reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

Xenian gratulacje :-) i jest sie czym podniecac. moj Teos jeszcze nieobrotowy jest wiec w tym temacie nie mam sie czym chwalic.

Aagawa wspolczuje uczulenia. moj Filip jest alergikiem. od malego mialam go w nieustajacym uczuleniu. i niestety ani wtedy ani dzis nie znam na to jakiegos skutecznego srodka zapobiegawczego. uzywalam hydrokortyzonu - ale z tym trzeba ostroznie i nigdy na twarz. jak mial bardziej zaognione to szly srednie steroidy a nawet silne. moge Ci tylko zyczyc zebys wykryla co mu szkodzi i to wyeliminowala.
Teos na szczescie gladziutki a tak sie balam, bo moj M straszny alergik.
 
reklama
Sunajka - Franek też ma krosteczki od kilku dni na plecach i brzuchu. Ale myślę że to potówki. Po kąpieli jest trochę lepiej.

Mnie się wydaje, że Wasze dzieci są super sprawne :) Może Michaś nadaje tempa :) Franek na przykład na brzuchu leży i chwilę się rozgląda ale szybko rezygnuje i wali czołem :) Nie bawi się w tej pozycji. Ale właśnie fajnie że się dzielimy tymi postępami bo widać, że każde się rozwija intensywnie i po swojemu :)

Moje ulubione to teraz rozmawianie z Franiem. On był od pierwszego dnia bardzo kontaktowy i z uwagą uczestniczył w konwersacjach ale teraz to jest nasza ulubiona zabawa. Tyle nowych dźwięków :)
 
Xenian ja tez lubie obserwować Wasze dzieci, jak piszecie co potrafią. Ale widac wyraźnie, ze każde jest całkiem inne.

Kropelka biedny ten Twój starszy synuś, dobrze, ze Młodszy ma gladziutkie cialko. U nas uczulen generalnie w rodzinie brak, ale wiadomo jak to jest nie ma, nie ma, nie ma i nagle bęc. Ale ale.... Jest duzo lepiej po tej krochmalowej kąpieli. Pampersa zmieniłam na dadę i nie ma juz całej czerwonej pupy. Jak wstalismy, to rozebrałaM Małego z pieluchy, poscieliłam mu podkłady do bujaczka i ubrałam go w lekkiego bawelnianego spioszka, żeby sie do tego nie kleil. Bryka zadowolony. Mysle ze wietrzenie tez mu dobrze zrobi w te upały.

Elzbietka - u nas tez od weekendu mały wydaje bardzo niski gardlowy odgłos ducha! Super jest ten dźwięk. Ja nie potrafię powtórzyć, chociaż do tej pory wszystkie odgłosy skutecznie powtarzałam.

Milia gdzie jestes? Coś zniknelyscie z Małgosią. Jak tam cwiczenia? Jak sobie radzicie? Odezwij sie i pochwał postępami coreczki.
 
Xenian, my też się na brzuch jeszcze nie obracamy także gratulacje, jest z czego być dumnym. :)
U nas Wojtek zarzucił wszystkie ćwiczenia oprócz brzuszków - teraz z ćwiczeń tylko to go interesuje i dużo śpi bo upał.

Agaawa, musisz wyśledzić co uczula i jakiś czas tego nie jeść. Po kilku dniach powinna być poprawa. Ze sterydami się nie spiesz, zwłaszcza jeśli Mały nie marudzi i się nie drapie. Ja mimo naszych dużych problemów jeszcze ani razu nie użyłam hydrocortyzolu.
Upał nie sprzyja gojeniu skóry niestety. :(
 
Milia - ja też tęsknię:)

Agaawa - właśnie ja tu w Polsce używam pieluszek dada i jestem bardzo zadowolona. Już miałam kupić Pampers bo nie mam tu dostępu do innych marek ale bratowa kupiła mi właśnie Dady. Szok- mięciutkie, przyjemne, elastyczne i nie walą chemią.

Franek całymi dniami popyla w samej pieluszce albo w bluzeczce z krótkim rękawem. Zmieniam mu pieluszkę co 2-3 godziny i przy każdej zmianie wietrzenie poopy na podkładzie:) już dawno się nie odparzał a w te upały nawet pachwiny miał przez kilka dni czerwone.

