reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

No u nas właśnie kupa co chwila. Teraz po trzech tygodniach ogranicza się już "tylko" do karmień ale za to Franek je coraz częściej:) wcześniej musiałam go budzić do jedzenia, potem chciał co 3-4 godziny a teraz 3 godziny przerwy to święto. Zwykle chce co 2 godz ale zdarza się częściej, nawet w sytuacji gdy skończył jeść kilka minut temu. I wiecie co? Poddaję się jego rytmowi i karmię na żądanie. W końcu on jest zadowolony i ja się nie zadręczam. W dzień mogę siedzieć non stop i przekładać go z piersi do piersi ale w nocy odczuwam te częste karmienia. Jestem rano nieprzytomna i głowa mnie boli codziennie.
 
reklama
Xenian nie wiem jak można karmić piersią nie na żądanie, dzieci mają swój rytm, czasem chcę im się pić i chwilę ssą mleko pierwszej fazy, czasami swą więcej w nocy i w dzien mnjej bo w nocy mleko jest bardzo tłuste. Ustawianie tego pod zegarek dla mnie jest niewykonalne:-) Xenian pewnie się małemu zwiększyły potrzeby żżywieniowe i prostego częściej się domaga, to normalne i jak tylko laktacja na raz zaspokoi jego potrzeby znowu będzie rzadziej jadł.
Moja Gosia takie długie efektywne karmienie zalicza co 3_4 godziny i wtedy ssie rzeczywiście do dna i dluuuugo, ale w międzyczasie często chce possac ot tak, dla bliskości, pragnienia tudzież innych niezdiagnozowanych przeze mnie potrzeb. Naszą rolą jest się dostosować do tego rytmu:-)
 
Jeju przepraszam za te błędy ale słownik sam mi podpowiada słowa i nawet nie widze jak piszę głupoty:$
 
To co piszesz ma sens. Tylko ja na początku byłam niedoświadczona i sądziłam że to ma być mniej więcej co 3 godz.
Faktycznie nie kazde karmienie jest długim jedzeniem. Ale zdarza się że Franio je długo i akcywnie z obu piersi co jest wyczynem bo mam ogromne ilości pokarmu i na pewno się nie martwię że nie dojada. W nocy za to je dość krótko i zasypia od razu. Nie wiem, może to przez to że wtedy mam więcej mleka. A może tak mu się chce spać, że kończy zanim się naje...
 
Michał jak zje z dwóch piersi, to mu sie górą wylewa.
generalnie je średnio co 2,5 godz. ale zdarza sie i co 1,5 i co 5 godz (ma taką jedną dłuższą przerwę w nocy). jeden posiłek to ok 10-15 min z jednej piersi i the end.
 
Xenian Jak laktacja się unormujenmleczko będzie się produkować od ssania do ssania, piersi będą ciągle miękkie i mniejsze...żebyś sobie broń Boże nie pomyślała że Ci pokarm zanika bo wiele kobiet wpada w tę pułapkę i zaczyna dokarmiac. Ja teraz miałam duży kryzys laktacyjny, Gosia ssala co półtorej godziny z jednej piersi i w nocy też, cycuchy ledwo nadarzaly. No i dzisiaj obudziłam się z nawalem mimo że w nocy ssala trzy razy, co świadczy k tym że kryzys minął, podaż wzrosła i nawał też minie...
Sorry za ten zargon, kiedyś bardzo chciałam zostać doradcą laktacyjnym, wydalam kupę kasy pokonczyłam te obydwa długie kursy i wtedy zmieniła się ustawa ze tylko położne mogą być certyfikowanymi doradcami....eh:-S
 
Dziewczyny mam troche takie krępujące i nie za smaczne pytanie. Jestem 24 godziny po porodzie. Dzisiaj tano bede w ubikacji sie bardzo zszokowalam. Jak dlugo macica i "pochwa"potrzebuje aby wejsc do swoich rozmiarow i swojego wygladu. Przepraszam ze takie pytania zadaje.
 
Sofi macica najbardziej obkurcza się na początku pologu a pod koniec jest juz normalnych rozmiarów a pochwa ... hmmm nie wiem co masz dokładnie na myśli ... Ty po kleszczowym to pewnie też inaczej ?
Sofi a czemu kleszcze miałaś? Nie miałaś siły przeć po tylu godzinach? Czy tętno dzidzi spadło? Strasznie Ci współczuję zawsze bałam się kleszczy i vacum ... na szczęście mnie to ominęło. .. ale za to mnie czyscili po każdym porodzie grrrr jakby wnętrzności mi wyrywali
 
Ostatnia edycja:
Dokladnie nie wiem bylam juz wykonczona. A pamietam tylko ze jak parlam mala schodzila w dol a jak nie parlam cofala sie. Nie mogla wyjsc sama. Mialam tez za malo sily. Pozniej lozysko tez ze mnie wyciagali bo bylo przyklejone ale robili to pod narkoza i szywali mnie tez pod narkoza ogolna.takze nawet nie wiem ile mam szwow.
 
reklama
Oj biedaku ciężki ten poród miałaś ... ale nastepny juz bedzje duzo lzejszy jesli to cie pocieszy :) a o której mała się urodziła?
 
Do góry