, robisz inhalacje z soli fizjologicznej? Ja też mam nebulizator a Gosia czasem sapke i zastanawiam się czy by jej nie zrobic?
 
Charlie, mi wyrósł pierwszy ząbek jak miałam 3 miesiące.

Dziś Michał złapał mnie za palec, zaciągnął sobie do buzi i pół godz mnie ssać, gryzl. W końcu nerwy wzięły górę:-D.
W kościele taakie kupskoro strzelił, że pampers ciśnienia nie wytrzymał:baffled:
 
Z@t - też robiłam Frankowi inhalacje z powodu sapki bo byłam pewna że to zalegający katar. Używałam soli fizjologicznej. Tylko nie brałam tej maseczki na twarz. Przystawiałam mu strumień pary z ustnika pod nos i sobie oddychał. Oczywiście matar się nie puścił bo go nie było ale dużo lepiej mu się oddychało. Polecam
 
Czesc..
Elżbietka my wczoraj byliśmy w muzeum i wzięliśmy Rafcia.. Wzięłam go na ręce i tak chodziliśmy.. Przewodniczka ciągle na nas patrzyla.. Ja z dzieciątkiem małym na ręku musiałam ciekawie wyglądać.. Wytrzymam 40minut gadania bez piśnięcia:) lezal w ramionach mamy, doil smoka o gapil sie wszędzie po suficie jak mu gadalam ze cos to tez się gapil i na ale jak wlozylam go do wózka to usnal snem kamiennym nawet wybuchy z armatek go nie nudzimy a my z eS. Dygaliśmy przy każdym..
 
Cześć Dziewczynki!

Ale piekne teWasze dzieciaczki. Wszystkie cudne. Rurka a Twoja Lilcia jak dwie krople wody mamusia. :-D

U nas wszystko dobrze, ale mam zmartwienie, bo zaczynamy chodzić na rehabilitację z powodu rozlanego troche brzuszka i bioderek. Boje sie, ze czegoś nie dopilnują i mały bedzie miał kłopoty z rozwojem fizycznym. Ech! Okazuje sie ze piekegnacja noworodka jest bardzo trudna, nikt nie tłumaczy, nie uczy co mamy robic, a jak nie postępować. Noszenie dziecka poprawnie to jakaś wyższa szkola jazdy. Bedziemy sie rehabilitować metodą Vojty, któraś z Was miała do czynienia z tą metodą?

Pozdrawiam Was wszystkie.
 
ja mam szkolenie z vojty Agaawa..na początku moze to być dla Ciebie szokiem , ale uwierz, że spokojnie dasz rade :) ale faktem jest ze pielegnacja dzidziusia jest trudna, a niestety nikt nic nie mowi.. a np. matki i teściowe maja swoje doświadczenia nie koniecznie spójne z naszymi i z tym co teraz się mowi ze powinno się robic.. eh... co do rehabilitacji to polecam jest baaaardzo fajna.. polecić ci mogę jeszcze żebyś zorientowala się z masażem Shantala też jest bardzo ciebawą metodą terapi i rehabilitacji :) bardzo wspomaga rozwój..
 
hello :-)
u nas dziś noc żarłoczna:crazy:. jadł w sumie 3 razy, gdzie ostatnio było tylko raz:eek:.

wczoraj dostaliśmy w prezencie piękne krzesełko do karmienia. z funkcją leżaczka
o takie piękne. sama wybierałam :-D. idealnie pasuje do kolorystyki mojego salonu
http://www.img.babywaren24.de/Chicco/PollyMgcPapyrus.jpg

czy wasze bobasy też już sie nudzą pozycją leżącą? nawet na rękach?:eek: mój najchętniej by siedział:confused2::baffled:, wtedy jest cisza i spokój. wiem, ze nie wolno, że jeszcze dużo za wcześnie. i w zasadzie jakos specjalnie mu tej poycji nikt nie pokazywał. a ten se ubzdurał, ze na siedząco jest idealnie.
i ostatnio na maxa mnie zaskoczył - leżąc na płasko na plecach - podnosi głowe. a z pozycji pół lezącej w huśtawce odrywa głowe i ramiona. chyba trzeba go zacząć przypinać pasami w tej huśtawce.
i dziś pierwszy raz (chyba, albo wcześniej nie widziałam) obrócił się z plecków na bok. położyłam go spac na plecach, a jak przyszłam do niego - leżał idealnie na boku z tak fajne skrzyżowanymi nogami :-)
aż musze znaleźc kalendarz starszego brata, jak o szło w tym rozwoju, bo nic nie pamiętam
 
Agawa u nas też jest rozlany brzuszek i wszystko idzie w kierunku obnizonego napięcia mięśniowego, chodzimy na fizjoterapię. Moja Zosia, miała mocno obniżone napięcie i jak miała 5 msc wciąż jedynie potrafiła leżeć na plecach i troszkę rączki podnosić. Ale fizjoterapia działa cuda, zaczęła raczkowac w wieku 9,5 msc po bardzo intensywnej pracy. Nosila też plastry wzmacniające i to był niemal cud ze tak szybko i w granicach normy zaczęła się rozwijać. Nic się nie martw, grunt to wcześnie zareagować i nauczyć się tych podstawowych stymulujących technik pielęgnacyjnych jak podnoszenie, przewijanie itd. Zosia do tej pory ma obniżone napięcie i mocne zaburzenia si Ale to też wynika po części z jej schorzenia. Dzieci s bardzo plastyczne i podatne na stymulacje.
Gosia jak nie śpi to jest nakręcona na zabawę, patrzenie na swiat, na siostry swoje, że leżąc na brzuszku frustruje się ze nie może do nich ruszyć, ale ćwiczy ostro:-) na rękach w pionie i przodem do ludzi to jedyna akceptowalna pozycja. Wogóle jest mega kontaktowa, ciekawa i pogodna:-) po kolkach ani śladu:-D
 
reklama
Elżbietka ale czadowe krzesełko!!!jakiej to marki???świetnie sprawdzi sie dla polroczniaka ktory nie siedzi a trzeba wprowadzać nowe pokarmy
 
Do góry