reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

kropelka - fajnie to wyglada, ale jednak zbyt plytka mam umywalke, ja kupilam cos takiego d1342030691.jpg
sofi a jak dzidzia? ja wizytuje dzis, mozecie trzymac kciuki. mamy dzis polowkowe badanie. tez mam anemie, jem produkty bogate w zelazo i biore witaminy ale mimo to wyniki mam zle.
kradz co do zamknietego na bb, to ja juz ponad miesiac czekam na dostep.
sunajka ja tez mam tak, synek z pazdziernika, duzo ubranek mamy, ale ciekawe jak to wyjdzie w praniu. bo tu bedzie lato, a u Ptyska byla zima. co do domowych sposobow to jeszcze inhalacje, syrop z malin.
co do rogala to w tej ciazy kompletnie mnie irytuje, w nocy sie przebudzam i go wyrzucam, jakos spac z nim nie moge.
 

Załączniki

  • d1342030691.jpg
    d1342030691.jpg
    14 KB · Wyświetleń: 35
reklama
mój własnoręcznie uszyty rogal :-)
do wypełniania użyłam wkładów z trzech jaśków kupionych w sklepie
mnie bolały biodra dlatego postanowiłam sobie taki sprawić odkąd z nim śpię przestały

Obrazek1.jpg
Kradz trzymam kcuiki
margerrita a wanienkę też na tym stawiasz? i oczywiście kciukasy za dziś
 

Załączniki

  • Obrazek1.jpg
    Obrazek1.jpg
    30,1 KB · Wyświetleń: 41
Witam się i ja z dzidziem po dłuuuugiej nieobecności :)

Witam nowe mamy :)

U nas wszystko ok, Lilek rośnie i coraz bardziej dokazuje :) Tatuś się chwilę nacieszył córeczka no i teraz czekamy na kolejną wizytę, która już tuż tuż :)

Fajnie, że zamieściłyście listę potrzebnych rzeczy Czas w końcu kompletować to wszystko chociaż parę rzeczy już mam :)

miłego dnia mamuśki :)
 
kradz ja mam tylko wanne i jak sobie wyobrazilam to schylanie nad nia to mnie przerazilo. chociaz w sumie i tak moj M nedzie glownie kapal Dzidzia. tyle, ze on ma prawie 2m wiec tym trudniej byloby mu nad ta wanna. potem jak juz dzidzia podrosnie i bedzie saam siedziec w mniejszej wanience to bedzie mozna usiasx na stoleczku obok wanny i patrzec.

marrgerita podobaja mi sie takie "kombajny" jak kupilas. tylko u nas one sa naparawde drogie. a poza tym nie ma szans by taka machina stanela w naszej lazience - nie ma miejsca. dlatego szukalam czegos co potem sie da jakos zlozyc, powoesic czy ew do wanny duzej wstawic.

sunajka. zdolana jestes. ja sie nie pokusilabym po samodzielne szycie. zreszta umiem tylko recznie a tak szloby sie zajechac. a maszyna mnie jakos nigdy sluchac nie chciala. gdybym mogla takiego rogala do spania upiec to lepiej by mi poszlo :-D.
a ja dzis mialam aktywne przedpoludnie. najpierw filip do szkoly, potem pralnia, 20 min oddechu i znow pralnia. potem szybkie odwiedziny z babcia M w nowo dzis otwartym sklpeie. kolejka byla olbrzymia, ale poszlo szybko. nabylam sporo buteleknplynu do plukania. dzis z okazji otwarcia mieli go w polowie ceny. i pamier toaletpwy lambi.
potem znow do pralni i szybko do lumpka. polownaienmi sie powiodlo. kupilam extra mary arkie sztruksowa dla Filipka - mial identyczna tylko inny kolor. a teraz kupilam w jego obecnym rozmiarze. poza tym upolowalam bluzke nowke sztuke dla Dzidzia - Filip mial identyczna jak byl maly :-). no i takiego bezowo- bialego kota poduszke z weluru - juz upralam. teraz leze na sofie i dogorywam... bo na koniec oczywosxie skladanie prania z tygodnia i ogarniecie pralni i dwoch suszarni. uff
 
Margerrita, możesz wrzucić linka do tego przewijaka? Weszłam na sklep, z którego jest zdjęcie, ale nie umiem znaleźć...
Odnośnie dostępu, przypomnij się Patrycji, może coś pośpieszy.

Sunajka, ty to masz zdolności. Wow! Fajnie wyszedł :tak: Ja z okazji pobytu na l4 kazałam mężowi wczoraj przynieść maszynę do szycia, którą kiedyś w spadku dostałam. Starusieńki Łucznik, ale coś mi nie chce szyć. Dziś na próbę chciałam obszyć ściereczkę i przeszyło się 10cm, a dalej nic. Nie mam instrukcji, ani nie szyłam wcześniej na takiej (u mamy był trochę nowszy model, ale dawno padła) i muszę się odezwać do znajomej krawcowej, może coś podpowie. Miałam nadzieję się podszkolić w szyciu zanim się Bobo pojawi.