Będę marudą ale STRASZNIE nie lubię upałów:)

Krropelka - uwielbiam to zdjęcie Teosia rozwalonego w kołysce. Co jakiś czas do niego wracam bo jest super :)
 
Xenian grAtulacje dla Frania!
Gosia od tygodnia obrotna jest, z pleców na brzuszek ale musi doszkolic wyciąganie spod siebie ręki:p co chwilę jest ryk jak ją zostawiam na plecach, bo obraca się na brzuszek ale ręka jej się przytnie pod soba.
Na brzuszku obraca się na rękach dookoła własnej osi, tzn pełnego obrotu nie miała jeszcze siły zrobić, zwykle kładę ją tak aby obrocila się do zabawek chociaż o 90 stopni:-)
My w Warszawie juz, starsze moje zostały z tatą w Rabce i wracają w poniedziałek..strasznie tęsknię za nimi, to nasze najdłuższe rozstanie do tej pory.
Ja się zwazylam po powrocie i przerazilam, 52 kg...nie wirm czemu waga leci mi w dół...jem dużo! Mam 170 cm wzrostu
 
Z@t - właśnie Franek też cały dzień walczył z ręką a potem mu się raz udało i od tamtej pory już sobie automatycznie radzi. Ale przekręca się tylko w lewą stronę.

Ja w tydzień schudłam 6 kg... ale się w ogóle nie czuję "schudnięta" więc delikatnie nie dowierzam tutejszej wadze. Bo gdyby tak było to bym może zgubiła trochę brzucha który mi urósł przy objadaniu się po ciąży.
 
Aagawa ja teraz to nie mam co az tak narzekac na alergie Filipa. z wiekiem mu sie znacznie wyciszylo. od kiedy skonczyl rok nie mial nigdy wysypki na buzi. co do reszty ciala to tak hurtem wysypuje go sporadycznie, teraz glownie zgiecia kolan i lokci i okolice pupy. bywa, ze kilka dni nic a potem nagle bum. hydrokortyzonu niestety uzywamy do dzis, bo inaczej zaraz by mu sie porobily rany jak ciete zyletka. a jak byl maly to byl koszmar. od 1,5 miesiaca do roku mial tarke czerwona i swedzaca na policzkach, reszta ciala byla nieduzo lepsza. a juz nigdy nie apomne jak mial jakos ponad 2 lata, moze 3. to bylo jakos przed swietami zima. cale cialo ( procz buzi) wysypalo mi w wielkich wypuklych czerwonych zlewach drobnych krost. bolalo i swedzialo okropnie. 3 tyg nie moglismy sie tego pozbyc. wkoncu dostal sterydy w tabletach i smarowany byl. wszytsko najsilnkejszego sortu. do tego syrop zeby mogl usnac. koszmar.
no i jak byl mlodszy to tez na psy i koty reagowal tragicznie. czerwone oczy i wysypka na wszytskim co nie bylo pokryte ubraniem.
a najlepsze, ze ani ja nie jestem alergiczka ani ojciec Filipa nie byl.
przy Teosiu bylam pewna, ze bedzie jesczze gorzej a tu mila niepodzianka.

Z@t bo Ty masz mega intensywne tempo zycia. no i obiady powinnas jesc regularnie. zadbaj o siebie, bo opadniesz z sil i kto wtedy zadba o Twoje stadko?

Xenian ja tez nie cierpie upalow. ale wolalabym chyba juz jednak upaly niz to co mam... mieszkam nad morzem a na plazy nie bylam, bo te kilka razy co byla pogoda to nie moglam. a tak na ogol to sie temperatura buja 15-20st. do tego wieje silny wiatr np. albo i pada.
Filip na przekor pogodzie wczoraj z kuzynka M szalal w gaciach w wodzie w ogrodku u Ciotki. no, ale po szalenstwaxh odrazu cieply prysznic i ciuchy, bo wymarzli.
to zapoznaj sie jeszcze z minami mojego syna :-D
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    24,8 KB · Wyświetleń: 53
Hahaha ale mina! Jaki on duzy juz! Super chłopak!

zat ja tez mam 170 cm i 63-64 kg, tyle samo co przed ciążą. Moj ideał to 58 kg, tyle miałam w 2012 jak braliśmy ślub po latach. Byłam śliczna i szczuplutka. Hehe... A Ty musisz troche zwolnić tempo, bo znikniesz! Ale mam wrażenie, ze art byłaś szczuplutka i będziesz, chyba takie geny. Mylę sie?
 
reklama
Krropelka - super mina:)

Ależ tęsknię za naszym przewijakiem. Kuzynka mo mówiła, że przewijak to zbędny mebel i go nie miała bo to tylko na chwilę i dużo wygodniej jest przewijać na łóżku. No, zdecydowanie nie dla mnie. Jeszcze w domu mamy wysokie łóżko to jako tako ale tu jest niskie i się tak męczę! Na kanapie to już w ogóle mi jest niewygodnie. Jeszcze w łóżeczku ujdzie i ostatecznie na podłodze. Ale moim zdaniem najwygodniej jest na przewijaku. Przewijać bo od kiedy Franek trzyma się pięknie w siadzie- ubieram go na swoich kolanach.

Ale ja chyba jestem oporna i przekorna bo np. nie lubię karmić na leżąco, a wszystkie znane mi mamy uwielbiają te pozycje.
 
Do góry