Ohoho, witajcie nowe mamusie
Z@t, ja też miałam dwa pieski w domu uratowane, jedną sunię chcieli utopić jako szczeniaczka, bo nie mogli znaleźć jej domu, kolejnego szczeniaka podrzucili do sąsiadów jak jeszcze nawet nie umiał sam chlipać mleka - wykarmiliśmy go strzykawką. Oba są kochane i niesamowicie wdzięczne. Nie wyobrażam sobie jak można robić krzywdę żadnej żywej istocie. Zwierzę, że zawalczy przecież o swoje prawa

Aż się we mnie gotuje jak takie sytuacje widzę...
Nich twoja sunie żyje długo i szczęśliwie z Wami

I na pocieszenie powiem Ci jeszcze, że poranne rozmowy z panem porcelanowym wróciły, i na dodatek mdliło mnie do południa, a zwykle kończyło się na jednym spotkaniu z WC i przechodziło...
I gratuluję umowy nieokreślonej!!! Super :-)
Rampampam, cieszę się, że tobie przeszło, oby na dłużej niż u mnie

krwiaki dość często się wchłaniają, ale uważaj na siebie
KasikP, mój lekarz też pracuje w szpitalu, gdzie będę rodzić, także tym też się kierowałam przy wyborze - zawsze to inaczej kiedy wiedzą czyją jesteś pacjentką. Chodzę prywatnie i faktycznie tak jak mówi z@t - mój gin powiedział mi, że gdyby tylko coś się działo to mam do niego dzwonić.
Sealpup, ja też ze względu na dzisiejszy kryzys (mdłości) zdecydowałam się powiedzieć szefowej, ale na szczęście fajnie zareagowała, także w sumie dobrze wyszło - i tak by się dowiedziała.
Kobita, położna też jest ważna, czasem równie ważna jak lekarz, tym bardziej jeśli jeste doświadczona. Wiele moich znajomych specjalnie wynajmuje położną, żeby mieć lepszą opiekę...
Już weekend, a ja mam cały wolny

Będę leniuchować