Krropelka, fajnie, że udały Ci się zakupy. Niezły pomysł z upieczeniem rogala haha :-D Upiecz małe rogaliki na deser, rodzinka się też ucieszy :-)
 
Witam o poranku:) Dziś mam wizytę położnej, więc nie muszę się zrywać do pracy. Ufff:) Chwila oddechu i samotności przy komputerze;)

Dziś mój brzuch przybrał kształt trójkątny... Mam stożek:D Do tej pory wszyscy żartowali, że to będzie Słoniątko, bo taki mam duży brzuch. Jednak dziś M. stwierdził, że to chyba jednorożec! Haha:)

Mam w pracy gorąco. Albo może po prostu ciepło, ale mi to szczególnie przeszkadza. Wczoraj o mały włos nie zemdlałam. Już kilka razy mi się tak zrobiło i to nie tylko w pracy. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe, bo zaczynam już delikatnie świrować, że w pewnym momencie na serio zasłabnę a będę sama wtedy. Już chyba bym wolała te bóle kręgosłupa i mdłości;/

Czy nosicie ze sobą kartę ciąży? Ja do tej pory nie nosiłam. Ale w zeszłym tygodniu zostałam upomniana, że to teraz mój najważniejszy dokument. No i przez to, że robi mi się słabo, trochę mi to dało do myślenia. Bo przecież jak upadnę gdzieś w mieście to fajnie by było mieć kartę ciąży ze sobą na wszelki wypadek. Tylko angielska książka ma format A4 i jest bardzo nieporęczna...
 
witam
Ja nie noszę karty ciąży my mamy małego formatu notesika a i tak wszystkie zdjęcia i opisy mam osobno
Przyjemności Xenian, mi też robiło się słabo i gorąco plus zawroty głowy ale przeszło
A ja przy chwili wolniejszego uszyłam rożek
IMG_4189.jpg

kradz naoliw wymień igłę i dobrze ustaw, dobrze naciągnięte nitki jak chcesz podeślij zdjęcie może coś pomogę
 

Załączniki

  • IMG_4189.jpg
    IMG_4189.jpg
    19,7 KB · Wyświetleń: 38
reklama
w najblizszym czasie zadnych rogalikow pieczonych ;). mam jeszce ciasto zurawinowe wiec najpierw musi ono zostac zjedzone.

a ja dzis mialam w domu przedszkole. przez 4h. a najsmieszniejsze jest to, ze u Filipa byla tylko jedna kolezanka, tez 6 latka. ale mialam nieustajace wrazenie, ze dzieci jest co najmniej piatka.
zacznijmy od tego, ze mnie kolezanka telefonem w lozku zastala. ze chce jechac do miasta obok z ciotka i czy moze corke na jakis czas zostawic. a ja, ze ok, ale nie odrazu, bo jestem w pizamie i jeszcze bez sniadania i mam syf w domu musze ogarnac. wiec mialo byc za 1,5 h. bylo za 40min. bylam juz co prawda po sniadaniu, ale nadal w pizamie. pomyslalam sobie ok, wezme prysznic jakos potem i tyle. nie odwazylam sie... nawet polezec i odspanac nie mialam jak.
ciagle ich wysylalam do pokoju i Filipa i co chwile byli znow w salonie. a tam pol sofy w praniu. do tego torby z praniem i jeszcze kartony ze swiatecznymi rzrczami. Filip, ktory na ogol rozumie slowo NIE dzis jakos zsolodaryzowal sie z kolezanka i nie docieralo, ze maja na ciuchach nie siadac i po salonie mi nie biegac.
wstalam wiec i zaczelam te rzrczy sprzatac i bez kitu caly czas mala chodzila za mna i zagladala mi we wszytskie szafki pytajaco zawartosc. a jak powiedzialam, ze do sypialni mojej maja nie wchodzic, bo tam jest duzo rzeczy i poki co nie ma mebli to stala chyba z 10 min pod drzwiami i usilowala zajrzec przez dziurke od klucza.
nie wchodzac w inne szczegoly ( a byla ich cala masa). nie moglam ich spuscic z oka. i to nie jest tak, ze poraz pierwszy Filip ma goscia w swoim wieku. ale jakos nigdy nie bylo az tak.
a ja napraede nie wymagalam zeby siedzili jak laleczki. tylko rycie mi w rzeczach to juz chyba lekka przesada. nie wspomne o kilkakrotnym wchodzeniu i gzrbaniu na tarasie, na ktorym jest zima zimno jak na dworze.
jestem doslownie wykonczona.
nie chce idealizowac mojego syna, ale napraede nie jestem przyzwyczajina do tego, ze lazde moje slowo jest kwestiinowane i dziexko nie rozumie NIE, NIE WOLNO, NIE Z YCZE SOBiE.
jeszcze na sam koniec zeszlam z koleznka do piwnicy, bo chciala pozyczyc maszynke elektrczna do mielenia. mam ja w takiej czesxi pownicy, ktora sie sklada jakby z szaf. i mowie, ze nie chce by tam zagladala ( trzymamy tam miedzy innymi prezenty na gwiazdke jeszce nie opakowane). mloda i tak sie wepchnrla inpatrzyla
 
Do góry