Marcowe mamy 2015

[sunajka897]

Ja mam długa przerwę w pieluchach, będzie przeszło 5 lat, prawie jak pierworódka, ale dziewczyny po krótszym odstępie czasu tez się bały. Instynkt wraca szybko, albo szybko się rodzi .
Mi mama też nie pomagała no bo jak 27 lat przerwy, teraz wszystko inne niż kiedyś, dzieci tylko takie same zostały :-).
Pampersy musiała się nauczyć zakładać ode mnie .
Plus taki, że dzieci też nie wiedzą jak to ma być.
Ważne aby było sucho, papu i do serduszka się przytuliło.
Reszta wyjdzie w praniu. Jak coś się maluchowi nie będzie podobało to da znać płaczem. Najważniejsze to wyluzować, bo zdenerwowanie dzieci bardzo wyczuwają i im się udziela.

 

[Anulka_marcowa]

Sunajka, pobiję cię. Ja mam przerwę 10 lat.
I jakoś ze spokojem na razie wszystko przyjmuję. Będzie dobrze. I damy sobie radę.

 

[rurka]

Natalia a ty lepiej nie zapraszaj bo mam rodzinkę w Toruniu... którą odwiedzić muszę... jeszcze zahaczę o tą kTwoją karpatkę i co będzie???

 

[konwalianka]

ja z tego wszystkiego obawiam się tylko czy ogarnę dwójkę, tym bardziej, że starszaka do przedszkola trzeba autem wozić, co raczej mąż będzie robił, ale odbierać już będę ja - to mnie przeraża.. nie wiem zresztą czy go nie przetrzymam w domu przez 3m-ce po porodzie, aby nie przynosił chorób..on non stop jest chory i myślę, że tto będzie najlepsze co mogę zrobić..

ja też miałam sporo gadżetów przy Tymku, ale pomocny był leżaczek, elektroniczna niania i tyle..

 

[sunajka897]

Ja też miała leżaczek z fishera z pałąkiem super się sprawdził, dziecko pasami można było przypiąć. Dla siebie laktator i zwyczajny sterylizator butelek do mikrofali. Do kąpania sprawdził mi się leżaczek do wanienki.
Może założymy osobny wątek na forum z rzeczami do maluszków i dla mam które polecacie lub nie może czegoś się na wzajem od siebie nauczymy.

 

[rurka]

świetny pomysł sunajka!!!!
można wpisy w formie tabeli później zrobić...

 

[micela]

Sunajka super !!!

 

[z@t]

Micela zamiast kołyski, dobrze autoryzowany wózek:-)po co wydawać tyle kasy na coś co starczy na 4-6 msc. Łóżeczko i koszyczek- moja Tosia świetnie spała w koszyczku, całe noce, w łóżeczku dopiero mogła na pół roku, albo ściśle przytulona do mamy

 

[agamaja]

Hej mamuśki!
Witam się po tygodniowych wakacjach Maja zniosła wyjazd dzielnie, aż jestem sama zdziwiona więc może i niepotrzebnie obawiam się czy dam radę przy dwojgu małych dzieciach ;-)
Trochę zajęło mi nadrobienie waszych wpisów, naskrobałyście sporo i trudno się teraz do wszystkich tematów odnieść.
anulka wiem co czujesz. My już sporo lat temu pożegnaliśmy pieska który był z nami kilkanaście lat. I już nie zdecydowaliśmy się wziąć innego. Nie chcieliśmy przeżywać tego jeszcze raz...

a co do gażdżetów to właśnie przy pierwszym dziecku kupuje się wiele, a potem okazuje się że połowa jest zbędna, a mnie najbardziej "nakręcały" na kupowanie różnych rzeczy czasopisma dla kobiet w ciąży i młodych mam. Wiadomo reklama...

U mnie dolegliwości brak tylko brzuszek się bardzo uwypukla szczególnie wieczorem po kolacji to widać, oj nie da się chyba długo ukryć mojego stanu. We wrześniu planuję powrót do pracy po urlopie rodzicielskim i zaległym wypoczynkowym i już się boję jak to dyrekcja przyjmie gdy jej oznajmię że wracam ale nie na długo

 

[konwalianka]

Dzień dobry!

supper pomysł z tym watkiem.. później wszystko zebbrać w punkty lub tabelę..

ja też bym nie kupowała kosza, kołyski czy innego takiego... mam wózek z gondolą, to jak kosz a bardziej funkcyjny - wystarczy, mam dwa leżaczki, jeden na starsze dziecko z wibracjami i melodiami, drugi na mniejsze, leżące, ale pod skosem, więc nie było groźby że się zachłyśnie.. gdy miałam schizę, aby mieć na oku Tymka, to spał w salonie na tym właśnie leżaczku - bardzo się przydał; nie kupiłam a żałuję poduszkę klin pod materac i teraz kupię, bo przydaje się.. przewijak oczywista sprawa, miałam też wanienkę z stojakiem i też ssie przydały - nie miałabym gdzie wstawić wanienki, ten leżaczek do wanienki przydał się ale w późniejszym etapie, bo mały mimo pieluchy się ześlizgiwał i było to na niego za duże..

karmiłam piersią, więc sterylizatora nie potrzebowałam..a i smoczek - podstawa!

agamaja - będzie dobrze.. możliwe, że będą zaskoczeni.. ja wróciłam do pracy po 14 miesiącach i zależało mi aby przepracować rok i dopiero.. właśnie obawiałam sie tego o czym mówisz, ale nie ma się co zamartwiać - będzie dobrze! wracasz na cały etat?


miłego dnia kochane, u mnie dzis rosół na obiad i pesto ze szpinaku:-)